23 września 2008

Eko-Las 2008

W tegorocznej 11. edycji Targów Gospodarki Leśnej, Przemysłu Drzewnego i Ochrony Środowiska „Eko-Las” (4–6 września) udział wzięło 122 wystawców. Mamy więc tendencję wzrostową w stosunku do edycji sprzed dwóch lat i zeszłorocznych targów w Rogowie, na których prezentowało się po 100 firm.

15 września 2008

Land Rover Defender

Prawie wszystkie samochody terenowe, jakie są dostępne na rynku, to efekt kompromisu – użytkownicy mają się w nich czuć jak najwygodniej (niekiedy wręcz komfortowo), a jednocześnie powinny one zachować jak najlepsze walory trakcyjne w trudnym terenie. Defender jest jednym z ostatnich modeli, którego twórcy takie kompromisy odrzucili. Choć auta te są dostępne także w nieco wzbogaconych opcjach, będę pisał o najbardziej mi odpowiadającej wersji klasycznej, najprostszej. 60 lat temu zwiedzający wystawę w Amsterdamie mogli po raz pierwszy zobaczyć Land Rovera – prostą konstrukcję z aluminiowej blachy, zabudowaną na podwoziu legendarnego Jeepa, a przeznaczoną dla rolników. Od tamtej pory znany z filmów podróżniczych i wojennych samochód wytwarzany jest w niemal niezmienionym kształcie, a 75% spośród bez mała dwóch milionów wyprodukowanych samochodów jest wciąż na chodzie, choć eksploatowane są w niezwykle trudnych warunkach! To nie jest samochód dla bizneswoman, która jeździ nim do fitness (jak słusznie zauważył redakcyjny kolega, w wyposażeniu dodatkowym samochodu powinien być spadochron, bo z wysokiego auta dość trudno się wysiada). To prawdziwy wóz terenowy.

15 września 2008

Dzika dusza koników polskich (DVD)

Dzika dusza koników polskich (DVD)P. Volponi (realizacja) Agencja Orzeł 2007 Prezentację filmu zacznijmy od tych, bez których jego powstanie byłoby niemożliwe. Są nimi władze Stacji Badawczej PAN w Popielnie i WFOŚiGW w Olsztynie. Nad całością zapanowało i przygotowanie filmu zleciło Stowarzyszenie Przyjaciół Wojnowa. Miłośnikom przyrody i fotografii przyrodniczej raczej nie trzeba przypominać kim, jest urzeczony polską przyrodą włoski fotograf Paolo Volponi. Znamy go z choćby z reportaży w „National Geographic” i albumu prezentującego bieliki. Tym razem jego uwagę zaabsorbowały koniki polskie, rasa koni przez dziesięciolecia odtwarzana przez naukowców, by jak najbardziej zbliżyć ich wygląd do wymarłych dzikich tarpanów.

15 września 2008

Ilustrowany przewodnik po Galicyi

Ilustrowany przewodnik po Galicyi (reprint) M. Orłowicz Ruthenus 2008 Nie od dziś Wydawnictwo Ruthenus uznawane jest za firmę nie tylko pod każdym względem dbającą o jakość swoich publikacji, ale również o to, by wnosiły one wkład w dorobek kulturalny Galicji. Nie mogło być inaczej również w przypadku opisywanego reprintu przewodnika, którego oryginalne wydanie ukazało się w 1919 roku. Przytoczenie pełnego tytułu oraz fragmentów brzmienia jego strony tytułowej znacznie przybliży nam zawartość książki. ,Ilustrowany przewodnik po Galicyi, Bukowinie, Spiszu, Orawie i Śląsku Cieszyńskim (…) z mapą Galicji i Tatr, planem Lwowa, Krakowa i 262 ilustracyami”. Autor, znany i do dziś ceniony turysta i krajoznawca, napisał go na podstawie licznych wycieczek, prowadzonych przez Akademicki Ruch Turystyczny we Lwowie, który założył w 1906 r. i którym kierował przez pięć lat. Wydanie tej książki było nie lada dokonaniem, gdyż przez lata całe (dokładnie od 1909 r.) ART poszukiwało wydawcy i sponsorów. Ukazujące się w tym okresie niemieckojęzyczne publikacje promujące Galicję, były nie tylko stosunkowo liczne, ale miały też możnych protektorów i sponsorów (często Polaków). Dla pierwszego polskojęzycznego wydawnictwa turystycznego opisującego tak szeroko te tereny nie było jednak miejsca. Ostatecznie udało się, dzięki prywatnym funduszom prof. Karola Kwiecińskiego, współzałożyciela ART.

25 sierpnia 2008

Na Mazury popłyniemy tą łajbą…

Niemal stu żeglarzy na 22 jachtach wzięło udział w tegorocznym Rejsie Bractwa Żeglujących Leśników. Rejs – 8. w historii tej imprezy – odbywał się na południowych akwenach Wielkich Jezior Mazurskich.  

13 sierpnia 2008

Karpackie kolejki leśne

Karpackie kolejki leśne A. Kučera, A. Bilek Ruthenus/Konting 2007 Książka ta jest jedną z niewielu, do których będę zaglądał wielokrotnie, choćby dlatego, że jest po prostu piękna. Pomysł wydania wielkiego (poszerzony format A4), ponad 400-stronicowego dzieła poświęconego wyłącznie leśnym kolejkom wąskotorowym, może wydawać się karkołomny. Jednak współpracujący ze sobą wydawcy z Krosna i Pragi zrobili z niego prawdziwą perłę historyczną i artystyczną.

13 sierpnia 2008

Motyle dzienne Polski

Motyle dzienne Polski J. Buszko, J. Masłowski Koliber 2008 Po kilku latach oczekiwań pojawiło się nowe opracowanie poświęcone krajowym motylom dziennym. Mamy ich, włącznie z tymi najrzadszymi, pojawiającymi się tylko od czasu do czasu, 163 gatunki. To niewiele zwarzywszy na to, że w Europie jest ich 565, a na świecie stwierdzono już 17,5 tys. Dodajmy jeszcze, że owe 163 gatunki to zaledwie 5% wszystkich krajowych motyli. Pozostałe 95% to ćmy, z których część również prowadzi dzienny tryb życia. Postępy nauk przyrodniczych weryfikują dotychczasową wiedzę o krajowych motylach. W ciągu ostatnich kilkunastu lat zmieniła się wiedza o ich występowaniu i stanie zachowania populacji, uaktualniono też nazewnictwo gatunków.

13 sierpnia 2008

Ptaki w twoim ogrodzie

Ptaki w twoim ogrodzie Dariusz Graszka-Petrykowski KDC 2008 Rzadki na naszym rynku przykład naprawdę praktycznej książki ornitologicznej. Choć nie jest przewodnikiem terenowym, to format i solidna oprawa sprawiają, że można spokojnie zabrać ją do ogrodu by zidentyfikować gatunek ptaka wijącego gniazdo na belce lub w krzewie. Skrócony przewodnik do rozpoznawania gatunków to zaledwie piąta część blisko dwustustronicowej publikacji. Inny rozdział pomoże czytelnikowi rozpoznać mieszkańców ogrodów na podstawie budowy gniazd oraz barwy i wielkości jaj. Pozostałą część książki spokojnie można określić mianem wszechstronnego poradnika i to na bardzo wysokim poziomie. Autor przybliża bardzo obszernie pomysły na urządzenie ogrodów z myślą o ptakach, poczynając od tego, jak zaadaptować istniejący ogród do potrzeb jego skrzydlatych mieszkańców, aż po porady dotyczące zakładania zupełnie nowych ogrodów. Wielość zaprezentowanych rozwiązań pozwala na skomponowanie ogrodu w sposób odpowiadający nie tylko ptakom, ale i ludziom. W książce znalazły się informacje, jakich gatunków roślin użyć, by zapewnić naturalne schronienia, miejsca na gniazda i oczywiście obfitość pokarmu. Różnorodność opisanych drzew, krzewów i bylin pozwala na zaplanowanie ogrodu w zgodzie z przyrodą, ale i własnym gustem. Poza tym opisano tu metody zakładania funkcjonalnych oczek wodnych, pojników, sposób konstruowania i instalowania budek, koszy, półek oraz kieszeni lęgowych.

13 sierpnia 2008

Leśne ślady wiary

Leśne ślady wiary E. Marszałek Ruthenus 2008 W lasach kryją się miejsca ważne z przeróżnych powodów. Jednych spotkało tu szczęście, innych tragedia, ale sposób upamiętniania tych zdarzeń od stuleci jest ten sam – stawały i wciąż stają po borach, grądach i bagnach krzyże i kapliczki. Pamięć jest ulotna i z czasem nie będziemy wiedzieli kto, dlaczego i kiedy je ustawił. Dzięki Edwardowi Marszałkowi poznajemy niebywałą historię kilkudziesięciu spośród setek takich obiektów ukrytych w lasach podległych RDLP w Krośnie. Dzięki tej książce historia każdego z nich pozostanie w ludzkiej pamięci na wieki.

13 sierpnia 2008

Jeep Commander

Nie pierwszy raz koncerny samochodowe sięgają po nazwy stopni wojskowych, by nadać je nowym modelom, wystarczy wspomnieć Opla Kapitana czy Admirała. Chrysler poszedł tą drogą i jednemu ze swych jeepów nadał nazwę Commander, czyli dowódca. Commander w brytyjskiej marynarce wojennej jest odpowiednikiem pułkownika. Skromnie – biorąc pod uwagę wartość (nie tylko finansową tego auta) poszukałbym raczej wśród generalicji… Ten największy z jeepów o kilka centymetrów we wszystkich wymiarach przerasta Grand Cherokee (choć zbudowany jest na tej samej płycie podłogowej). To z pozoru wydaje się niewiele, ale, po pierwsze, w samochodzie liczy się każdy centymetr, a po drugie, stylistyka nadwozia sprawia, że każdemu obserwatorowi wydaje się po prostu olbrzymi. Żadnych udziwnień – proste, by nie rzec wręcz surowe kształty, kwadratowe proporcje, pionowa przednia szyba – wydaje się, jakby ktoś na zamówienie ucywilizował jakiś sztabowy wóz terenowy. Styliści poszli nawet w takie szczegóły jak udawanie, że błotniki czy elementy kokpitu są przykręcane śrubami. To celowe nawiązanie do niepokonanego w terenie Willysa albo do starego, kanciastego Cherokee. Nie sprzyja to aerodynamice i w konsekwencji zużyciu paliwa przez tego kolosa, ale ktoś, kto zdecyduje się zapłacić niemałe pieniądze za Commandera, zapewne nie odczuje specjalnego dyskomfortu przy dystrybutorze. Apetyt na paliwo jest spory. Według producenta w mieście wynosi ono 13,5 l, w trasie 9,2 l oleju napędowego na 100 km. Nie udało mi się zmieścić w tych granicach…

idź do strony: