Subaru Forester „leśnik” tylko z nazwy?

Artykuł sponsorowany

Pierwsza generacja tego modelu pojawiła się na rynku w 1997 roku. Forester nawiązywał do prototypu z 1995 r. o nazwie Sutoriga. Auto było połączeniem kombi i auta typu SUV. Technologicznie wykorzystano rozwiązania zastosowane w Subaru Impreza. Dzięki swojej niezawodności Forester dobrze przyjął się na wielu rynkach. W 2000 r. przeszedł pierwszą delikatną modernizację, a w 2002 r. wprowadzono do produkcji model drugiej generacji.

Według ludzi z Subaru nazwa Forester oznaczamieszkańca lasu („resident of the forest”). Obecnie narynku oferowana jest jużtrzecia generacja modelu. W dzisiejszym artykule opiszę generację dostępną wlatach 2002–08. Druga generacja okazała się większa, mocniejsza i znaczniebardziej „wpadająca w oko” od poprzedniej. Auto przypadło klientom do gustu,jednak wysoka cena zakupu skutecznie zawężała krąg nabywców. W 2005 r. Foresterprzeszedł drobną modernizację nadwozia. Ciekawostką było stosowanie tylkosilników benzynowych typu bokser o dwóch pojemnościach i kilku wersjach mocy. Wtabeli poniżej przedstawiam modele silników i ich parametry.

Nadwozie
Choć dla Subaru w tych latach pracowałznany stylista Andreas Zapatinas (pracujący wcześniej dla Alfy Romeo), japońskafirma wyszła z założenia: Subaru nie ogląda się, nim się jeździ. Forester niezmienił się wiele w stosunku do poprzednika. Nadal oferowano podwyższonenadwozie typu kombi z wyższym i mocniejszym zawieszeniem. Przód ożywiły nowereflektory o agresywnym wyglądzie, nadal stosowano charakterystyczneprzetłoczenia błotników nadające autu terenową muskularność. Wszystkie błotnikiprzeprojektowano, czyniąc je masywniejszymi. Mimo cech nawiązujących dopoprzednika, Forester II był całkowicie nowym autem. Budowę oparto na nowejpłycie podłogowej zaprojektowanej do modelu Impreza. W celu zachowania niskiejmasy auta pokrywa silnika wykonana została z aluminium, zamontowano perforowanepodłużnice, a przednią ramę pomocniczą wykonano metodą hydroformowania. Dziękitym zabiegom zaoszczędzono kilkadziesiąt kilogramów w stosunku do tradycyjnejkonstrukcji. Priorytetem było też bezpieczeństwo. Dzięki nowatorskimrozwiązaniom technicznym i bogatemu wyposażeniu najtańszych wersji, obejmującymnp. przednie i boczne poduszki powietrzne, ABS i kontrolę trakcji, Forester IIzaliczał testy zderzeniowe na najwyższym poziomie

Wnętrze
Wnętrze samochodu niewiele zmieniło się podwzględem rozmiarów w stosunku do poprzednika, poczyniono jednak pewne pozytywnezmiany. Forester II oferuje nam stosunkowo obszerne i dobrze wyposażonewnętrze. Mimo zbudowania go na platformie Imprezy uzyskano we wnętrzu znaczniewięcej miejsca, a to dzięki znacznie wyższemu nadwoziu. Pozycja za kierownicąjest dość wysoka, mimo to nad głową mamy nadal sporo wolnego miejsca. Kierowcy wznalezieniu odpowiedniej pozycji pomaga możliwość pełnej regulacji fotela ikierownicy, a prowadzenie auta ułatwia bardzo dobra widoczność we wszystkichkierunkach; dodatkowym walorem jest łatwość obsługi wszystkich urządzeń.Komfort podróżowania umila bogate wyposażenie seryjne, które zawiera m.in.klimatyzację, „elektrykę” szyb, lusterek i drzwi, komputer pokładowy orazpodłokietnik między kierowcą i pasażerem. Wyciszenie Subaru Forestera nie jestmoże wzorowe, ale dźwięk silnika typu bokser jest przyjemny dla ucha i nieprzeszkadza. Jakość wykończenia satysfakcjonuje nas nawet po latachużytkowania, we wnętrzu znajdziemy kilka użytecznych schowków.
Natomiast gorzej jest z dostępem dobagażnika, a to z dwóch powodów. Po pierwsze, podłogę przedziału bagażowegodzieli od ziemi stosunkowo spora wysokość z racji wysokiego zawieszenia; podrugie tylny zderzak jest dość mocno wysunięty poza karoserię.

Silniki i przeniesienie napędu
Wszystkie silniki Forestera II toczterocylindrowe boksery. Przeciwsobny układ cylindrów pozwolił znacznieobniżyć położenie środka ciężkości oraz zmniejszył wibracje pracującegosilnika. Odmienne brzmienie silników Subaru wynika również z niesymetrycznejbudowy kolektorów wydechowych. Tego typu konstrukcja jednostek napędowych ma równieżpewne wady – utrudniona jest m.in. regulacja luzów na zaworach oraz wymianaświec. Przy wymianie paska rozrządu, uszczelek pod głowicami wiele warsztatów wmyśl zaleceń producenta wyjmuje silnik, wpływa to niestety na czas i cenęusługi.
Podstawowymi jednostkami napędowymi byływolnossące boksery 2.0 (125 i 158 KM). Uczciwe serwisowanie tych silników czynije bardzo trwałymi. Mimo niezbyt wysokich mocy dobrze radzą sobie z napędzaniemSubaru w terenie i poza nim. Przyjemność z jazdy w przypadku turbodoładowanychwersji – 2.0 XT (177 KM) oraz 2.5 XT (210 i 230 KM) jest niesamowita, niestetypodczas tankowania możemy się już zasmucić… Standardowo Forester II miałmontowane ręczne skrzynie biegów – stosunkowo dobrze zestopniowane iprecyzyjne, nie znoszą jednak one siłowego zmieniania biegów. Dostępne w opcjiczterobiegowe i dosyć powolne „automaty” skutecznie pozbawiają nas przyjemnościz jazdy, generując wyższe spalanie i słabsze osiągi. Forester II ma dośćzaawansowany napęd 4×4 wykorzystujący sprzęgło wiskotyczne niewymagająceingerencji kierowcy, dodatkowo w słabszych wersjach silnikowych auta wyposażanow reduktory, co w połączeniu z blisko 20-centymetrowym prześwitem pozwa-lałosprawnie pokonywać cięższy teren.

Zawieszenie
Forester II ma dopracowane zawieszenie, naktóre składają się kolumny McPhersona z przodu i układ oparty na dwóchwahaczach poprzecznych z tyłu.
Oczywiście przy szybszym pokonywaniu łukówodczuwamy przechył nadwozia, jednak dzięki obniżonemu środkowi ciężkości iniskooraz „płasko” położonemu silnikowi typu bokser przechyły te są minimalne.Większość elementów zawieszenia Forestera należy do trwałych. Najszybciejwymiany wymagają łączniki stabilizatorów oraz łożyska. Stresującym widokiemjest świecąca się na desce rozdzielczej kontrolka poziomowania reflektorów, zreguły oznacza to zużycie tylnych samopoziomujących amortyzatorów. Takie awariezdarzają się często już przy przebiegu 80–120 tys. km. Do wyboru mamyregenerację z amortyzatorów lub zakup i montaż oryginalnych elementów – kosztto około 3 tys. zł. Ze względu na koszt często sięga się po zestawy zwykłychamortyzatorów z nowymi sprężynami.

Hamulce
Układ hamulcowy jest typowy dla aut z tychlat.Posiada tarcze na obu osiach, z przodu wentylowane. Podczas użytkowaniatrzeba się liczyć stosunkowo szybkim zużyciem przednich tarcz hamulcowych iwspółdziałających z nimi klocków hamulcowych. Tył wytrzymuje znacznie dłużej.Skuteczność hamowania w warunkach szosowych troszkę odstaje od wizerunku Subarui wynosi około 48 m z prędkości 100 km/godz. Przy używaniu tańszych zamiennikównależy liczyć się z możliwością szybkiego zużycia przednich klocków orazsporadycznego krzywienia się przednich tarcz.

Zalety:

• Niski poziom awaryjności.

• Wzorowe właściwości jezdne.

• Wszechstronność i praktyczność.

Wady:

• Ograniczona podaż i wysokie ceny używanych egzemplarzy.

• Duża liczba „rozbitków”.

• Kosztowny serwis i naprawy.

• Paliwożerność mocniejszych silników.

Opinie użytkownika

Maciej Młynarczyk, Nadleśnictwo Wronki: Auto zostało nabyte w 2010 r. zprzebiegiem 79 tys. km. Do dnia dzisiejszego auto przejechało 56 tys. km. Napoczątku tego roku zamontowałem instalację LPG marki BRC w celu obniżeniakosztów użytkowania. Subaru w cyklu mieszanym pali 10–11 l benzyny, a gazu11–12 l. Latem auto porusza się na oponach Barum Bravuris o rozmiarze215/65/16, zimą zakładam Vredestein Snowtrack 3 o wymiarze 195/70/15. Obydwakomplety super sprawują się zarówno w terenie, jak i podczas jazdy po asfalcie.Komfort jazdy i sprawność auta są bardzo wysokie. Auto jest zwrotne i nigdy niezawiodło mnie w terenie. Oprócz typowych czynności obsługowych w lutym 2012 r.wymieniłem amortyzatory samopoziomujące – mój największy jak do tej porykoszt.

Bartosz Standio, Nadleśnictwo Złotów: Subaru Forester 2.0X 125 KM z 2003 r. znapędem 4×4 wyposażonym w reduktor nabyłem rok temu z przebiegiem 142 tys. km.Auto jeździ na oponach Yokohama Geolander A/T, wyposażone jest bogato (el.szyby, klima manualna, ABS itp.). Spalanie benzyny ok 10,5 l natomiast gazu11,6 l przy instalacji zakładanej przez serwis Subaru. Do dnia dzisiejszegoprzejechałem ponad 20 tys. km, sprawność w terenie oceniam bardzo wysoko,podczas przejazdu po poligonie trasą czołgową tylko kilka razy zmuszony byłemużyć reduktora. W codziennej jeździe po terenach leśnych wystarcza stały napęd4x4. Auto charakteryzuje się niewielkim promieniem skrętu (10,6 m). Prześwitwystarczający by nie przejmować się podczas jazdy na większości naszych leśnychdróg (19 cm). Ogólnie można powiedzieć, że jest to idealne auto dla osobyjeżdżącej 50% w terenie i 50% po asfalcie. Samochód wyśmienicie trzyma się wzakrętach, a dodatkowym komfortem jest kultura pracy silnika w układzie boxer.Często nawet nie słychać silnika.

Pozdrawiam terenowo.

Sebastian Kołacz

Kolejny temat: „Jeep Grand Cherokee – Indianinw polskim lesie.” w numerze 21.