O tym, że z drewna można wyczarować bajeczne konstrukcje, świadczy nowo postawiony kościółek w Mucznem w Bieszczadach. Modrzewiowe i jodłowe bale w jego ścianach, ułożone z ciesielskim pietyzmem, świecą jeszcze świeżością i wciąż pachną żywicą, głosząc pochwałę budowniczych.

Prawdziwy kunszt pokazalipodhalańscy cieśle (przy budowie pracowało ich siedmiu) przy wykończeniuwnętrza świątyni – mnogość elementów zdobniczych zadowoli najbardziej wybrednegusta. Elementem wystroju przyciągającym uwagę jest oświetlenie wykonane zporoży jeleni. Tę perełkę budownictwa drewnianego zainicjowali i wznieślimieszkańcy Mucznego, w którym na stałe mieszkają zaledwie 32 osoby – głównieleśnicy i pracownicy leśni.

Fot. E. Marszałek

Uroczysta konsekracja świątyni, która odbyła się w niedzielę18 października, zgromadziła setki wiernych nie tylko z terenu Bieszczadów.Mszy świętej przewodniczył abp Józef Michalik, metropolita przemyski, który dwalata wcześniej poświęcił plac pod budowę świątyni, która ruszyła w 2014 roku.

Kościółek dołączy do listy atrakcji turystycznych okolicMucznego. Latem przybywają tu tysiące turystów, chcących odwiedzić dolinęgórnego Sanu. Zimą do ich dyspozycji oddawane są narciarskie trasy biegowe,popularnością cieszy się rozstrzygany wówczas bieg „Tropem żubra”. WNadleśnictwie Stuposiany mają szansę zobaczyć pokazową zagrodę żubrów. Wiosnąprzyszłego roku w Mucznem zostanie otwarte Centrum Promocji Leśnictwa.

Edward Marszałek