Będzie groźny!

Fot. Mat. reklamowe

Ten samochód może okazać się prawdziwym hitem w Europie. Należący do koncernu Stellantis Fiat po wielu latach wraca do koncepcji uczynienia z Pandy najważniejszego modelu w ofercie. Teraz mały Fiat nazywa się Grande Panda i ma solidny zestaw argumentów, by stać się popularnym wyborem nie tylko w Polsce.

Małe miejskie samochody wciąż rosną, więc Grande Panda nie ma zbyt wiele wspólnego z Pandą, która zadebiutowała w 2003 r. i była produkowana w Polsce. To zupełnie inny samochód, który jest technicznym bliźniakiem m.in. Citroena C3.

Stara–nowa stylistyka

Fiat Grande Panda jest… kanciasty. Jest bardzo kanciasty. Niektórzy widzą w tym nadwoziu Hyundaia IONIQ 5, inni dopatrują się stylistyki popularnych Dacii, ale ta oryginalna kwadratura ma nawiązywać przede wszystkim do pierwszej generacji Pandy z 1979 roku. Kanciaste nadwozie ma w sobie coś z SUV-a, ale jest typowym małym miejskim autem. Małym nawet jak na segment B, bo nie ma nawet 4 m długości.

Kolorowe wnętrze

Wnętrze urzeka kolorystyką. Dominujący niebieski kolor z żółtymi wstawkami to standard we wszystkich wersjach wyposażenia, co w tym segmencie wcale nie jest takie oczywiste. Design całości jest bardzo prosty, co przekłada się na świetną ergonomię. Pozytywnie zaskakuje też przestronność i wygodne, miękkie fotele. Pojemność bagażnika to bardzo przyzwoite 412 litrów. Warto wspomnieć o wyciszeniu wnętrza. W kabinie nawet przy prędkościach autostradowych jest przyjemnie cicho.

Na razie tylko automat

Kilka tygodni temu poznaliśmy elektryczny model Grande Pandy. Teraz do oferty dołączyła hybryda oparta na doskonale znanym z innych modeli koncernu Stellantis, doładowanym silniku 1,2. Moc systemowa to 110 KM. W tej chwili auto dostępne jest tylko z automatyczną skrzynią biegów. Dynamika? W zupełności wystarczająca do jazdy w miejskiej dżungli. Pozytywnie zaskakuje też zawieszenie. Grande Pandą jeździ się naprawdę komfortowo nawet po kiepskiej nawierzchni.

Dobra cena

Podstawowa wersja Fiata Grande Pandy została wyceniona na 79 900 zł. Bazowa odmiana Pop w standardzie ma m.in. manualną klimatyzację i elektryczne szyby. Kolejne, bogatsze wersje, to Icon za 85 900 zł i La Prima za 96 900 zł. Pod koniec roku na rynku ma się pojawić najprostsza wersja benzynowa z manualną skrzynią i to może być model, który Polacy będą kupować najchętniej. 

Fot. Mat. reklamowe