Zwolnienie po urlopie

Jestem zatrudniona w nadleśnictwie na stanowisku podleśniczego. 1 listopada 2005 r. wracam do pracy po urlopie wychowawczym. Słyszałam, że mam być zwolniona, takie chodzą słuchy. Czy jest możliwe, że bez żadnej przyczyny zostanę rzeczywiście zwolniona? Mam tzw. czystą kartotekę – żadnych upomnień, nagan itd. Czy zatem nadleśniczy może mnie zwolnić bez powodu, np. tłumacząc się koniecznością redukcji etatów? Czy może to uczynić zaraz pierwszego dnia po moim powrocie do pracy, czy musi odczekać jakiś okres czasu, bo z tego co wiem, w trakcie trwania urlopu uczynić tego nie może?

Rzeczywiście, w trakcie trwania urlopu wychowawczego podlega Pani ochronie przed zwolnieniem. Ochrona ta kończy się jednak wraz z Pani powrotem do pracy, a wówczas pracodawca może wypowiedzieć umowę o pracę w każdej chwili. Może więc to uczynić również w pierwszym dniu po powrocie z urlopu wychowaczego.

Co do przyczyny uzasadniającej wypowiedzenie umowy o pracę lub rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia Kodeks pracy wymaga, aby była ona wskazana w oświadczeniu pracodawcy (art. 30 § 4 kp.). Jednak nie musi to być przyczyna leżąca po stronie pracownika. Tak więc fakt, iż jest Pani wzorowym pracownikiem i nie dopuściła się naruszenia obowiązków pracowniczych etc., nie chroni Panią przed wcześniejszym rozwiązaniem umowy. Rozwiązanie umowy o pracę może bowiem nastąpić również z przyczyn nie dotyczących pracownika (ustawa z 13 marca 2003 r. Dz. U. Nr 90 poz. 844), ekonomicznych, reorganizacji i redukcji zatrudnienia. Są to również przyczyny umożliwiające rozwiązanie umowy przez pracodawcę i – co ważne – nie wymagają one dodatkowego uzasadnienia.

Tekst publikowany w Lesie Polskim nr 19/2005