Będzie referendum?

Klub parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość zwołał w Sejmie konferencję prasową, w której wzięli udział posłowie tej partii Dariusz Bąk i były minister środowiska Jan Szyszko. Przedstawili dziennikarzom znaczenie Lasów Państwowych dla kraju i społeczeństwa, mówiąc zarówno o wartościach mierzalnych w złotówkach, (drewno, kopaliny, strategiczne zasoby energetyczne) jak i niewymiernych finansowo, wymieniając funkcje pozaprodukcyjne lasu, jego znaczenie dla społeczeństwa i dla bezpieczeństwa ekologicznego Polski

Posłowie przypomnieli próbę zamachu na organizację LP, gdy w roku 1999 forsowano przekształcenie ich w jednoosobową spółkę skarbu państwa i stwierdzili, że tego typu próby przejęcia wypracowanego przez prawie 90 lat majątku narodowego są wciąż podejmowane przez koła liberalne, wywodzące się z różnych ugrupowań partyjnych.

Omawiając zagrożenie dla Lasów Państwowych, jakie niesie projekt włączenia ich do systemu finansów publicznych posłowie wyrazili pogląd, że jest to krok, który w konsekwencji może doprowadzić do prywatyzacji LP. Wpisuje się on zdaniem PiS, w konsekwentne działania ustawodawcze, (m.in. nowelizację Ustawy o ochronie przyrody wprowadzającą dwuwładzę na terenach leśnych, Ustawę o dostępie do informacji publicznej, i Ustawę o handlu emisjami, wykluczającą LP z czerpania korzyści z tego tytułu). Zmiany te prowadzą do destabilizacji znakomicie działającego od blisko 90 lat organizmu gospodarczego.

Biorąc to pod uwagę, posłowie poinformowali, że klub parlamentarny składa wniosek o przeprowadzenie w sprawie włączenia Lasów Państwach do systemu finansów publicznych ogólnokrajowego referendum, które miałoby się odbyć wraz z wyborami samorządowymi, czyli w listopadzie bieżącego roku. Na tej informacji zakończyła się konferencja prasowa, w której wzięto udział około dwudziestu dziennikarzy. 

Zgodnie z ustawą o referendum ogólnokrajowym może być ono ogłoszone w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa. Zarządza je Sejm bezwzględną większością głosów, przy obecności co najmniej połowy liczby posłów lub Prezydent, za zgodą Senatu, wyrażoną w takich samych warunkach.

Według nieoficjalnych jeszcze informacji klub parlamentarny PO jest przeciwny ogłoszeniu referendum, motywując to źle sformułowanym pytaniem, zakładającym, że włączenia LP do systemu finansów publicznych będzie skutkowało ich prywatyzacją. Przy założeniu, że na Sali posiedzeń będzie obecnych 460 posłów, wymagana liczba głosujących za przeprowadzeniem referendum to 230. Aby uchwała w tej sprawie była skuteczna, wniosek o referendum musiałoby poprzeć prócz posłów PiS jeszcze  68 parlamentarzystów. Języczkiem u wagi będzie więc w tej sprawie koalicjant PO czyli PSL, liczący 31 posłów. Polskie Stronnictwo Ludowe deklaruje sprzeciw wobec włączenia LP do systemu finansów publicznych. Głosowanie wykaże na ile deklaracje te są rzeczywistym stanowiskiem stronnictwa, a na ile politycznym marketingiem

Mieczysław Remuszko