
Andrzej Brzezicha z Nadleśnictwa Antonin, obecnie emeryt, przepracował na stanowisku leśniczego 46 lat. Obecnie, jeżeli zdrowie pozwala, może w wolnym czasie rozwijać zainteresowania i pasje, na które wcześniej nie było czasu.
Wodowanie łodzi żaglowej Sharp na jeziorze Szperek, lipiec 2015 roku
Już w latach chłopięcych, gdy mieszkał w miejscowości Świeca(pow. Ostrów Wlkp.), interesował się modelami łódek, żaglowców, okrętów.Początkowo były to egzemplarze z kory sosnowej, które przechodziły próbywodowania w pobliskiej rzece Złotnica. Wysoki poziom nauki w pięcioletnimTechnikum Leśnym w Mojej Woli stanowił dobre przygotowanie do pracy wleśnictwie, a obrany zawód przez blisko pół wieku dostarczał mu satysfakcji zprowadzenia gospodarki leśnej w jej różnych dziedzinach. Oprócz ciągłejedukacji leśnej Andrzej Brzezicha chętnie sięgał również po literaturępodróżniczą prezentującą żeglarstwo śródlądowe i morskie. Poczytnymi pozycjamibyły podróże Leonida Teligi jego osławionym jachtem Opty, a także „RejsWładysława Wagnera” autorstwa Zbigniewa Turkiewicza. Fascynacja opisanymiwojażami pozwalała snuć marzenia: „może kiedyś i ja spróbuję, coś zbuduję,popłynę”. Twarda rzeczywistość zaś skrzeczała: szacunki brakarskie, szkolenieBHP, zabezpieczanie upraw, gradacja brudnicy i borecznika, ochrona ppoż.,nieterminowość zrywkarzy, kapryśna wiosna utrudniająca zalesienia, jesienneposzukiwania szkodników, czyszczenia późne, odbiórka i wysyłka drewna,prowadzenie dokumentacji, szkodnictwo leśne, sporządzanie wypłat dlarobotników. Codzienność zawodowa do cna wypełniona była obowiązkami.
![]() |
Andrzej Brzezicha przy projekcie żaglówki Pasja 550 |
Fot. Maciej Kucharski |
Już na emeryturze Andrzej Brzezicha, m.in. za sprawą namowywnuka Witolda, który świeżo uzyskał patent żeglarski, podjął się budowy łodziżaglowej. By sprostać wyzwaniu, trzeba się było dokładnie zaznajomić zprojektami technicznymi żaglówki, opanować teoretyczną technologię szkutniczą imateriałoznawstwo z uwzględnieniem zasad fizyki i mechaniki. Do budowy zostaławybrana kopia, w czterokrotnym pomniejszeniu, XVIII-wiecznej amerykańskiejożaglowanej łodzi rybackiej Sharp projektu Stefana Eknera. Wszystko było nowe,nieznane, lecz chęci oraz konsekwencja pozwoliły na powstanie zarysu żaglówki.Po niespełna dwóch latach, 15 lipca 2015 r., nadszedł czas wodowania najeziorze Szperek w Antoninie. Po udanych próbach wodnych Sharp pływa powielkopolskich jeziorach.
Zwieńczona sukcesem realizacja marzeń zaowocowałarozważaniami o budowie kolejnej łodzi żaglowej. 70-letni emeryt buduje obecniepełnowymiarowy kabinowy jacht Pasja 550 projektu Janusza Maderskiego, któregowodowanie jest przewidziane latem bieżącego roku. Powodzenia! Bo szczęściutrzeba dopomóc, szczególnie jeżeli emerytowany leśnik realizuje tak ambitnewyzwania.
Maciej Kucharski