Dacia Logan

Artykuł sponsorowany

Pikap Dacii to auto idealne dla nadleśnictwa, nawet jako wóz z zamontowanym agregatem gaśniczymRewelacyjny PikapekJuż tylko starsi Czytelnicy pamiętają takie produkty polskich fabryk jak Syrenę R-20 czy wcześniejszą od niej Warszawę w wersji pikap. Jak na swoje czasy były to naprawdę przyzwoite samochodziki. Potem pojawił się pikap zbudowany na bazie Poloneza, małe auta z importu, np. pikap powstały ze Skody Felicji.

Teraz w podsegmencie dużych (i drogich) pikapów oferta na naszym rynku jest spora, ale jeżeli potrzebujemy niewielkiego samochodu ze skrzynią ładunkową – pustka, której nie może zapełnić sprzedawany od kilku lat (w śladowych ilościach) Fiat Strada.

Niedawno (po dwóch latach obecności na rynku rumuńskim) pojawił się konkurent Strady, który naprawdę może stać się motoryzacyjnym hitem na naszym rynku – Dacia.

To już kolejna wersja powstała z Logana, który pojawił się jako sedan – po ciekawym vanie, hatchbacku Sandero oraz jego troszkę uterenowionej, bardzo skądinąd interesującej wersji Stepway, którą można zapuszczać się w trudniejsze drogi.

Nieistotne drobiazgi

Oczywiście można zacząć opis tego użytkowego samochodziku od wybrzydzania. Proszę bardzo. Zasygnalizuję więc, że silnik jest dość głośny zwłaszcza w przy większym obciążeniu. Że przy załączonych biegach nieparzystych (1,3,5) lewarek utrudnia dostęp do pokręteł ogrzewania i przewietrzania. Że w tylnej szybie, a potem w lusterku wstecznym odbijają się zegary. Że do funkcjonowania niektórych przełączników trzeba się przyzwyczaić – np. dmuchawę włącza się i przyspiesza jej pracę, obracając pokrętło w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Że wycieraczki czasem z niewiadomych powodów skrzypią jak opętane, czasem zaś ślizgają się po szybie bezszmerowo.

Ale to są naprawdę nieistotne drobiazgi w porównaniu z zaletami tego małego pikapa, który w trakcie testu budził ogromne zainteresowanie innych użytkowników dróg.

Ładny i niedrogi

Zacznijmy od tego, że samochód (choć jego przedniej części pobranej z Logana nie poddano face liftingowi jak Sandero) jest po prostu ładny. Mimo że to proste i niedrogie auto użytkowe, zadbano o to, by jego wygląd zewnętrzny budził sympatię.

Widoczność z dwuosobowej kabiny jest bardzo dobra we wszystkich kierunkach, nie można mieć też żadnych zastrzeżeń do wydajnych reflektorów (w wyposażeniu dodatkowym, w zderzaku zamontowane są lampy przeciwmgielne). Fotele są dość twarde, ale nie stanowi to problemu nawet na dłuższych trasach. Po odchyleniu oparć uzyskujemy dostęp do miejsca na przewiezienie podręcznego bagażu – producent podaje, że objętość tej przestrzeni wynosi 300 litrów.

Pikap jest dostępny z trzema silnikami – benzynowym 1,6 oraz wysokoprężną jednostką napędową 1,5 o mocy 68 lub 85 koni mechanicznych. Ten ostatni silnik znany z wielu modeli Renault (m.in. Clio, Thalia, Megane), współpracujący z 5-biegową manualną skrzynią przekładniową, przenoszącą napęd na przednie koła, bardzo dobrze daje sobie radę z pikapem, nawet wówczas, gdy jest on w pełni obciążony czy wtedy, gdy obładowanym samochodem zjedzie się na bezdroża, o czym mogłem się przekonać, przewożąc poza drogami publicznymi całkiem liczną nagankę…

A tego niewielkiego pikapka można obciążyć imponującym jak na mały samochód ładunkiem 800 kg. Skrzynia ładunkowa ma długość 180 cm i szerokość 138 cm. Kabina, która schodzi w dół niewielkim skosem, pozwala przewieêć na skrzyni dłuższe przedmioty oparte o klapę, bez obawy ich wypadnięcia na wybojach. Klapa wytrzymuje obciążenie 300 kg.

Dodajmy, że pikap może ciągnąć przyczepę hamowaną o dmc 650 kg i tylko o 50 kg mniejszą przyczepę bez hamulca.

Zawieszenie samochodu jest dość twarde, co ułatwia jazdę nie tylko w terenie, ale i na dziurawych asfaltach – samochód nie wpada w kołysanie na wybojach i koleinach. Przód to kolumny Mc Phersona z trójkątnymi wahaczami, tył spoczywa na osi typu H z kształtowników odkształcalnych, o programowanym stopniu ugięcia – sprężyny śrubowe. Użytkujący pikapa zawodowo budowlaniec, będący jednocześnie instruktorem doskonalenia techniki jazdy, nie mógł się nachwalić zawieszenia, idealnie sprawdzającego się zarówno przy jeêdzie pustym, jak i solidnie załadowanym samochodem.

Auto jest wystarczająco dynamiczne, zwrotne, prowadzi się pewnie, nie myszkuje po drodze, a zaletą przedniego napędu jest to, że nawet pusty pikap nie zamiata tyłem po śliskiej nawierzchni. Hamulce (przód – tarcze, tył – bębny) z ABS i elektronicznym korektorem siły hamowania dobrze reagują nawet przy obciążonym samochodzie.

Podług producenta w cyklu mieszanym samochód spala 5,2 l/100 km oleju napędowego. Te dane wydają się nieco zawyżone – w teście samochód zadowolił się zużyciem 4,6 l, choć niespecjalnie go oszczędzałem.

Auto jest idealne do zagospodarowania w niewielkim przedsiębiorstwie czy obsłudze nadleśnictwa, nawet jako wóz z zamontowanym agregatem gaśniczym.

Na koniec ostatni już walor tego pikapka, którego nie mogą nachwalić się podpytywani przeze mnie nabywcy, użytkujący auto od kilkunastu miesięcy i podsumowujący zakup słowem „rewelacja” – cena.

Najtańszy pikap Dacii z silnikiem benzynowym kosztuje netto 25 500 zł. Najdroższy, w wersji Confort z 85-konnym dieslem – 34 670 zł. Bardzo tanie są też w tym samochodzie opcje wyposażenia – np. pakiet, w skład którego wchodzi centralny zamek sterowany falami radiowymi, elektryczne szyby i halogeny przeciw-mgłowe, kosztuje tylko 650 zł.

Auto ma gwarancję mechaniczną na 3 lata.

MTR


Samochód wielorakiego zastosowania


Łatwo zapakować, łatwo wypakować – niewątpliwy atut


Skrzynia ładunkowa – duża, pojemna i wytrzymała