Fotoliga - wrzesień 2007

Wrześniową edycję naszego konkursu trzeba uznać za bardzo udaną. Już po raz drugi w tym roku komisja była wyjątkowo jednomyślna w wyborze zdjęcia miesiąca. Powtórzyła się sytuacja z maja, gdy całą pulę, czyli same „10”, „zgarnęła” jedna fotografia. Zapewne wielu uczestników konkursu pomyśli sobie w tym momencie, że znowu wygrał Henryk Janowski, bo to on właśnie był autorem najwyżej dotąd ocenionego zdjęcia. A tu proszę, duże zaskoczenie, a wręcz sensacja! Po wrześniowej edycji magiczna „10” widnieje także przy nazwisku… Romualda Cichosa. Pan Romuald ma szczególne powody do satysfakcji, bo wyrównać rekordowe osiągnięcie, to wyczyn nie lada. A do tego, już wkrótce do jego rąk dotrze pokaźna paczka z nagrodami. Znajdą się w niej: lornetka Ecotone, albumy od wydawnictw Forest i Multico, mapy od Wydawnictwa Sygnatura, atlasy samochodowe od Wydawnictwa Demart, kieszonkowy atlas grzybów od Wydawnictwa Solis, ramka na zdjęcie od firmy Henzo-Foto-Kwiatek, nóż od firmy Togo, koszulka termiczna od firmy Graff oraz T-shirt z nadrukiem od KaRoKi. Po wrześniowej edycji w rankingu ogólnym nie zaszły znaczące zmiany. Nadal prowadzi Paweł Bieniewski przed Henrykiem Janowskim. Choć obaj wciąż zwiększają przewagę nad kolejnymi zawodnikami, to ich samych dzieli raptem 0,7 punktu! Do końca konkursu zostały już tylko trzy edycje. To dużo i mało. Dużo dla broniących swoich pozycji, i mało dla tych, którzy szykują się do ataku na pozycje liderów. Warunkiem osiągnięcia któregoś z tych celów jest, oczywiście, świetne zdjęcie. A więc, fotografowie, do dzieła! Redakcja

Zakwita raz…
Romuald Cichos (10 pkt.)