
Na Stadionie Narodowym w Warszawie 11 listopada rozpocznie się Szczyt Klimatyczny. Dyskusje nad zmianami klimatu i możliwościami ograniczania ich negatywnych skutków potrwają 11 dni. Szczyt odbędzie się w Polsce po raz drugi (poprzednio w Poznaniu w 2008 r.). Udział zapowiedziało ok. 12 tys. uczestników z ponad 190 krajów. Jego organizatorem jest ONZ.
Wokół szczytu narosłowiele kontrowersji. Dzień Niepodległości jest dla skrajnych środowisk okazją domanifestowania swoich poglądów na ulicach stolicy. Rok temu marszenacjonalistów i anarchistów zakończyły się kilkugodzinną bijatyką. Prezes PiSJarosław Kaczyński o zbieżności dat mówi wprost: – To oczywista prowokacja.
W zamieszczonym nastronie internetowej MŚ sprostowaniu czytamy: Decyzja o terminie organizacji19. Konferencji ONZ w sprawie zmian klimatu (COP19) zapadła już w 2008 r.,podczas szczytu COP14. Daty szczytów klimatycznych COP są ustalane przez ich organizatora,tj. Sekretariat Konwencji klimatycznej (UNFCCC).
„Gazeta Polska Codziennie” opublikowałaartykuł „Warszawę czekają krwawe zamieszki”, w którym opisuje Armagedon, jakima nadciągnąć nad stolicę 11 listopada. Tysiące anarchistów, lewicowych działaczyi antyglobalistów kontra tłumy prawicowców i narodowców. Wszyscy spotkają się11 listopada w Warszawie. Jedni na Marszu Niepodległości, drudzy na szczycieklimatycznym – czytamy w tekście.
Minister Korolec uspokajanastroje i nie dostrzega zagrożenia worganizacji szczytu w Warszawie. W połowie sierpnia Agencja Reuters spekulowałanad odwołaniem ministra Korolca, do jakiego miałoby dojść właśnie w wynikuzamieszania z organizacją spotkania.
Kontrowersje wzbudza teżkwota, jaką MŚ zapłaci za wynajęcie Stadionu Narodowego. Aktualne kosztyorganizacji szczytu szacowane są na 100 mln zł.
UZ