
Rogowskie targi
Wystawę zorganizowano w tym samym miejscu, w jakim odbywa się rokrocznie. Po odwiedzinach na stoiskach w halach Leśnego Zakładu Doświadczalnego, zwiedzający przez teren szkółki, wędrowali na pętlę leśną.
Wystawę zorganizowano w tym samym miejscu, w jakim odbywa się rokrocznie. Po odwiedzinach na stoiskach w halach Leśnego Zakładu Doświadczalnego, zwiedzający przez teren szkółki, wędrowali na pętlę leśną.
Moi rozmówcy twierdzili, że „tajemniczość” polegać ma na znajomości praw przyrody, umiejętności rozmowy ze zwierzętami leśnymi i znajomości leśnej magii. Jeśli chodzi o prawa przyrody, jestem gotów się zgodzić, nawet skłonny jestem uwierzyć, że niektórzy dogadują się z dzikimi mieszkańcami lasów. Skąd jednak wiara w nasze magiczne moce? Czyżby to był wynik dobrego PR? A może dają znać o sobie jakieś historyczne pokłady ludzkiej świadomości?
W nadchodzących wyborach parlamentarnych (9 października) startują również leśnicy. Na listy wyborcze trafiło co najmniej 35 osób, które wskazały zawód związany z leśnictwem.
Po latach, kiedy ochrona przyrody była domeną leśników, dziś są od niej odsuwani. Następuje rozdział kompetencji i wyłączanie leśnictwa z obszarów, które 20 lat temu nowatorsko zdefiniowała ustawa o lasach.
Różnorodność czy naturalność? Odwieczne pytanie – ochrona czynna czy bierna – powraca. Szczególnie mocno właśnie teraz, podczas debaty nad przyszłością Ustawy o ochronie przyrody, a więc i przyszłością parków narodowych w Polsce. W tym i Puszczy Białowieskiej.
W poprzednim numerze „Lasu Polskiego” ukazał się wywiad z Adamem Bohdanem, dotyczący prowadzonej przez leśników gospodarki leśnej w Puszczy Białowieskiej (pt. „Rozumiem sytuację leśników”, „Las Polski” 22/2010). Przedstawiamy artykuł polemizujący z wypowiedziami Adama Bohdana.
Analizy DNA jako nowoczesna metoda w walce z nielegalnym obrotem drewna Wykorzystanie analizy DNA to metoda często wykorzystywana w sądownictwie i kryminalistyce. Dzięki opracowaniu metodyki takich badań dla sześciu gatunków drzew leśnych, kwestia identyfikacji skradzionego drewna staje się coraz prostsza. Artykuł ukazał się w numerze 10/2011 „Lasu Polskiego””.”
Po cichu, bez większego rozgłosu, w Polsce podpisywane są umowy o sprzedaży jednostek pochłaniania dwutlenku węgla z prywatnymi właścicielami lasów. Pokusa uzyskiwania dochodów praktycznie bez inwestowania jest całkiem duża. Ale czy to wszystko legalne?
Ostatnio członkowie rady naukowej w jednym z Parków, którzy dojechali na obrady z różnych stron kraju, zdumieli się niepomiernie. Kawę i kruche ciasteczka wprawdzie dostali, ale już zwrotu kosztów za delegację nie. Bo Park nie ma pieniędzy nawet na to!
Niezwykle silne załamanie, jakie dotknęło populację łosi w Polsce po słynnej decyzji ministra Hortmanowicza, mamy już za sobą. Liczba tych zwierząt zdecydowanie wzrosła. Co więcej, w niektórych rejonach kraju szkody wyrządzane przez te zwierzęta już od kilku lat przestały być gospodarczo znośne.