Bez zaskoczeń

Fot. www.stock.adobe.com

Zima znowu zaskoczyła drogowców! To hasło każdy kierowca doskonale zna i powtarza je jak mantrę. Wystarczy, że na drodze pojawi się śnieg. Kiedyś zima drogowców rzeczywiście zaskakiwała, ale współczesna technologia, nowoczesny sprzęt i organizacja sprawiają, że tego typu sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko, a wszystko odbywa się zgodnie z precyzyjnymi regulacjami.

Choć zimy są coraz łagodniejsze, to pierwsze ataki tej pory roku mamy już za sobą. Pierwsze, bo jest początek lutego, więc Matka Natura na pewno nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Polscy drogowcy od lat doskonale wiedzą, jak radzić sobie z zimą.

Liczby robią wrażenie

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w tej chwili dysponuje flotą 2800 pojazdów, a w ponad 280 magazynach czeka 380 tys. t soli drogowej i 25 tys. t piasku. W utrzymaniu wykorzystywana jest również solanka, którą prewencyjnie polewa się nawierzchnię jeszcze przed wystąpieniem opadów. To wszystko zostanie wykorzystane na sieci dróg krajowych, liczącej ponad 18 tys. km. Sieć drogowa została podzielona na pięć standardów utrzymania i od nich uzależniony jest harmonogram utrzymania. W pierwszym standardzie uwzględniono autostrady, drogi ekspresowe i krajowe o dużym znaczeniu komunikacyjnym. Na takich drogach luźny śnieg może zalegać do czterech godzin, a błoto pośniegowe do sześciu godzin po ustąpieniu opadów.

Na drogach niższej rangi bywa różnie

Drogi wojewódzkie, gminne, powiatowe to już zupełnie inna sytuacja, uzależniona od zasobów w danym regionie, a z tym bywa różnie. Czasami z zimą walczą najnowsze piaskarki, a czasami na drogi wyjeżdża ciągnik rolniczy z zamontowanym z przodu pługiem. Lokalne drogi nie są również zabezpieczane siatkami eliminującymi nawiewanie świeżego śniegu na jezdnię, więc w razie ataku zimy warto zachować szczególną ostrożność i mieć pomysł na alternatywną drogę.

Ty też możesz być drogowcem!

19 111 – warto zapisać ten numer w pamięci telefonu. To numer informacji drogowej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. PiD (Punkt informacji Drogowej) działa całodobowo, a dyżurni pracownicy mają podgląd na sytuacje w całym kraju, widzą pozycję pługów i piaskarek (samochody są wyposażone w GPS) i na bieżąco kierują służby w odpowiednie miejsca. Każdy kierowca może zadzwonić i zapytać, jak wygląda sytuacja na danym odcinku drogi. Warto również pamiętać, że kierowcy sami mogą zgłaszać niebezpieczne sytuacje, które wymagają interwencji. Sprawdziłem, to działa. Po kilkunastu minutach od zgłoszenia śliskiego odcinka na miejscu była już piaskarka.

Prawa i obowiązki każdego kierowcy

Drogowcy bardzo często skarżą się, że kierowcy utrudniają im pracę, trąbią, starają się na siłę wyprzedzać albo nie przepuszczają pługów. Oczywiście najłatwiej jest narzekać i wymagać od innych, zamiast zacząć od siebie. Niestety wciąż jest spora grupa kierowców, która wychodzi z takiego założenia i traktuje zimę jak każdą porę roku, nie dbając o odpowiedni stan opon. Dzisiaj „zimówki”, a przynajmniej opony całoroczne, powinny być standardem i rzeczą oczywistą, chociaż nie są wymagane przepisami. Warto też skupić się na samej technice jazdy i zgłębić zasady działania systemów ABS, kontroli trakcji i stabilizacji toru jazdy.

Jeszcze będzie biało

Zima na pewno nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i jeszcze nie raz zaskoczy nas śniegiem czy lodem. Nie warto liczyć na prognozy pogody, bo te nigdy nie oddają realnej sytuacji na drogach. Zamiast tego skupmy się na bezpieczeństwie i stanie technicznym samochodu. Dużo przyczepności i oby do wiosny!