Po kontroli NIK – Komu potrzebny kubeł zimnej wody?

Nie dość Lasom zamieszania wokół referendum (które jak na razie się nie odbędzie), to 28 sierpnia pojawił się raport Najwyższej Izby Kontroli. Raport namieszał w ocenach opinii publicznej i skutecznie zniweczył wiele PRowych wysiłków LP. Niektóre wypowiedzi tak rozemocjonowały komentatorów, że aż prosiły się o kubeł zimnej wody.

Raport opublikowanowczesnym rankiem w poniedziałek 24 sierpnia, więc wielu leśników już w drodzedo pracy, słuchając porannych serwisów informacyjnych, miało skutecznie podniesioneciśnienie. Treść mówi o kontroli przeprowadzonej w PGL LP, a dotyczącej lat 2011–13.Miała ona miejsce od maja 2014 r. do stycznia tego roku i ocenia stan majątkowo-finansowyi efektywność prowadzonej przez LP działalności gospodarczej. Kontroli poddano DGLP,cztery RDLP, 16 nadleśnictw i trzy zakłady LP oraz 25 wybranych losowojednostek. Przyczyną audytu miały być liczne skargi i wnioski napływające doNIK, doniesienia mediów i wcześniejsze kontrole.

Kontrolerzy NIKwypunktowali Lasom m.in. rosnące koszty zarządu czy wzrastające nakłady na inwestycje(15% wszystkich wydatków LP). To zdaniem NIK stwarza ryzyko nieosiągnięciapodstawowych celów działania LP, zachowania i ochrony lasów oraz ekosystemówleśnych, a także utrzymania i powiększania upraw i zasobów leśnych. NIK ma też wątpliwościco do zasadności utrzymywania przez PGL LP zakładów, których działalność nieznajdowała uzasadnienia ani z punktu widzenia realizacji zadań LP, ani rachunkuekonomicznego.

Każdy mógł znaleźć w tym raporcie, co chciał, bo w konkluzjiIzba oceniła sytuację finansową LP jako dobrą i stabilną. Tak źle, że ażdobrze?

Na rewelacje NIK (alboraczej na krytyczny artykuł w „Gazecie Wyborczej”, który pojawił się tegosamego dnia) zareagowały same Lasy, publikując szerokie dementi. NIK zarzucasię wybiórczy, krótki okres będący przedmiotem kontroli (dekoniunktura pozwyżce z 2011 roku). Audyt ominął to, co najistotniejsze – jaka jest kondycjaLP po wpłacie 800 mln zł do budżetu?

Lasów bronił teżminister środowiska Maciej Grabowski. – LP przeszły restrukturyzację izmniejszyły zatrudnienie. Przeznaczają duże środki na to, aby nasze lasy byłybezpieczne. To było widoczne choćby podczas tegorocznej suszy. Dlatego mam innezdanie na temat tej instytucji niż NIK – mówił.

UZ