Po raz pierwszy w historii Mistrzostw Świata Drwali, rozgrywanych od 1970 r., jeden ze złotych medali trafił w ręce Polaka! Najlepszym w konkurencji ścinki drzew okazał się Adam Wawrzak (na zdjęciu), świeżo upieczony Mistrz Polski juniorów z Gołuchowa. To jak dotychczas największe osiągnięcie polskiego reprezentanta w imprezie o takiej randze.

Tym razem zmagania najlepszych pilarzyodbyły się na Białorusi (23–27 sierpnia). Na starcie stanęło 111 zawodników,którzy rywalizowali zgodnie z założeniami międzynarodowego regulaminu IALC(International Association Logging Championships), oficjalnego organizatoramistrzostw. Wśród drużyn z 30 krajów świata znalazła się także sześcioosobowareprezentacja Polski.
W kategorii drużynowej najlepsi okazali sięFinowie, tuż za nimi uplasowali się Rosjanie, a na najniższym stopniu podiumstanęli Białorusini. Indywidualnym Mistrzem Świata Drwali został RosjaninAleksandr Sokołow.
Tegoroczna edycja Mistrzostw była wyjątkowatakże z innego powodu – po raz pierwszy w Mistrzostwach Świata Drwali wystartowała kobieta –SarahKandel z Luksemburga, którą sklasyfikowano na ostatnim, 23. miejscu w kategoriijuniorów. Warto jednak zaznaczyć, że w konkurencji przerzynki na dokładnośćmłoda dama zaprezentowała się bardzo dobrze, zdobywając 221 pkt (wynikzwycięzcy to 233 pkt). Naszemu mistrzowi w tej rywalizacji nie poszło najlepiej– uzyskał tylko 146 punktów.
Drużynowo polska ekipa zajęła 20. miejsce.Indywidualnie Roman Szala był 69., Jacek Stochniałek – 70., a StanisławBiłoszewski – 96.
– Widzę znaczący postęp w umiejętnościachpolskich zawodników. Niestety pech zaważył na klasyfikacji ogólnej. Ale to sięzdarza nawet najlepszym drużynom. Brak szczęścia mieli nawet Niemcy,którzy sąogólnie uznawani za jedną z najlepszych drużyn. Aby nasi zawodnicyindywidualnie i jako drużyna mogli skutecznie konkurować niezbędnejestwprowadzenie zmian w systemie szkoleń i organizacji mistrzostw na szczeblukrajowym. Mamy jako SPL projekt tych zmian i jeszcze w tym roku rozpoczniemyich wdrażanie tak, aby ten niewątpliwy sukces naszego juniora nie poszedł namarne – mówił Jan Kubiak, prezes Stowarzyszenia Przedsiębiorców Leśnych, którejest oficjalnym przedstawicielem IALC w Polsce.

JJ