
8 grudnia przy siedzibie Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych w Warszawie (przy ul. Grójeckiej 127) otwarto pierwszy sklep „Dobre z lasu”. To element projektu rozwojowego LP „Zdrowa żywność z polskich lasów”. Ma on wypromować korzystanie ze zdrowych produktów z naszych lasów w codziennej diecie Polaków, a także inicjować powstawanie nowych miejsc pracy w lokalnych przedsiębiorstwach trudniących się produkcją zdrowej żywności.
Ma się też przyczynić do odtworzenia infrastruktury służącejdo skupu, składowania, krótkoterminowego przechowywania i sprzedażybezpośredniej dziczyzny (więcej na s. 15). Kierownikiem projektu jest KazimierzSzabla, były dyrektor RDLP w Katowicach.
Sklep miał być otwarty już w lipcu, jednak prace nadskompletowaniem dostawców dziczyzny, miodów, ziół, syropów i innych produktówrodem z rodzimych lasów oraz przygotowaniem wizualnej strony przedsięwzięcia(spójnych logotypów itp.) nieco się przeciągnęły. Jednak „pierwsze koty zapłoty” i mieszkańcy stolicy już mogą się raczyć kiełbasą z jelenia czy combremz sarny. Dostawcami dziczyzny są m.in.: Provincja, Las Huberta, Leśniczówka iZakład Skupu i Przetwórstwa „Myśliwiec” (przykładowe ceny dziczyzny w sklepieprzy DGLP: krakowska sucha z jelenia – 78 zł/kg, szynka wędzona z jelenia – 48zł/kg, comber wędzony z jelenia – 82 zł/kg, karkówka z jelenia mrożona – 37zł/kg, udziec bk. z sarny mrożony – 68 zł/kg).
Wstęgę symbolizującą uroczyste otwarcie sklepu z daramilasów przecięli wiceminister środowiska Sławomir Mazurek i dyrektor generalnyLP Konrad Tomaszewski (na fot.), którzy byli też pierwszymi klientami sklepu. –Cieszę, że LP kierują się zasadą zrównoważonego rozwoju i promują żywnośćpochodzenia naturalnego, w szczególności pochodzącą z polskich lasów, które sąnaszym dobrem narodowym – podkreślał minister Mazurek, który kupił m.in. kawę zżołędzi i suszone grzyby, jakich mimo urodzaju nie miał czasu w tym rokunazbierać. Minister przybył na zakupy z własną torbą wielokrotnego użytku,lansując w ten sposób pomysł resortu na eliminowanie foliowych opakowań.Zachwalał inicjatywę sklepu, podkreślając, że oferowane produkty mają prostyskład bez GMO.
– Sklepy nie będą nastawione na wielki zysk, a przedewszystkim na efekt promocyjny. Chcemy wytworzyć modę na spożywanie surowców,które są najzdrowsze, a nawet posiadają element leczniczy. W odniesieniu dowarszawskiej lokalizacji: może mogłaby ona być lepsza, ale gdy miejsce dobrze zareklamujemy, na pewno odniesie sukces –mówił dyrektor Tomaszewski.
Rzeczywiście umiejscowienie sklepu budzi pewne obawy, czyklienci do niego trafią. Lokal jest położony nieco na uboczu, a wejścia niewidać z głównej arterii – ul. Grójeckiej. Trwają ustalenia m.in. ze wspólnotąmieszkaniową, z którą graniczy budynek DGLP, w sprawie umieszczenia szyldu ireklamy sklepu. Na razie wieści o sklepie roznoszą się wśród warszawiakówpocztą pantoflową.
Duży wybór miodów i pożytków pszczelich to nie przypadek.Sklepy LP mają promować rodzime pszczelarstwo, w tym m.in. tworzenie pasiekprzez pracowników LP (projekt ma wspierać ich zakładanie). – Cieszę się, żepomysłodawcy projektu położyli duży nacisk na problematykę ochrony pszczół orazzwiększenie udziału roślin miododajnych w lasach – podkreślał wiceministerMazurek.
Wnętrze sklepu zaprojektował artysta plastyk KrzysztofGrzondziela przy współudziale architekta Kamila Grzondziela. Panowie stworzylinowoczesny design w stylu eko (z elementami drewnianymi). Sklep ma być otwartyod 9.00 do 19.00, choć Lasy zapowiadają dostosowanie w przyszłości godzinotwarcia do zapotrzebowania.
Dyrektor LP Konrad Tomaszewski zapowiada otwarcie nawetkilkunastu sklepów „Dobre z lasu”. Najszybciej powstaną placówki w Katowicach,Olsztynie i Radomiu.
Już kilka dni po otwarciu sklepu widać, że okazał sięsukcesem. – Zainteresowanie nieco nas zaskoczyło. Ludzie w przedświątecznejgorączce chętnie zaopatrują się w dary lasu – mówi dyrektor Tomaszewski.
UZ
Więcej zdjęć z otwarcia sklepu na naszym profilu facebook.