
W swojej pracy często mam do czynienia z młodymi edukatorami, „świeżymi” w tej branży, lecz sadzę, że nie tylko tym nowym, ale także tym wieloletnim przyda się kilka przypomnień. Jaki powinien być edukator leśny? Artykuł ukazał się w numerze 19/2021 „Lasu Polskiego”.
Nieraz obserwowałam, jak najmłodsi mają szósty zmysł i podczas zajęć od razu wyczuwają, czy osoba prowadząca z nimi zajęcia ma prawdziwie pozytywny i emocjonalny kontakt z nimi. Młodzież i dorośli z kolei oczekują traktowania ich na zasadzie partnerstwa – bez wywyższania się i niepotrzebnego moralizatorstwa. Edukator powinien rzetelnie przedstawić wiedzę na dany temat i uczciwie przygotować się do zajęć. W razie nieznajomości odpowiedzi na jakieś pytanie, lepiej przyznać się do tego i obiecać poszerzenie wiedzy, niż podać niewłaściwe dane. Odbiorcy edukacji mogą mieć inne zdanie niż my, uszanujmy to. Mamy prawo do przedstawienia swoich racji, ale w kulturalny sposób. Dyskutujmy, ale nie obrażajmy słuchacza („Las Polski” 20/2017).
Dobry przykład
Nasze poglądy obrazujmy zawsze dobrym przykładem. Jeśli podkreślamy wyższość drewna nad plastikiem, nie posługujmy się foliowymi torebkami, a na zajęciach nie wykorzystujmy artykułów z tworzyw sztucznych, bo wówczas będziemy niewiarygodni. Nawet wykonane samodzielnie przez dzieci drobne gadżety z darów lasu będą warte więcej niż plastikowe linijki („Las Polski” 8/2018). Przedstawione przez nas informacje obrazujmy zabawami edukacyjnymi, przykładami
z życia lub danymi naukowymi w zależności od wieku słuchaczy. Edukator musi być wiarygodny i pełen entuzjazmu, bo od słów ważniejszy jest przykład osobisty. Tylko wtedy uda się mu dotrzeć do emocji słuchacza („Las Polski” 11/2016).
Zrozumiały język
W edukacji należy unikać skomplikowanych, zawodowych definicji i dwuznaczności, ponieważ może to wywołać efekt odwrotny do zamierzonego. Większość osób spoza branży leśnej nie wie, co to jest trzebież, zrywka, pielęgnacja gleby itd. Jesteśmy w stanie wytłumaczyć to każdej grupie odbiorców w przystępny sposób, używając znanych im słów i przykładów („Las Polski” 23/2018).
Obecna rola edukacji leśnej
Leśnicy na co dzień często ,,sadzą ryż”, czyli wypełniają bieżące zadania, reagują na pojawiające się problemy. W odniesieniu do pracy terenowej zwykle myślą w kategoriach dekad, sadząc nowe pokolenie lasu i dbając o nie w każdej fazie jego rozwoju. Edukatorzy leśni to z kolei ludzie, którzy koncentrują się na pokoleniach. Stąd coraz większą wagę przywiązuje się do prowadzenia edukacji w duchu zrównoważonego rozwoju, która w przeciwieństwie do edukacji środowiskowej zwraca uwagę na wzajemne powiązania środowiska, społeczeństwa, gospodarki i kultury. Jej celem jest kształtowanie postaw zakładających zaangażowanie w ochronę środowiska teraz i w przyszłości. Jak to zrobić, aby nasze działania w tym względzie były skuteczne? Na pewno musimy działać stopniowo („Las Polski” 6/2014).
Stopnie pedagogiczne
w dojrzałości środowiskowej
Zmiany w podejściu do kształcenia doskonale zostały sformułowane przez Björn Helge Bjornstad – edukatora leśnego z Norwegii.
Pierwszym etapem jest nauka czerpania przyjemności z przebywania na łonie natury. To właśnie ten aspekt życia jest kluczowy, jeśli chodzi o zdrowie fizyczne i psychiczne dzieci i młodzieży. O ,,syndromie utraty kontaktu z naturą” pisze w książce ,,Ostatnie dziecko lasu” amerykański dziennikarz Richard Louv. Edukując, zapraszajmy do lasu, bo nawet najlepiej przygotowana lekcja w sali nie przyniesie takiego rezultatu jak zajęcia w terenie.
Drugim etapem jest doświadczanie i obserwowanie przyrody. Angażowanie wszystkich zmysłów do jej poznania wzmocni osobisty stosunek do niej.
Działania trzeciego etapu mają na celu wykształcić zrozumienie, jak działa sieć zależności w przyrodzie. To wiedza na temat odziaływań i relacji między poszczególnymi gatunkami w obrębie różnych ekosystemów.
Etap czwarty to zrozumienie współzależności między człowiekiem a przyrodą. Pokazujemy tutaj np. wszystkie funkcje, jakie spełnia las w obszarze kulturowym, społecznym, ekologicznym czy gospodarczym. Ma to ogromne znaczenie dla zrozumienia różnic pomiędzy oczekiwaniami różnych grup społecznych i zapobieganiu konfliktom w tym zakresie.
Kolejny etap to nauka podejmowania proekologicznych decyzji. Nasze wybory mają realny wpływ na środowisko, o czym chyba nikogo nie trzeba przekonywać. To często kompromisy w rodzaju ,,zjeść ciastko i mieć ciastko”. Mamy potrzebę korzystania z dóbr lasu, ale należy tu uwzględnić poszanowanie zasobów przyrodniczych.
Szósty etap to kształtowanie postawy, która pozwala świadomie ponosić odpowiedzialność za przyszłość. Jeśli uczestnik nie pokona pięciu poprzednich etapów, nie ma szans na zrozumienie, czym w istocie jest zrównoważony rozwój i jak odpowiedzialnie korzystać z dóbr przyrody („Las Polski” 6/2015).
Edukacyjny sukces
Czym jest? Dla mnie to uśmiech dziecka zadowolonego po zajęciach, każde słowo podziękowania od osób, które zrozumiały pewne ,,leśne tematy”, to wszystkie pozytywne emocje i zachwyt przyrodą. Tego właśnie życzę przyszłym i obecnym edukatorom leśnym.
Aneta Sławińska
Fot.: adobe.stock