Odszkodowanie za sarnę
Nie jestem leśnikiem, ale już od 60 lat wielkim miłośnikiem lasu. Jestem też wiernym czytelnikiem „Lasu Polskiego”. Kilka dni temu miałem zderzenie z sarną na drodze. Cała prawa część auta rozbita. Wezwałem policję, licząc na to, że będę mógł wnioskować o odszkodowanie. Wszyscy radzili, aby zwrócić się do Lasów albo myśliwych. Następnego dnia byłem w miejscowym nadleśnictwie, by się dowiedzieć, jakie kroki podjąć, by uzyskać odszkodowanie. Dowiedziałem się, że w takim przypadku nic mi się nie należy i lepiej byłoby dla mnie, gdybym zderzył się z niedźwiedziem, bo wtedy dostałbym rekompensatę. Czy może mi Pani wyjaśnić tę sprawę i czy mam jeszcze jakąś szansę gdzieś skutecznie monitować? Przecież ta sarna należy do Skarbu Państwa i jako właściciel musi być on za nią odpowiedzialny? Czyli to od leśników powinienem dostać odszkodowanie!