
Związek Zawodowy Leśników w 1921 roku powołał do życia „Las Polski” jako swój organ prasowy. To pismo owocnie wspomagało działalność związkową także wówczas, gdy po czternastu latach zmieniło wydawcę. Misję tę podjęło w nowych realiach, kiedy to w 1992 roku został reaktywowany nasz związek – mówi Honorowy Przewodniczący ZLP w RP – Jerzy Przybylski.
ZLP w RP jest o 3 lata starszy od „Lasu Polskiego”, który z kolei jest starszy o 3 lata od Lasów Państwowych w obecnej strukturze organizacyjnej. Można zatem mówić o obecności obu podmiotów przy narodzinach LP jako przedsiębiorstwa państwowego i wspólnej długiej drodze w dziele wspomagania nowego modelu polskiego leśnictwa?
Związek Zawodowy Leśników w 1921 r. postanowił wydawać „Las Polski”. Na jego czele stanął Józef Zagórski – przewodniczący związku. W 1935 r. została powołana „Prasa Leśna” Sp. z o.o., która przejęła m.in. również ten miesięcznik.
W ówczesnych latach był on nierozerwalnie związany z leśną organizacją związkową, która dziś cieszy się najdłuższą historią.
Stanowił jej pierwszy organ prasowy, dzięki czemu władze związkowe mogły m.in. prezentować swoje stanowiska w ważnych kwestiach dla załogi i polskiego leśnictwa, a nawet występować publicznie z dezyderatami kierowanymi do władz państwowych.
„Las Polski” odegrał również dużą rolę w okresie tworzenia przedsiębiorstwa Polskie Lasy Państwowe w 1924 roku.
Tej wspólnej drodze towarzyszyła twórcza współpraca działaczy związkowych i dziennikarzy leśnych?
W ówczesnym „Lesie Polskim” pisali naukowcy, znani leśnicy, działacze związkowi, a także inni ludzie o zacięciu dziennikarskim. Tak więc pismo to integrowało aktywne osoby we wspólnej sprawie, tj. w trosce o rozwój leśnictwa i dobro społeczności leśników.
W jakich przedwojennych wydarzeniach leśnych „Las Polski” szczególnie zaznaczył swoją obecność?
Jednym z najważniejszych wydarzeń była walka Związku Leśników Polskich w 1924 r. o unieważnienie statutu przedsiębiorstwa „Polskie Lasy Państwowe” w związku z zapisami dotyczącymi zwolnień niższych funkcjonariuszy leśnych, które ograniczały działalność organów przedsiębiorstwa. Z inicjatywy związku został założony w sejmie protest osiemnastu posłów pod kierownictwem Juliusza Poniatowskiego, podczas którego domagano się anulowania statutu przedsiębiorstwa i wydania przez Prezydenta RP rozporządzenia ustalającego nowe podstawy organizacyjne administracji leśnej. 30 grudnia 1924 r.
Prezydent RP anulował rozporządzenie z dnia 26 czerwca 1924 r. o powołaniu przedsiębiorstwa „Polskie Lasy Państwowe” i tym samym dekretem wydzielił administrację Lasów Państwowych w odrębny pion administracji państwowej. Jednak przywrócenie uprawnień funkcjonariuszom leśnictwa wywalczono dopiero w 1928 roku. W tym osiągnięciu związkowców swój udział miał także „Las Polski”.
Od momentu reaktywacji Związku Leśników Polskich w RP (1992 r.) „Las Polski” był już w rękach kolejnego wydawcy, ale współpraca została ponownie nawiązana?
Mogliśmy liczyć na dobrą współpracę z dziennikarzami „Lasu Polskiego” przy poszanowaniu nowego statusu pisma jako trybuny wymiany opinii różnych środowisk mających swoje, często odmienne, interesy. Na łamach „Lasu Polskiego” zawsze znajdowało się również miejsce na prezentację stanowisk i opinii związkowych. Zapraszaliśmy dziennikarzy na swoje Zjazdy Delegatów, czego efektem były artykuły prezentujące oceny i postulaty związku. Gościliśmy „Las Polski” także na różnych imprezach organizowanych przez związek, m.in. na rajdach leśnika, po których ukazywały się sympatyczne relacje.
