Motyle dzienne Polski J. Buszko, J. Masłowski Koliber 2008 Po kilku latach oczekiwań pojawiło się nowe opracowanie poświęcone krajowym motylom dziennym. Mamy ich, włącznie z tymi najrzadszymi, pojawiającymi się tylko od czasu do czasu, 163 gatunki. To niewiele zwarzywszy na to, że w Europie jest ich 565, a na świecie stwierdzono już 17,5 tys. Dodajmy jeszcze, że owe 163 gatunki to zaledwie 5% wszystkich krajowych motyli. Pozostałe 95% to ćmy, z których część również prowadzi dzienny tryb życia. Postępy nauk przyrodniczych weryfikują dotychczasową wiedzę o krajowych motylach. W ciągu ostatnich kilkunastu lat zmieniła się wiedza o ich występowaniu i stanie zachowania populacji, uaktualniono też nazewnictwo gatunków.
Autorzy, jedni z najznakomitszych lepidopterologów w Polsce, postanowili zebrać w jednym tomie najbardziej aktualną wiedzę o tej najbardziej zauważalnej części motyli. Praca z pewnością była żmudna i przyniosła pozytywny efekt, choć nie obyło się bez pewnego rozczarowania. Napiszę o nim od razu, bo później będę książkę tylko chwalił. Część miłośników motyli oczekiwała od nowoczesnego atlasu nie tylko ułatwienia w rozróżnianiu dorosłych osobników, ale również ich wcześniejszych postaci, przynajmniej gąsienic, a w wersji maksymalnej również poczwarek i złóż jaj. W książce tę pomoc znajdziemy, ale tylko w postaci opisowej, a nie ilustrowanej. Myślę, że uwzględnienie tego postulatu w kolejnym wydaniu, stawiałaby książkę na najwyższym światowym poziomie.
Ale to, co wydawca oddał nam do rąk, również zasługuje na słowa wielkiego uznania. Po pierwsze wszystkie 163 gatunki zostały przedstawione na fotografiach. Mało tego, zdjęcia prezentują zarówno dolną, jak i wierzchnią stronę skrzydeł. W wielu przypadkach oddzielnie zaprezentowano ilustracje samic i samców, nierzadko pojawiają się również fotografie różnych form barwnych jednego gatunku. To wielki postęp w stosunku do dotychczasowych polskich atlasów. Również opisy nie są już tak zdawkowe jak w innych publikacjach. Znajdziemy także dane na temat terminów pojawiania się kolejnych pokoleń, gatunków roślin żywicielskich, miejsc przepoczwarczania się, zimowania, a także środowiska życia. Każdy rozdział poświęcony gatunkowi zilustrowany jest mapą zasięgu w kraju, a kończy się opisem dotyczącym rozmieszczenia, granic zasięgów, zagrożeń i ochrony. Zabrakło jednak, a szkoda, informacji mówiącej o tym, czy znajduje się on w którymś z załączników Dyrektywy Siedliskowej. Książka zawiera też bardziej ogólne rozdziały mówiące o budowie i biologii motyli, ich poznawaniu i ochronie.
Atlas może zadowolić niejednego amatora obserwacji motyli i nawet format (B5) nie jest przeszkodą w zabieraniu go w teren. Książkę można zamawiać w Klubie Sprzedaży Wysyłkowej, a z tego co wiadomo, nakład topnieje w oczach.