Sztuka – Rzeźbili w cieniu Puszczy

Plenery rzeźbiarskie w Hajnówce tradycją sięgają lat 60. XX wieku. Z tamtego okresu pochodzą m.in. statuy „Niezłomnych” w parku miejskim. W sierpniu po raz 17. (trzeci od czasu reaktywacji pleneru po przerwie) rzeźbiarze z Polski i Białorusi spotkali się pod Hajnowskim Domem Kultury, by przelać swoją wenę w drewniane kloce.

Fot. Agnieszka Laskowska-Ginszt

Materiał do rzeźbienia pozyskujemy z różnych miejsc,głównie z firm drzewnych, gdzie na korzystnych warunkach otrzymujemy to, co nienadaje się do przerobu. Tym razem wspomogło nas też Nadleśnictwo Hajnówka,które dostarczyło drewna spoza Puszczy Białowieskiej – wyjaśnia StanisławOstaszewski, komisarz wydarzenia.

Pomoc leśników z trzech puszczańskich jednostek jestnieprzypadkowa, bowiem cztery z sześciu dzieł wzbogacą lokalną ofertęturystyczną. Cel to promowanie Puszczy Białowieskiej jako transgranicznegoobiektu światowego dziedzictwa UNESCO, stąd pomysł na temat „Tajemnicza PuszczaBiałowieska – wspólne dziedzictwo Słowiańszczyzny”, w którym realizowali sięrzeźbiarze. Na współpracy skorzystają wszyscy, w tym miasto Hajnówka,dla którego plenery rzeźbiarskie stanowią atrakcję turystyczną wymienianą wwielu przewodnikach.

Rzeźbienie to ciężka praca, a w przypadku tak wielkichkawałków materiału wymaga zespołowego zaangażowania, więc pomagamy sobie, a niekonkurujemy. Dlatego na plenery zapraszamy ludzi twórczych, którzy chcą cośstworzyć, a nie się tylko spotykać, chociaż towarzyski aspekt wydarzeniarównież jest dla nas ważny – przybliża kulisy artystycznego zapału StanisławOstaszewski. Ale na tym nie koniec ambicji: – Chcemy, by wydarzenie sięrozwijało. Mamy wizję utworzenia w Hajnówce, nazwijmy to roboczo, polskiegocentrum rzeźby w drewnie. To się może udać, mamy przychylność władz miasta –podsumowuje. Wernisaż wystawy poplenerowej odbył się 24 sierpnia w HajnowskimDomu Kultury, a po miesiącu prace trafiły do nadleśnictw Białowieża, Browsk iHajnówka oraz do Białowieskiego Parku Narodowego.

SLV.