Jak ocenia Pan współpracę z „Lasem Polskim” w zakresie promowania podstawowej działalności związkowej w trakcie swoich kilku kadencji w roli przewodniczącego ZLP w RP?
Pozytywnie. Wielokrotnie były publikowane informacje o działalności różnych organizacji związkowych. Zachowanie tej różnorodności pozwalało czytelnikom poznawać odmienne punkty widzenia poszczególnych środowisk leśnych i ich zawodowych reprezentacji.
„Las Polski” towarzyszył też związkowcom w działaniach związanych z obroną statusu LP oraz w walce o radykalne zmiany warunków pracy leśników oraz ich lepszą pozycję zawodową i ekonomiczną.
Przypomnę, że dwutygodnik leśny m.in. w 2000 r. brał aktywny udział w walce o utrzymanie państwowej własności Lasów (wygranej), jak również w 2010 r. wspierał protest leśników przeciwko włączeniu PGL Lasy Państwowe do sektora finansów publicznych (też wygrany).
Jak ocenia Pan rolę i znaczenie pisma niezależnego od administracji leśnej jako forum leśników do prezentowania różnych myśli, opinii i projektów, w tym związkowych?
Uważam, że rola prasy niezależnej także w kręgu leśnictwa i naszego środowiska zawodowego jest bardzo istotna. Możliwość swobodnego wypowiadania się w sprawach ważnych dla leśników jest wielką wartością. Codziennie możemy obserwować, jak bardzo różnią się przekazy telewizyjne i radiowe różnych właścicieli. Wolność wypowiedzi jest jednym z najważniejszych atrybutów demokracji, a myślę, że chcemy żyć właśnie w takim kraju.
Co zostało wywalczone, nie jest dane środowisku na zawsze?
Cywilizacja, w której żyjemy, pędzi. Rozwiązania sprawdzające się dziś nie muszą być dobre w przyszłości. Polaryzują się oczekiwania zarówno społeczne, jak i różnych interesariuszy Lasów. Nie ma innej drogi niż dialog. Wypracowywanie zaś rzetelnego konsensusu wymaga bezstronnego, obiektywnego przekazu, czemu może sprostać prasa leśna zaangażowana w rozwój leśnictwa i dobro wspólnoty leśnej jako całości, wolna od nacisków i wpływów jakiejkolwiek ze stron. Słowem – niezależna.
Rozmawiał Emilian Szczerbicki
Trzy zadania
Związek Zawodowy Leśników postawił przed sobą trzy główne zadania:
1) walkę o las polski jako dobro całego narodu i warsztat pracy leśników, inteligencji i robotników leśnych,
2) podnoszenie poziomu zawodowego pracowników leśnych,
3) reprezentację i obronę ich interesów społecznych i materialnych.
Zadania te realizowało czasopismo leśne „Las Polski” powołane przez ZZL jako jego organ prasowy. Z artykułu Wacława Krajskiego (35lecie „Lasu Polskiego”), rok 1956
Integracja i oddziaływanie
„Las Polski” spełnia poważne zadania, integrując szerokie rzesze leśników wykonujących swój zawód w rozproszeniu po całym kraju. Na podkreślenie zasługuje olbrzymia popularność, poczytność i wysoka ocena, z jaką spotyka się „Las Polski” (…). Wyrażamy głębokie przeświadczenie, że „Las Polski” będzie nadal służył polskiemu leśnictwu, oddziałując na rozwój coraz nowocześniejszej gospodarki leśnej i na kształtowanie postaw (…) pracowników leśnictwa, że będzie służył polskim lasom.
Andrzej Nowakowski, naczelny dyrektor LP (55lecie „Lasu Polskiego”), rok 1976