15 stycznia 2007

Fotoliga – finał 2006

Grand Prix 2006 – Adam Bencal, Spalanie gałęzi   Fanfary czas zagrać! Jak zapowiadaliśmy w poprzednim numerze, nadszedł czas ogłoszenia oficjalnych wyników X edycji naszego konkursu fotograficznego „Las w moim obiektywie 2006”.Najlepszym fotografem i zwycięzcą całego konkursu został Andrzej Szebiotko, który przez całą edycję przesyłał piękne zdjęcia makro, obrazujące fascynujący świat owadów. Trzeba dodać, że Pan Andrzej w niezwykły sposób, poprzez trafne i humorystyczne tytuły zdjęć, potrafi oddać subtelne relacje pomiędzy owadami, nierzadko nadając im cechy ludzkie. Przez dwanaście miesięcy mogliśmy sycić oczy urokiem motyli, ważek i chrząszczy. Nie samym jednak duchem człowiek żyje i dlatego zwycięzca otrzyma nagrody ufundowane przez naszych sponsorów: nagrodę pieniężną w wysokości 1200 zł od firmy Husqvarna, komplet odzieży ocieplanej z bratexu od PPHU Graff, producenta odzieży myśliwskiej i wędkarskiej oraz weekendowy pobyt dla dwóch osób w Parku Narodowym Ujście Warty, połączony ze spływem kajakowym, od Biura Turystyki Przyrodniczej „Dudek”.Kolejne miejsca zdobyli kolejno Marcin Karetta i Łukasz Łukasik, znani fotograficy przyrody. Wszyscy śledziliśmy dramatyczną rywalizację, jaka rozegrała się w ostatnich miesiącach pomiędzy pierwszą trójką. Różnice w punktacji były symboliczne i dlatego tym bardziej z szacunkiem chylimy przed nimi głowy. Im również przyznane zostaną nagrody: zdobywca drugiego miejsca otrzyma nagrodę pieniężną w wysokości 800 zł, a trzeciego – 500 zł, ufundowane przez firmę Husqvarna.

14 stycznia 2007

Fotoliga – grudzień 2006

Pewnego styczniowego, deszczowego i sennego popołudnia mocą punktów udzielanych zdjęciom przez poszczególnych jurorów zakończyło się grudniowe posiedzenie jury w naszym konkursie fotograficznym. I nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że to z pozoru standardowe „zgromadzenie sędziowskie” przydzielając fotografiom ostatnie w tej edycji konkursu punkty, wyłoniło tym samym zwycięzców rocznych zmagań. Mamy zatem wykreowane w ciągu całego roku „orły fotografii”! Mamy zwycięzcę całego konkursu! Mamy zdobywców pierwszych miejsc w poszczególnych rankingach! Mamy fotografa, którego zdjęcie zdobyło Grand Prix! Długo można by opowiadać, co działo się w siedzibie naszej redakcji owego popołudnia. Wyczerpane wielogodzinnymi obradami jury, przytłoczone liczbą fotografii nadesłanych w ciągu całego roku, miało nie lada kłopot z przyznaniem Grand Prix i wyborem zdjęć, które złożyły się na wystawę pokonkursową. Kawa płynęła strumieniem, dyskusje były burzliwe, a zdania podzielone. Zapewniamy jednak, że pomimo wysokiej temperatury sporów do rękoczynów nie doszło i wszystko zakończyło się szczęśliwie. Na krótką chwilę wstrzymajmy się jeszcze z fanfarami. Podsumowanie całego konkursu i oficjalne, serdeczne gratulacje dla wszystkich zwycięzców zamieścimy w jednym numerze. Oczywiście pełny ranking znaleźć można już teraz na stronach www.laspolski.net.pl i tam też każdy może odczytać swoją punktację. Uchylmy więc rąbka tajemnicy już teraz i powiedzmy, że zwycięzcą konkursu został Andrzej Szebiotko. Za nim uplasowali się Marcin Karetta i Łukasz Łukasik. W klasyfikacji pracowników Lasów Państwowych i parków narodowych zwyciężył Henryk Janowski. Najlepiej fotografującym adeptem leśnictwa okazał się Krzysztof Bukała. Zanim jednak triumfować będą asy całej X edycji, nagrodźmy zwycięzcę grudniowej miniedycji, na którą nadesłano 189 zdjęć. Został nim Grzegorz Mruczek (pracownik LP), zdobywając 30,4 pkt. Wysyłamy mu w nagrodę lornetkę Ecotone, album fotograficzny wydawnictwa MULTICO, komplet albumów na zdjęcia od firmy Henzo-Foto Kwiatek, nóż, niezbędnik i latarkę od firmy Togo oraz koszulkę z nadrukiem od KaRoKi. Serdecznie gratulujemy grudniowemu zwycięzcy, zwycięzcom całego konkursu i gorąco zachęcamy wszystkich do udziału w XI edycji konkursu fotograficznego „Las w moim obiektywie 2007”, przypominając o nowym regulaminie oraz konieczności dołączania do zdjęć kuponu. Redakcja

11 stycznia 2007

Wczoraj i dziś – Nadleśnictwa Narol

Wczoraj i dziś – Nadleśnictwa Narol M. Piątek, B. Wiciejowska-Bełz Nadl. Narol 2007Wielokrotnie chwaliłem pomysł wydawania monografii poszczególnych nadleśnictw, głównie ze względu na walor historiograficzny takich publikacji. Tym razem nie będzie inaczej, bo prezentowana książka, o znamiennym podtytule od ołówka do rejestratora 1954-2006, wpisuje się w tę ideę dość dobrze. ,Dość”, bo wydaje się, że odtworzenie przedwojennej historii tych lasów jest możliwe, choć wymaga żmudnych badań archiwalnych. We wstępie nadleśniczego, Szczepana Okrucha, znajdziemy ogólny opis warunków panujących w narolskich lasach. Rozdział pierwszy to informacja o powojennym (od 1944 r.) podziale lasów na jednostki administracji leśnej wraz z wykazem przejętych przez nie prywatnych majątków oraz listami pracowników i podziałem na leśnictwa ówczesnych nadleśnictw Ruda Różanecka i Horyniec, z których w 1954 r. wydzielono Narol. Warto dodać, że w 1973 r. wchłonął on obydwa ,matczyne” nadleśnictwa. Kolejny rozdział to chronologiczny przegląd danych o nadleśnictwie. Począwszy od pierwszego planowanego podziału z 1948 r., który nigdy nie wszedł w życie, aż do dnia dzisiejszego. Zaprezentowana w książce dokumentacja jest bardzo precyzyjna. Zawiera wiele nazw, nazwisk i dat. Jest też zilustrowana kopiami archiwalnych dokumentów, map i zdjęć. Zawiera nawet dane dotyczące ZUL-i, działających tu od roku 1993.

11 stycznia 2007

Przewodniki do plecaka

Przewodniki do plecaka OW Multico 2006, 2007Przyrodnicze serie stają się domeną wydawnictwa Multico. Oto bowiem prezentujemy Państwu kolejną, tym razem przewodników terenowych, ułatwiających poznawanie przyrody. Dotychczas ukazało się pięć niewielkich, oprawionych w foliową okładkę tomów. „Poznajemy ptaki drapieżne” i ,Poznajemy ptaki wokół nas” autorstwa Andrzeja Kruszewicza, „Zbieramy grzyby” Grzegorza Okołowa, „Poznajemy rośliny chronione” Ingi Szwedler i Zbigniewa Nawara oraz „Poznajemy zwierzęta chronione” Edwarda Trendy i Wacława Jaroniewskiego. Wszystkie tomy mają podobny układ. Na początku znajdziemy ogólne informacje o biologii prezentowanej grupy gatunków i sposobie ich obserwacji. W tomach poświęconych ochronie roślin i zwierząt zawarto też krótkie wzmianki o historii i motywach obejmowania ochroną różnych gatunków. Natomiast przewodnik dotyczący zbioru grzybów posiada też informacje o sposobie ich zbioru i przetwarzania oraz przepisy kulinarne.

11 stycznia 2007

Młody obserwator

Młody obserwator przyrodyOW Multico2007Ta nowatorska seria książek dla dzieci, składa się z siedmiu zeszytów formatu B4, poświęconych różnym elementom przyrody oraz jej poznawania. „Ptaki wokół nas”, „Ssaki łąk i lasów”, „Owady”, ,Drzewa leśne”, „Las”, „O zachowaniu się w lesie” oraz „Polskie parki narodowe” – oto tytuły poszczególnych tomów. Każdy na 32 stronach z nich zawiera mnóstwo krótkich, ilustrowanych fotografią lub rysunkiem, informacji. Są to przede wszystkim ciekawostki, ułatwiające zainteresowanie dziecka przyrodą, ale również ważne informacje z życia zwierząt, które w wielu przypadkach będą przydatne na lekcjach biologii.

11 stycznia 2007 Artykuł sponsorowany

Ptaki Polski

Ptaki Polski A. G. Kruszewicz OW Multico 2007 Sukces wydawniczy poprzedniego, dwutomowego dzieła Andrzeja Kruszewicza o tym samym tytule sprawił, że wydawnictwo Multico podjęło trud wydania nieco mniejszej (zarówno w formacie jak i objętości) ilustrowanej encyklopedii, prezentującej większość z krajowych ptaków lęgowych i przelotnych. Na 312 stronach powstało kompendium wiedzy o polskiej awifaunie, które, w układzie systematycznym, prezentuje 252 gatunki ptaków – od nurów do ptaków wróblowych. W stosunku do wspomnianego dwutomowego wydania (takich porównań nie da się uniknąć), prezentowana książka jest uboższa przede wszystkim w opisy. Znacznie mniej w niej barwnych opowieści ze spotkań i bogatych weterynaryjnych doświadczeń autora z większością krajowych gatunków. Na całe szczęście część z nich pozostała, więc opisy nie zawsze są czysto encyklopedyczne. Nie umniejsza to wartości merytorycznej książki, bo w wielu przypadkach zawiera ona naprawdę najświeższe informacje o występowaniu gatunków.

11 stycznia 2007

Użytkują, chronią i mierzą

Łącznie 76,6 mln m3 drewna brutto pozyskali Szwedzi w swoim kraju w roku 2006 – szacuje Szwedzka Agencja Leśna. Zgodnie z wynikami wielkoobszarowej inwentaryzacji lasów Szwecji, roczny przyrost miąższości tamtejszych drzewostanów wynosi ok. 114 mln m3. Trzeba przy tym zauważyć, że na północy Szwecji okres wegetacyjny trwa jedynie 120 dni (na południu – 240 dni) i że jeszcze w latach 20. XX w. szwedzki przyrost roczny wynosiłzaledwie 60 mln m3.

11 stycznia 2007

Papierówka Södry droższa

Do poziomu 300 koron szwedzkich (ok. 122 zł) podniosła w sierpniu cenę za kubik swojej papierówki firma Södra – gospodarcze zrzeszenie prywatnych właścicieli lasów w południowej Szwecji. Mats Sandgren, szef leśnego pionu Södry, tłumaczy podwyżkę tym, że rozmiar cięć sanitarnych,jakie trzeba jesienią wykonać w drzewostanach, okazał się znacznie mniejszy niż przewidywano. A to oznacza o wiele płynniejszy zbyt surowca. Södra podwyższyła również ceny sosnowego drewna tartacznego (o 30 koron za kubik).

11 stycznia 2007

Banki w handlu emisjami CO2

Holenderska grupa bankowa Fortis kupiła na brazylijskiej giełdzie BM&F w Sčo Paulo prawa do emisji 800 tys. ton CO2, płacąc za nie ponad13 mln euro. Sprzedaż miała charakter aukcjiinternetowej. Oferowane przez Brazylijczyków prawa do emisji zostały wygenerowane w związku z przedsięwzięciem realizowanym w ramachMechanizmu Czystego Rozwoju, ustanowionym na podstawie protokołu z Kioto. Giełda BM&F planuje zorganizowanie około 10 podobnychaukcji w roku 2008.

11 stycznia 2007

Bezzrębówka pod lupą

W świetle szwedzkich badań bezzrębowe gospodarstwo z nieprzerwaną pielęgnacyjną selekcją drzewostanów może powodować obniżenie dochodów właścicieli lasów nawet o 7,5 tys. euro/ha. Produktywność lasów zagospodarowanych bezzrębowo od dawna jest przedmiotem dyskusji. Nawet forsujące bezzrębówkę szwedzkie organizacje ekologiczne nie są w tej sprawie zgodne: niektóre twierdzą, że gospodarstwo bęzzrębowe jest bardziej produktywne od gospodarstwa z cyklamihodowlanymi, inne nie podzielają tej opinii, ale uważają, że trzeba pogodzić się z obniżoną produktywnością w imię ochrony różnorodności biologicznej i bogactwa struktury krajobrazowej.

idź do strony: