Więcej wypadków w leśnictwie

Jak wykazują dane niemieckiej instytucji właściwej ds. ubezpieczeń wypadkowych w rolnictwie, leśnictwie i ogrodnictwie (SVLFG), w 2024 r. liczba wypadków w leśnictwie w Niemczech wzrosła o 5,6% w stosunku do roku wcześniejszego. Jedną z głównych przyczyn wypadków pozostaje u naszych zachodnich sąsiadów nieumiejętne wykonywanie prac z użyciem pilarki. Coraz częstsze są wypadki przy obsłudze samojezdnych maszyn leśnych.

W 2024 r. zanotowano w całej branży leśnej w Niemczech 5188 wypadków przy pracy, w tym 35 wypadków śmiertelnych. Podczas ścinki, wyróbki sortymentów, zrywki i wykonywania innych czynności z działu „Prace leśne” wydarzyły się 4084 wypadki (o 304 więcej niż rok wcześniej), w tym 32 wypadki śmiertelne.

Źródło: www.forstpraxis.de

Studia leśne coraz popularniejsze wśród kobiet

U naszych zachodnich sąsiadów coraz więcej młodych ludzi studiuje leśnictwo. Zgodnie z informacjami przedstawionymi w czerwcu 2025 r. przez Związek Niemieckich Stowarzyszeń Właścicieli Lasów (AGDW) w semestrze zimowym 2024/25 na kierunkach leśnych studiowały na niemieckich uczelniach wyższych w sumie 6602 osoby. To o 84% więcej niż na początku tysiąclecia, w semestrze zimowym 2000/01. Wśród studentów było 2585 kobiet. Rok wcześniej, w semestrze zimowym 2023/24, na kierunkach leśnych kształciło się 6564 osób, w tym 2517 kobiet. Co najmniej licencjackie studia leśne można w Niemczech odbyć na dziewięciu uczelniach.

Warto zaznaczyć, że w semestrze zimowym 2000/01 liczba studentek leśnictwa w Niemczech po raz pierwszy przekroczyła tysiąc. Od tego czasu liczba i odsetek studentek stale rosną.

Źródło: www.forstpraxis.de

Lasy państwowe minimalizują skalę certyfikacji FSC

Gospodarstwo Państwowe Lasy Saksonii, które zarządza lasami państwowymi oraz opiekuje się lasami niepaństwowymi tego graniczącego z Polską landu, zapowiedziało we wrześniu 2025 r. radykalne zmniejszenie powierzchni leśnej objętej certyfikacją w systemie FSC. Do końca okresu certyfikacji w 2028 r. powierzchnia ta ma stopnieć z dotychczasowych 74 tys. ha do zaledwie 3,1 tys. ha.

Decyzja o wycofywaniu się z certyfikacji w systemie FSC została podjęta na podstawie wyników ewaluacji projektu modelowego, realizowanego od 2020 roku. W świetle tych wyników związane z certyfikacją wysokie koszty operacyjne i ograniczenia w przebudowie drzewostanów nie są rekompensowane żadnymi znaczącymi korzyściami. Tymczasem dla Lasów Saksonii priorytetowe znaczenie ma efektywna przebudowa niedostosowanych do siedliska drzewostanów świerkowych w kierunku lasów mieszanych o składzie gatunkowym odpowiadającym warunkom siedliskowym. Aby umożliwić stosowanie sprawdzonych praktyk hodowli lasu w przebudowywanych drzewostanach, Lasy Saksonii wyłączą je spod certyfikacji w systemie FSC i ograniczą ją do lasów znajdujących się w granicach Rezerwatu Biosfery Górnołużycki Krajobraz Wrzosowisk i Stawów.

Gospodarstwo Państwowe Lasy Saksonii sprawuje zarząd nad 205 tys. ha lasów państwowych (39% wszystkich lasów landu) oraz opiekuje się 295 tys. ha lasów prywatnych i samorządowych. Składa się z 12 regionalnych gospodarstw leśnych, w których skupione są 192 leśnictwa (119 leśnictw lasów państwowych i 73 odrębne leśnictwa ds. lasów niepaństwowych). Zatrudnia ok. 1,4 tys. pracowników, w tym 430 wykwalifikowanych robotników leśnych. Pozyskuje rocznie w lasach państwowych 1,4 mln m3 drewna przy przyroście rocznym rzędu 2,7 mln m3.

Lasy Saksonii podlegają Saksońskiemu Ministerstwu Środowiska i Rolnictwa (SMUL). Po ostatnich wyborach parlamentarnych w Saksonii, które miały miejsce 1 września 2024 r., saksoński rząd uformowała koalicja CDU (chadecy) i SPD (socjaldemokraci). Resort środowiska i rolnictwa przypadł CDU. W poprzedniej saksońskiej kadencji parlamentarnej kontrolowała go lewicowo-zielona partia Sojusz 90/Zieloni, która jest przychylnie nastawiona do certyfikacji leśnej w systemie FSC. Chadecy zasadniczo nie są jej przeciwni, ale kierują się w większej mierze względami pragmatycznymi.

Źródło: www.forstpraxis.de

Musiała rozebrać grodzenie lasu prywatnego

Pewna właścicielka lasu w Niemczech postawiła wokół niego grodzenie. Zbudowała również szopę na narzędzia oraz zaparkowała w lesie ciągniki i przyczepę budowlaną. W następstwie postępowania administracyjnego organ niemieckiej administracji publicznej właściwy ds. nadzoru leśnego nakazał właścicielce całkowite rozebranie grodzenia i szopy oraz usunięcie z lasu pozostałych obiektów.

U naszych zachodnich sąsiadów grodzenie lasu niezależnie od formy własności gruntu – a więc nawet grodzenie lasu prywatnego – narusza prawo ludności do swobodnego dostępu do lasów. W Niemczech prywatny właściciel lasu co do zasady nie może go grodzić ani w inny sposób czynić niedostępnym. Prawo swobodnego wstępu do lasu jest umocowane w niemieckiej federalnej ustawie o lasach. Jej stosowne zapisy (§ 14) stanowią: Dozwolony jest wstęp do lasu w celach rekreacyjnych. (…). Korzystanie z lasu odbywa się na własną odpowiedzialność. Uwaga ta odnosi się w szczególności do zagrożeń typowo leśnych.

Właścicielka lasu odwołała się od decyzji administracyjnej. Odpowiedni sąd administracyjny podtrzymał decyzję organu nadzoru leśnego. Postawienie grodzenia lasu zostało jednoznacznie uznane za uniedostępnienie lasu. Prywatny właściciel lasu w Niemczech może go uniedostępnić jedynie za wyraźną zgodą organu nadzoru leśnego, a ta bywa udzielana tylko wtedy, gdy uniedostępnienie lasu leży w interesie społeczeństwa. Same interesy prywatne nie wystarczą.

W Polsce ludność nie ma ustawowo zagwarantowanego prawa wstępu do lasu niezależnie od formy własności gruntu. Art. 28 naszej ustawy o lasach mówi bowiem: Właściciel lasu niestanowiącego własności Skarbu Państwa może zakazać wstępu do lasu, oznaczając ten las tablicą z odpowiednim napisem. To oznacza, że społeczeństwo nie ma prawnie zapewnionego dostępu do bynajmniej niebagatelnej części polskich lasów.

Źródło: www.forstpraxis.de

Kontrowersje wokół turbin wiatrowych w lasach

Czy lokalizowanie turbin wiatrowych w lasach jest rozwiązaniem racjonalnym? To dziś jedna z najżywiej u naszych zachodnich sąsiadów dyskutowanych kwestii związanych z lasami. Jedni chcieliby, żeby lasy pozostały ostoją przyrody niedostępną do wznoszenia turbin wiatrowych, drudzy widzą w wietrze zaprzęgniętym do pracy w lasach źródło energii, które łączy w sobie przyjazność dla środowiska z niebagatelnym potencjałem w zakresie zwiększenia dochodowości gospodarstw leśnych.

Wzniesienie turbiny wiatrowej w lesie zawsze oznacza ingerencję w środowisko leśne. Wysokość piasty nowoczesnych turbin wiatrowych wynosi jednak aż 160–180 m. Górują więc one znacznie nad wierzchołkami drzew. Nie trzeba zatem wycinać drzew w celu zrobienia miejsca na łopaty wirnika. Niemniej turbina wiatrowa na stałe zajmuje w sumie mniej więcej 0,46 ha gruntu. Wykonany ze stali i betonu fundament, który zapewnia konstrukcji stabilność, ma w zależności od modelu turbiny średnicę 24–28 m. Zajmuje więc 450–600 m2, czyli ok. 1/10 całkowitej wymaganej powierzchni. Pozostałą część stanowią drogi dojazdowe i miejsce na dźwig, który jest niezbędny zarówno do montażu turbiny, jak i do wykonywania jej napraw. W fazie budowy tymczasowo jest przeznaczany pod składowanie materiałów dodatkowy obszar tej samej wielkości co powierzchnia zajęta na stałe. Aby uniknąć niepotrzebnego wycinania drzew, wskazane jest wznoszenie turbin wiatrowych tam, gdzie infrastruktura drogowa jest już dobrze rozwinięta i nie ma potrzeby budowania dodatkowych dróg.

Zgodnie z wynikami ostatniej, czwartej wielkoobszarowej inwentaryzacji lasów w Niemczech ich powierzchnia leśna wynosi 11,5 mln ha. Przy tym ok. 600 tys. ha przypada na powierzchnie poklęskowe, które zostały już w większości odnowione. Według niemieckiej Agencji Specjalistycznej „Wiatr i Słońce” na koniec 2024 r. w niemieckich lasach znajdowało się 2529 turbin wiatrowych o łącznej mocy 7,5 GW, co stanowi 12% całkowitej mocy zainstalowanej w energetyce wiatrowej w Niemczech. Powierzchnia przeznaczona w lasach pod turbiny wiatrowe wynosi ok. 1165 ha, co z kolei stanowi ok. 0,01% całkowitej powierzchni leśnej Niemiec. Należy tu zauważyć, że w stosunkowo ubogich w lasy północnych landach prawie wcale nie ma turbin wiatrowych na obszarach leśnych. Natomiast w lesistej południowej części Niemiec energetyka wiatrowa siłą rzeczy musi się rozwijać także w lasach.

Z wielu względów lepiej jest lokalizować turbiny wiatrowe poza lasami. Ale lokalizacje leśne mają też pewne zalety. Na przykład niemieckie lasy często rosną na wzniesieniach (nie zostały one wylesione, ponieważ nie nadają się do uprawy roli), na których warunki wietrzne są zazwyczaj lepsze niż na nizinach. Właściciele lasów dotkniętych klęskami, udostępniając powierzchnie poklęskowe pod turbiny wiatrowe, mogą zapewnić sobie kompensacyjne źródło dochodów. Obszary leśne są często znacznie oddalone od siedzib ludzkich, toteż leśne lokalizacje energetycznych instalacji wiatrowych z reguły rzadziej kolidują z przepisami dotyczącymi ochrony ludności niż lokalizacje turbin wiatrowych na przestrzeniach otwartych.

Wśród niemieckich organizacji zajmujących się ochroną przyrody są i takie, które całkowicie odrzucają lokalizowanie turbin wiatrowych w lasach. Jednak znaczące organizacje ekologiczne, takie jak Związek Ochrony Przyrody w Niemczech (NABU) czy Sojusz na rzecz Środowiska i Ochrony Przyrody w Niemczech (BUND), są zasadniczo pozytywne nastawione do leśnej energetyki wiatrowej. Niemniej wykluczają zdecydowanie wznoszenie turbin wiatrowych w lasach o znaczących walorach przyrodniczych, w tym lasach w stanie bliskim naturalnego, oraz na obszarach chronionych i siedliskach podatnych na destrukcję. BUND ocenia, że w niemieckich lasach może pracować maksymalnie 9 tys. turbin wiatrowych.

Źródło: www.forstpraxis.de

AI przeanalizowała śpiew ptaków

Zespół naukowców z Uniwersytetu Getyńskiego i Leśnego Zakładu Badawczego Niemiec Północnozachodnich (NW-FVA) wykorzystał sztuczną inteligencję (AI) do analizy aktywności 53 europejskich gatunków ptaków leśnych w zakresie śpiewu i odgłosów w sezonie lęgowym. Do tej pory dzienne i sezonowe wzorce tej aktywności, ustalone w oparciu o dane pozyskane w lasach Europy Środkowej, były znane jedynie w przypadku niedużej liczby gatunków ptaków, a to ze względu na dużą złożoność niezbędnych obserwacji.

Badania z zastosowaniem AI wykazały, że aktywność ptaków w zakresie śpiewu i odgłosów jest zróżnicowana w większym stopniu, niż wcześniej zakładano. Naukowcy zgromadzili dane z 256 lokalizacji w lasach Dolnej Saksonii. Za pomocą automatycznych urządzeń rejestrujących zapisywali 30 sekund ptasich odgłosów co 10 minut przez całą dobę od marca do maja. Następnie AI identyfikowała gatunek ptaka na podstawie jego odgłosów i śpiewu. Aby zapewnić uwzględnienie w analizie wyłącznie wiarygodnych danych, naukowcy zweryfikowali propozycje sztucznej inteligencji.

Analiza czasowa o wysokiej rozdzielczości, obejmująca łącznie 6,4 mln zapisów głosowych, wykazała, że gatunki ptaków leśnych charakteryzują się indywidualnymi wzorcami aktywności. – Nasze dane dowodzą, że wśród gatunków ptaków leśnych występuje znacznie więcej typów aktywności niż tylko wzorce „skowronkowe” i „sowie” – wyjaśnia David Singer, główny autor studium analitycznego.

Oprócz licznej grupy gatunków typowo aktywnych w dzień, niektóre gatunki, takie jak kos i słonka, były aktywne raczej o zmierzchu. Kosa słyszano znacznie częściej w godzinach wieczornych niż porannych (do tej pory rzadko brano to pod uwagę przy liczeniu ptaków). Nawet w obrębie grupy gatunków dziennych istniały podgrupy. Podczas gdy dzięcioł czarny i wiele gatunków sikor wykazywało szczyt aktywności wczesną wiosną i było znacznie rzadziej słyszanych od końca kwietnia, gatunki takie jak pokrzywnica i strzyżyk zaczynały być aktywne dopiero w kwietniu. Oczywiście osobne grupy tworzą gatunki nocne i ptaki wędrowne, które przylatują do Europy Środkowej dopiero w maju.

Naukowcy zestawili wyniki analizy z wcześniejszymi zaleceniami metodologicznymi co do liczenia ptaków lęgowych. Wykazali na tej podstawie, że w przypadku wielu gatunków zalecane okresy obserwacji często nie pokrywają się z okresami szczytowej aktywności w zakresie śpiewu. Na przykład wcześniej zakładano, że dzięcioł duży daje się łatwo zaobserwować przez całe przedpołudnie. Tymczasem zgodnie z danymi akustycznymi prawdopodobieństwo usłyszenia tego gatunku jest znacznie mniejsze po upływie ok. dwóch godzin od wschodu słońca niż bezpośrednio po nim. Z kolei w przypadku innych typowych gatunków ptaków leśnych, takich jak modraszka czy pierwiosnek, wysoki poziom aktywności w zakresie śpiewu utrzymuje się także po zalecanym okresie obserwacji w godzinach porannych. Ptaki te można więc liczyć także w późniejszych porach dnia.

Łącząc tradycyjne liczenie ptaków z nowymi metodami akustycznymi, możemy znacznie poprawić miarodajność monitoringu ptaków – uważa Andreas Schuldt, współkierownik badań, i dodaje:  Z nowej metody profituje w szczególności monitoring gatunków o krótkich okresach aktywności. Na przykład dzięcioła zielonosiwego i dzięciołka – gatunki, które są słyszalne w krótkim przedziale czasowym i nie dają się łatwo zaobserwować ornitologom – można bez trudu wykryć nową metodą. Wyniki analizy głosowej aktywności ptaków zostały już uwzględnione w najnowszym wydaniu książki Metodologiczne standardy badań ptaków lęgowych w Niemczech.

Źródło: www.forstpraxis.de

Symulatory w kształceniu robotników leśnych

Zdecydowana większość rozmiaru pozyskania drewna w niemieckim kraju związkowym Bawaria jest wykonywana z zastosowaniem harwesterów, forwarderów i ciągników z przyczepami zrywkowymi. Dlatego od blisko półtora roku w bawarskim programie kształcenia robotników wykwalifikowanych w zawodzie leśnika znajduje się krótki trening na symulatorach obsługi nowoczesnych maszyn leśnych. Robotnik wykwalifikowany w zawodzie leśnika jest oficjalnie uznanym profilem zawodowym w Niemczech od 1974 roku. Łączy w sobie funkcje, które u nas są przypisywane robotnikowi leśnemu i podleśniczemu. Kształcenie w tym profilu odbywa się w systemie dualnym (nauka plus praca) i zasadniczo trwa trzy lata.

