
Już dziś musimy szukać gatunków, które dobrze sobie poradzą z trudami zmian klimatycznych. Czy w obliczu ustępowania świerka to żywotnik zaspokoi głód drewna iglastego?

Krzysztof Kolumb dokonując wielkich odkryć geograficznych,trwale wpłynął na obraz otaczającego nas świata. Poznawane nowe gatunki roślinmiały istotne znaczenie dla ówczesnych, a także późniejszych botaników, czyszerzej naturalistów, którzy poszukali możliwości potencjalnego ichwykorzystania.
Fascynacji gatunkami z Nowego Świata ulegli równieżeuropejscy leśnicy blisko dwa wieki temu. Deficyt drewna w XIX w. związany zrozwojem industrialnym, a także wylesienia będące efektem rabunkowego korzystaniaz zasobów naturalnych, spowodowały, że coraz baczniej zaczęto się przyglądaćgatunkom pochodzącym z Ameryki Północnej. Początkowo nie-śmiało podchodzono dointrodukcji, bo obce okazy drzew wchodziły pierwotnie w skład kolekcjibotanicznych możnowładców. Egzoty sadzono w ogrodach uniwersyteckich, jakrównież na powierzchniach doświadczalnych sprawdzających ich zdolnościwzrostowe w warunkach europejskich. Wykorzystanie gatunkówpółnocnoamerykańskich do celów produkcyjnych i wprowadzanie ich do lasówzachodziło o wiele później, ale już na wielką skalę w całej Europie. Nowegatunki miały nie tylko przy-nieść korzyści w postaci dużych ilości drewnaotrzymywanego w relatywnie krótkim czasie, ale również przyczyniać się dozwiększenia różnorodności biologicznej lasów czy poprawy warunków glebowych.
Można zapytać, dlaczego chciano zwiększyć różnorodność lasówalbo z oburzeniem stwierdzić, że nasze ekosystemy leśne są przecież bogate.Należy jednak wiedzieć, że Europa pod względem różnorodności gatunkowej floryznacząco różni się od Ameryki Północnej czy Azji. Na bogactwo gatunkowe drzewStarego Kontynentu składa się ok. 80 taksonów. Nowy Świat jest zaś miejscem, wktórym możemy spotkać ponad 1200 gatunków drzew. To zubożenie gatunkowe lasówEuropy wynika ze zlodowaceń, powodujących wycofywanie się drzew do południowychrefugiów, do których dostęp był utrudniony ze względu na równoleżnikowo przebiegającew środkowej Europie pasma górskie, co w efekcie przyczyniło się do wyginięciaznacznej części gatunków drzew dawniej porastających Europę.
W polskich lasach występuje ok. 30 gatunków drzew obcegopochodzenia. Najwięcej z nich spotyka się w zachodniej części kraju. Większośćpochodzi przede wszystkim zza Atlantyku (np. jodła jednobarwna, świerk kłujący,daglezja zielona, dąb czerwony, robinia akacjowa czy żywotnik olbrzymi). Tenostatni został sprowadzony w 1853 r. jako drzewo parkowe. Nasiona zostałyprzesłane do Anglii przez szkockiego botanika Jeffreya. Pierwsze okazy tegomajestatycznego drzewa zapuściły swoje korzenie w polskiej ziemi w 1861 roku.Większe powierzchnie z żywotnikiem są efektem prac badawczych pruskichnaukowców testujących możliwości produkcyjne zaatlantyckich drzew w warunkachśrodkowoeuropejkich. Żywotnik olbrzymi został sprowadzony w celu założeniapowierzchni badawczych na tereny Prus Zachodnich przez Danckelmanna iSchwappacha pracujących w Akademii Leśnej w Eberswalde. W latach 1881–90założyli oni 22 powierzchnie z żywotnikiem olbrzymim (zlokalizowane na terenieobecnej Polski), których część przetrwała do naszych czasów. W Polsce zachowałosię kilkadziesiąt kęp i małych drzewostanów z T. plicata, którychpowierzchnia to blisko 8 ha.
W granicach naturalnego zasięgu żywotnik olbrzymi występujew pasie przybrzeżnym zachodniego wybrzeża Ameryki Północnej, którycharakteryzuje się dużą ilością opadów oraz wysoką wilgotnością powietrza idługo zalegającymi mgłami. Żywotnik olbrzymi w optymalnych warunkach wzrostuosiąga wysokość ponad 60 m i pierśnicę niejednokrotnie przekraczającą 5 m.Żywotniki rosnące w zwarciu wykształcają proste strzały, które oczyszczają siępowoli, przez co tylko dolna jej część jest prawidłowa. Np. w Puszczy Zielonkażywotniki osiągają średnią wysokość blisko 25 m. Najwyższe z nich częstoprzekraczają próg 30 m przy pierśnicy dochodzącej do 40 cm. Ponadprzeciętnacienioznośność sprawia, że średnio na 1 ha lasu w wieku ponad 120 lat rosną 542okazy. Dla porównania: sosny pospolitej w polskich lasach, w tym samym wieku,rośnie średnio 300 na 1 ha.
Oprócz odmiennych warunków siedliskowych i niedostosowanychproweniencji przyczyną występujących różnic, na korzyść żywotników rosnących wgranicach naturalnego występowania, jest zaniechanie pielęgnowania powierzchnidoświadczalnych w Polsce. Zabiegi te, wobec drzewostanów z udziałem żywotnika,przyczyniają się bowiem do zwiększenia ich stabilności, produkcyjności orazjakości otrzymywanego surowca.
Thuja plicata jest gatunkiemcieniowytrzymałym, przez co ma możliwości tworzenia wielopiętrowychdrzewostanów, w których będzie on chroniony w młodości przed przymrozkami podokapem drzew. Spełnia jednocześnie rolę podszytu i drugiego piętra,ułatwiającego oczyszczanie się drzew drzewostanu głównego z gałęzi istymulującego rozkład ścioły, a przez ocienianie dna lasu zapobiega jegozachwaszczeniu. Do osiągnięcia pełni możliwości produkcyjnych żywotnik olbrzymipotrzebuje jednak pełni światła.
Na zachodnim wybrzeżu Ameryki Północnej gatunek ten wykazujewysoką odporność na choroby. W naszych warunkach siedliskowych, podobnie jak napowierzchniach we wschodnich Niemczech, problem stanowi huba korzeni powodowanaprzez Heterobasidion spp. Zgnilizna korzeni i odziomkowych części strzałjest spotykana u niemal co trzeciego drzewa usuwanego w trakcie cięćpielęgnacyjnych.
Wydaje się, że celowe jest sukcesywne rozluźnianie więźby,aby w możliwie krótkim czasie osiągnąć pożądaną pierśnicę i pozyskać surowiecprzed rozwojem zgnilizny w najwartościowszych częściach strzały, a takżeskrócić cykl produkcyjny żywotników. Żywotnik olbrzymi bardzo dobrze siędostosował do warunków klimatycznych Polski. W naszym kraju jest uznawany zagatunek zadomowiony. Pewnym problemem, z którym borykają się wprowadzane naNiżu Środkowoeuropejskim żywotniki, są susze, które doprowadzają do powstawaniasuchoczubów przede wszystkim w drzewostanach ponad 100-letnich.
W nielicznych w Europie opracowaniach spotykamy sprzecznośćdotyczącą wytwarzanego przez T. plicata systemu korzeniowego. Z jednejstrony podaje się, że gatunek ten wykształca płytki system korzeniowy,przystosowany do niegłębokiego poziomu wód gruntowych, w innych zaś źródłachznajdziemy informacje o wytwarzaniu przez żywotniki głębokiego systemukorzeniowego, co jest tłumaczone jego dobrą odpornością na deficyty wody w porównaniuz innymi przedstawicielami rodzaju Thuja. W kontekście klimatycznychuwarunkowań wzrostu i przeżywalności żywotników należy zwrócić uwagę na ichdużą tolerancję zimowych mrozów.
Warto spojrzeć łaskawym okiem na tujowe gonne lasy, niemychświadków historii leśnictwa. Bo kto wie, czy nie trzeba będzie niebawemodkurzyć starych annałów w poszukiwaniu gatunków, które lepiej sobie poradzą ztrudami zmian klimatycznych. Gdy świerk jest w recesji, a sosna chorowita, tomoże żywotnik zaspokoi głód drewna iglastego? Nigdy nic nie wiadomo, ale zawszewarto mieć coś w zanadrzu, zwłaszcza gdy możemy czerpać z otwartych i jeszczeżywych ksiąg ponad 130-letnich żywotników rosnących w Polsce, które stanowiąniezwykle cenne źródło wiedzy nt. adaptacji tego gatunku do panujących tutajwarunków. A grzechem leśników oraz naukowców jest zaniedbać tak cenne źródłowiedzy.
Koło Leśników Wydziału Leśnego Wydział Leśny Uniwersytetu Przyrodniczego wPoznaniu
Katedra Hodowli Lasu,Wydział Leśny Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu