
Na dzisiejszej (21 października) konferencji prasowej minister środowiska Andrzej Kraszewski oraz dyrektor generalny Lasów Państwowych Marian Pigan, ogłosili fiasko Białowieskiego Programu Rozwoju. Na powiększenie Parku nie zgodziły się bowiem rady gmin Hajnówka i Narewka.
Wzburzony minister Kraszewski stwierdził, że w sprawie Puszczy zwyciężyła optyka piły spalinowej, a to wszystko za sprawą skutecznie lobbujących właścicieli firm związanych z branżą drzewną (sam minister miał problem z jednoznacznym określeniem, o kogo chodzi). Sytuacja, w której mimo podpisanego porozumienia i obietnicy wypłaty 100 mln zł dla trzech puszczańskich gmin nie dochodzi do powiększenia Parku, zdaniem ministra wymaga stanowczych działań z jego strony. W związku z tym rozmowy zostaną podjęte, ale już po wyborach samorządowych, z nowymi przedstawicielami władz lokalnych. Pertraktacje zaczną się całkowicie od początku, z większym zdecydowaniem ze strony Ministerstwa Środowiska. Zmniejszone zostanie także pozyskanie na terenie trzech nadleśnictw: Białowieża, Browsk i Hajnówka do wielkości 48,5 tys. m³, co powinno pokryć potrzeby rynku lokalnego oraz mieszkańców gmin Narewka, Hajnówka i Białowieża. Jednocześnie prowadzone mają być prace dotyczące lepszego i pełniejszego poznania chronionych gatunków roślin i zwierząt, tak aby prowadzona gospodarka leśna nie wpływała ujemnie na ich bytowanie.
Prof. Kraszewski wspomniał także o chęci powołania gremium złożonego z doświadczonych przyrodników i leśników, które to stałoby się organem pomagającym ministrowi w podejmowaniu kolejnych decyzji.
Dyrektor Pigan stwierdził, że mimo zmniejszenia wielkości pozyskania, nadleśnictw nie czeka rewolucja, gdyż wszelkie niedobory pokryte zostaną z funduszu leśnego (do tej pory dopłacano do funkcjonowania tych jednostek 6 mln zł rocznie, teraz liczba ta wzrośnie do 10 mln zł). Zapewnił także, że w powstającym właśnie planie urządzania lasu dla nadleśnictw puszczańskich uwzględnione zostaną decyzje ministra środowiska odnośnie wielkości etatów.
BSz