W Bawarii trening na symulatorach obsługi maszyn leśnych ma wymiar dwóch dni i odbywa się na drugim roku leśnego kształcenia zawodowego. W symulatory wyposażone są dwie placówki kształceniowe: Zawodowa Szkoła Leśna w miejscowości Kelheim i ośrodek szkoleniowy Bawarskich Lasów Państwowych w miejscowości Laubau. Łącznie zapewniają one możliwość treningu na symulatorach wszystkim bawarskim adeptom drwalnictwa. Dotychczas trening ten odbyło 266 osób kształcących się na wykwalifikowanego robotnika leśnego. Stanowiska trenażerowe wyposażone są w oryginalne elementy obsługi maszyn leśnych (dżojstiki, pedały) i gogle VR. Bawarskie placówki kształceniowe umożliwiają również szkolenie w obsłudze żurawi przeładunkowych z zastosowaniem prawdziwych maszyn leśnych – przyczepy zrywkowej i forwardera.

Źródło: www.forstpraxis.de

Lasy stały się emitorem CO2

Federalne Ministerstwo Gospodarki i Ochrony Klimatu (BMWK) i Federalny Urząd ds. Środowiska (UBA) przedstawiły 14 marca 2025 r. prognozy emisji gazów cieplarnianych w Niemczech do 2030 roku. Z udostępnionych danych wyraźnie wynika, że od 2018 r. niemieckie lasy są nie pochłaniaczem, lecz źródłem emisji CO2. Główną tego przyczyną jest uszczuplenie zasobów leśnych spowodowane suszą i związanymi z nią innymi klęskami. Przy tym straty zapasu są znacznie większe od strat przyrostu. W rezultacie niemiecka biomasa leśna przekształciła się z głównego pochłaniacza w sektorze LULUCF (użytkowanie gruntów, zmiana użytkowania gruntów i leśnictwo) w znaczącego emitora. O ile w 2017 r. jej emisje wyniosły -40 mln t ekwiwalentu CO2 (znak minus oznacza pochłanianie), o tyle w 2018 r. sięgnęły +31,5 mln t ekwiwalentu CO2.

Niemcy chcą osiągnąć neutralność pod względem bilansu gazów cieplarnianych do 2045 roku. Przekształcenie się niemieckich lasów w emitora CO2 stawia dopięcie tego celu pod znakiem zapytania.

Ryc. Niemcy: cele określone w ustawie o ochronie klimatu a rzeczywiste emisje netto w całym sektorze LULUCF

Źródło: www.forstpraxis.de

Studia leśne i służba leśna za zachodnią miedzą

U naszych zachodnich sąsiadów licencjackie studia na kierunku leśnictwo można odbyć na dziewięciu uczelniach. Są to: Uniwersytet Georga Augusta w Getyndze (Dolna Saksonia), Politechnika Drezdeńska (Saksonia), Uniwersytet Alberta i Ludwika we Fryburgu Bryzgowijskim (Badenia-Wirtembergia), Politechnika Monachijska (Bawaria), Wyższa Szkoła Zrównoważonego Rozwoju w Eberswalde (Brandenburgia), Wyższa Szkoła Nauk Stosowanych i Sztuki w Getyndze (Dolna Saksonia), Wyższa Szkoła Nauk Stosowanych w Erfurcie (Turyngia), Wyższa Szkoła Nauk Stosowanych w Weihenstephan/Triesdorf (Bawaria) i Wyższa Szkoła Leśna w Rottenburgu (Badenia-Wirtembergia). Warto tu zaznaczyć, że w Wyższej Szkole Zrównoważonego Rozwoju w Eberswalde (HNEE), renomowanej niemieckiej uczelni leśnej, wystartowały wraz z semestrem zimowym 2024/25 unikalne leśne studia licencjackie o profilu społeczno-ekologiczna gospodarka leśna, zainspirowanym przez Peter Wohllebena, znanego niemieckiego leśnika, ekologa i autora książek.

Absolwenci licencjackich studiów leśnych mogą zostać zatrudnieni w lasach prywatnych, objąć stanowiska referentów w stowarzyszeniach leśnych lub funkcje kierownicze w firmach leśnych i przedsiębiorstwach różnych branż w większym lub mniejszym stopniu związanych z sektorem leśno-drzewnym, w tym w energetyce odnawialnej, gdzie są dziś często poszukiwani jako specjaliści od zrównoważonego rozwoju. Ci licencjaci, którzy chcą pracować jako leśnicy w państwowych gospodarstwach leśnych podlegającym władzom landów, muszą po ukończeniu studiów odbyć staż kandydacki, zwany też służbą przygotowawczą, we właściwych ds. leśnictwa ministerstwach krajów związkowych lub bezpośrednio w państwowych gospodarstwach leśnych.

Licencjaci, którzy zdecydują się na podjęcie leśnych studiów magisterskich, mogą skonsolidować swoją wiedzę z zakresu leśnictwa i skupić się na obszarach specjalistycznych, takich jak ochrona przyrody czy różne formy użytkowania lasu. Absolwenci studiów magisterskich mają możliwość odbycia dwuletniego stażu warunkującego nabycie uprawnień do wstąpienia do wyższej służby leśnej. Staż ten jest w Niemczech zwany referendariatem. Miejscem jego odbywania, tak jak w przypadku służby przygotowawczej, są właściwe ds. leśnictwa ministerstwa krajów związkowych i podlegające im państwowe gospodarstwa leśne. Po ukończeniu referendariatu magistrowie leśnictwa mogą objąć stanowiska kierownicze w strukturach administracji leśnej lub państwowych gospodarstw leśnych.

Pracodawcami absolwentów leśnych studiów licencjackich i magisterskich bywają oczywiście także instytucje i firmy spoza branży leśnej i pokrewnych gałęzi gospodarki oraz instytucje i firmy spoza sektora państwowego.

Źródło: www.forstpraxis.de

Wzrasta zainteresowanie zawodem leśnika

U naszych zachodnich sąsiadów coraz więcej młodych ludzi kształci się w zawodzie leśnika. Należy tu zaznaczyć, że w Niemczech pojęcie „leśnik” obejmuje zarówno specjalistę ze średnim lub wyższym wykształceniem leśnym, jak i „robotnika wykwalifikowanego w zawodzie leśnika”. Ta ostatnia profesja jest oficjalnie uznanym profilem zawodowym w Niemczech od 1974 roku. Łączy w sobie funkcje, które u nas są przypisywane robotnikowi leśnemu i podleśniczemu. Kształcenie w tym profilu odbywa się w systemie dualnym (nauka plus praca) i zasadniczo trwa trzy lata.

Zgodnie z informacjami przedstawionymi w styczniu 2025 r. przez Związek Niemieckich Stowarzyszeń Właścicieli Lasów (AGDW), w 2023 r. świadectwa robotnika wykwalifikowanego w zawodzie leśnika otrzymały w Niemczech 633 osoby. Tym, co przyciąga młodych Niemców do pracy w lesie, jest przede wszystkim jej zróżnicowanie. Wykwalifikowany robotnik leśny ma duży zasób wiedzy nie tylko z dziedziny technologii leśnych, lecz także z zakresu ochrony przyrody, ekologii leśnej i ekonomiki leśnictwa. Przy tym technologie leśne obejmują cyfryzację procesów gospodarki leśnej i stosowanie w niej sztucznej inteligencji.

W semestrze zimowym 2023/24 na kierunkach leśnych na niemieckich uczelniach wyższych studiowały w sumie 6564 osoby. To o 57% więcej niż 20 lat wcześniej. Wśród studentów było 2517 kobiet.

Źródło: www.forstpraxis.de

Ryc. Źródło: AGDW za BIBB
Dynamika kształcenia robotników wykwalifikowanych w zawodzie leśnika w Niemczech
Ryc. Źródło: AGDW za Destatis
Dynamika liczby osób studiujących na kierunkach leśnych na uczelniach wyższych w Niemczech
idź do strony: