
Istny galimatias związany z rozprzestrzeniającym się afrykańskim pomorem świń (ASF) i obarczaniem winą za ten stan myśliwych poskutkowały reakcjami obronnymi ze strony Ministerstwa Środowiska.
Na początkuwrześnia ministerstwo zobowiązało Polski Związek Łowiecki oraz Lasy Państwowedo ograniczenia populacji czarnego zwierza w całym kraju (a nie tylko w obrębiekilkudziesięciokilometrowego pasa wzdłuż wschodniej granicy czy wstępnie planowanegodo linii Wisły) do zagęszczeń na poziomie 5 os./1000ha. Zalecono, żeby redukcja odbyła się w możliwie najkrótszym czasie. Niewielepóźniej minister środowiska zapowiedział przeprowadzenieogólnopolskiej inwentaryzacji dzików.
Jak informuje prof. Jan Szyszko,inwentaryzacja dzików ma pokazać, w jakiej liczbie, gdzie i w jaki sposób sąone rozmieszczone. Liczenie pozwoli także na ukrócenie spekulacji, jakobyPZŁ nie wywiązywał się z zadań nałożonych w ramach odstrzału sanitarnego nawschodzie Polski (stan jego realizacji na koniec września wynosił ponad 70%).
Decyzja o liczeniu dzików jestzaskakująca o tyle, że liczenie zwierzyny w całym kraju na potrzeby weryfikacjiwieloletnich łowieckich planów hodowlanych zostało ogromnym wysiłkiem przeprowadzonew pierwszym kwartale br. Policzenie dzików na nowo po tak krótkim czasie(pomijając fakt, że pora na to nie jest najlepsza) z pewnością wiele niezmieni, a koszty pochłonie.
W komunikacie prasowym ministerstwaczytamy, że tym razem inwentaryzacja zostanie wsparta siłami ministerstw:Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji (każdy zwymienionych resortów ma wystawić do akcji liczenia po tysiąc osób). Leśników imyśliwych zaangażowanych w działanie będzie ok. 20 tys.
Jak informujerzecznik LP Anna Malinowska, liczenie ma się odbyć w terminie od 13października do 6 listopada. Będzie prowadzone metodą tzw. pędzeń próbnych nalosowo wybranych powierzchniach obejmujących min. 10% powierzchni każdej zRDLP. Jeżeli zaś chodzi o odstrzał w OHZ-etach, bieżący plan ma zostać zrealizowany do 15 stycznia 2017roku. Po tym terminie będzie zwiększany.
Z przekazu płynącego od resortudowiadujemy się, że winę za zaistniały kryzys związany z dzikami ponosipoprzednia koalicja rządząca.
ADP