12 kwietnia 2008

Od Szkoły Szczególnej Leśnictwa do…

Od Szkoły Szczególnej Leśnictwado Wydziału Leśnego SGGW praca zbiorowa Wydawnictwo SGGW 2008 Książka jest niezwykle ciekawym zbiorem artykułów autorstwa znawców historii leśnego szkolnictwa wyższego. Inicjatorem jej powstania jest prof. Andrzej Grzywacz. Już w początkach lat 90. XX w. pojął trud zgromadzenia zespołu autorskiego, który opracowałby materiały, prezentując historię stołecznego szkolnictwa leśnego. Wówczas książki nie udało się wydać. Po kilkunastu latach przedsięwzięcie to znalazło swój szczęśliwy koniec. Tak obszernego i wszechstronnego opracowania nie ma bodaj żadna z krajowych uczelni leśnych. Po części dlatego, że nie mają one 190-letniej tradycji. Publikacja zawiera 25 artykułów autorstwa Józefa Brody, Andrzeja Grzywacza, Kazimierza Heymanowskiego, Władysława Jedlińskiego, Jana Miklaszewskiego, Mariana Nowotarskiego, Ewy Polak-Pałkiewicz, Mieczysława Sicińskiego, Bohdana Szymańskiego, Władysława Węgorka, Tadeusza Wieczorka, Edwarda Więcko, Ryszarda Zaręby i Pawła Zarzyńskiego. Część materiałów została opracowana wiele lat temu, a dziś zostały przedrukowane. Dotyczą one okresów, w stosunku do których dziś bardzo trudno byłoby ustalić fakty i odnaleźć dokumenty. Dzięki temu, że niegdyś zostały one zebrane przez znanych naukowców, obecnie mamy szansę poznać fakty sprzed wielu dziesięcioleci. Inne teksty zostały opracowane specjalnie na potrzeby tej publikacji.

11 kwietnia 2008

Nie dać się szejkom

Zawirowania na światowym rynku paliw, rosnące bez opamiętania ceny ropy naftowej, wreszcie coraz bardziej realne widmo wyczerpania się zasobów tego surowca – wszystko to sprawia, że coraz więcej liczących się producentów samochodów prowadzi poważne badania nad zastosowaniem alternatywnych źródeł energii.Oczywiście, wszystko to już było. W czasie II wojny światowej wykorzystywano gaz drzewny (holtzgas), a widok ciężarówki z doczepionym generatorem tego paliwa, w którym spalało się najlepiej buczynę, nikogo nie dziwił. Produkowano także benzynę syntetyczną z węgla (wraca się do tego pomysłu, gdyż zapasy węgla wydają się zdecydowanie większe niż ropy). Źródeł napędu pojazdów jest multum: od baterii słonecznych po ogniwa wodorowe, a informacje o nowych rozwiązaniach pojawiają się najczęściej właśnie w okresie kryzysów paliwowych. Można rzecz jasna przypuszczać, że gdy objawi się jakieś rozwiązanie techniczne, wydajne i gotowe do masowej produkcji, ceny ropy polecą z pieca na łeb i wizyta na stacji benzynowej nie będzie nas przyprawiała o ból głowy, ale na razie to pieśń dalekiej przyszłości.

11 kwietnia 2008

Czy tur powróci do polskich lasów?

Czy tur powróci do polskich lasów? A. M. Dzieduszycki, R. Słomski, M. Ryba MiPBP w Turku 2008 Prezentowana książka jest najpełniejszym kompendium wiedzy o turze. Choć ma charakter pracy naukowej, czyta się ją z zaciekawieniem, bo nie tylko pokazuje dzisiejszy stan wiedzy o wymarłym przed niemal czterema wiekami gatunku (co już samo w sobie jest interesujące), ale również polemizuje z teoriami i tezami dotyczącymi losów tura, jego udziału w powstawaniu współczesnych ras bydła albo udziału Polaków w zagładzie gatunku. Trzeba przyznać, że materiał zgromadzony na 136 stronach jest imponujący. Większa część książki jest zbiorem wiedzy historycznej na temat turów, ich rozsiedlenia, biologii i roli w kulturze wielu rejonów świata. Ta część zawiera wiele współczesnych i archiwalnych fotografii, rycin i map. Znalazły się w niej również szczególnie ciekawe, acz z pewnością dyskusyjne rozdziały poświęcone korzyściom i zagrożeniom płynącym z projektowanego odtworzenia tura oraz wyjaśniające, dlaczego miałoby to nastąpić w Polsce. Mało tego, autorzy pokusili się nawet o wskazanie potencjalnych miejsc, w których można ich zdaniem prowadzić półdzikie hodowle turów.

31 marca 2008

Koncepcje nowelizacji Ustawy o lasach

Dwudniowa konferencja dotycząca kierunku zmian w nowelizowanej ustawie o lasach dobiegła końca. Jakie wnioski i koncepcje obmyślili „wielcy” świata leśnego w mazurskiej Malinówce? Przede wszystkim należy się spodziewać poważniejszych zmian w systemie kadrowym LP.

18 marca 2008

Jeep Patriot

Firma Chrysler, właściciel legendarnej marki Jeep, oferuje obecnie na europejskich rynkach największą w historii liczbę modeli samochodów przeznaczonych do poruszania się – również – poza utwardzonymi drogami. Jednym z tej złotej siódemki jest Patriot, teoretycznie tylko SUV, ale o naprawdę niezłych walorach terenowych.Segment ten jest dla producentów tak atrakcyjny, że liczba firm, które w swej ofercie mają SUV-y stale rośnie. Do cenionych na rynku kompaktowych SUV-ów Jeep dołączył z dwoma modelami: Compasem i Patriotem, którym miałem możliwość pojeździć, samochodem dostępnym na naszym rynku od jesieni 2007. Patriot bardzo wyraźnie sygnalizuje swoją stylistyką (okrągłe reflektory, 7-częściowy, pionowo dzielony grill) przynależność do marki. Można doszukać się w nim pewnych nawiązań do Wranglera, choć z profilu przypomina raczej tradycyjne amerykańskie wysokie kombi. Miejsca w aucie – może z wyjątkiem bagażnika, który ma objętość 320 l, a więc mniej niż krótsza RAV 4 – jest bardzo dużo, a zakres regulacji przednich foteli sprawia, że bez problemu usadowią się na nich Łukasz Kadziewicz i Marcin Możdżonek.

18 marca 2008

Kozica tatrzańska

Kozica tatrzańska Grzegorz Jamrozy Tatrzański Park Narodowy 2007Istnieją gatunki, które z racji swej przeszłości, rzadkości czy symbolicznego znaczenia dla ochrony przyrody zasługują na szczególne i wszechstronne zainteresowanie. Obok żubra, niedźwiedzia, wilka, łosia, bobra i bielika, z pewnością należy do nich również kozica. Przed laty Wojciech Gąsienica-Byrcyn nazwał ją w pierwszej współczesnej monografii „żywym symbolem Tatr”. Było to w 1987 r. i od tej pory badania tatrzańskich kozic posunęły się znacznie, przynosząc wiele nowej wiedzy. Dzięki Tatrzańskiemu PN stała się ona powszechnie dostępna i, co warto podkreślić, po raz pierwszy udało się zebrać tak wielki materiał dotyczący gatunku. Właściwie podgatunku, bo publikacja poświęcona jest przede wszystkim kozicy tatrzańskiej.

18 marca 2008

Dokarmianie ptaków

Dokarmianie ptaków P. Berthold, G. Mohr Muza 2008Poznawanie ptaków staje się w Polsce coraz bardziej popularnym hobby. Pojawia się coraz więcej poradników odkrywających tajniki ptasiego świata i wprowadzających w niełatwą sztukę jego obserwacji. Nie wchodząc w ocenę merytorycznej zawartości wydawnictw ornitologicznych, trzeba przyznać, że w wielu z nich zapomina się, iż najprostszym sposobem zbliżenia się do ptaków jest zorganizowanie im stałego miejsca dokarmiania. Z drugiej strony może to i dobrze, bo dokarmianie również wymaga pewnej wiedzy i umiejętności, których brak może się źle zakończyć dla samych zwierząt.

7 marca 2008

Razem na biegun

Razem na biegun (audiobook) M. Kamiński Fundacja Marka Kamińskiego 2006 Czy są jeszcze na świecie miejsca, które mają moc? Miejsca, które obdarzyć mogą człowieka swoją energią? Z których widać inne światy, inne sprawy, inny porządek rzeczy, w których człowiek odkrywa w sobie człowieka? Może są jeszcze takie miejsca na tym świecie, ale jak ich szukać? Przewodniki o nich milczą. Źródła, z których wypływa woda poznania zmieniają swoje miejsca. Raz są tu, kiedy indziej już daleko stąd. I nie ma żadnej mapy, która mogłaby nas do nich zaprowadzić. Zostają ślady i znaki. Możemy je zobaczyć, kiedy patrzymy głęboko, bardzo głęboko w siebie.

7 marca 2008

Moje bieguny. Dzienniki z wypraw 1990-1998

Moje bieguny. Dzienniki z wypraw 1990-1998 M. Kamiński Fundacja Marka Kamińskiego 2008 W letnie upały wiele osób poszukujących ochłody powinno sięgnąć po prezentowaną książkę. To już drugie jej wydanie i nie należy się temu dziwić, bo czytanie o mrozach i zmaganiu ludzi z najtrudniejszymi warunkami pogodowymi, jakie można spotkać na Ziemi, bardzo wciąga. Marek Kamiński opisuje rzeczy bardzo odległe większości z nas. Odległe nie tylko geograficznie, ale przede wszystkim mentalnie. Któż bowiem miał okazję samotnie przemierzać setki kilometrów lodowej krainy, ciągnąc kilkudziesięciokilogramowe sanie, wiedząc, że jest zdany wyłącznie na siebie?

7 marca 2008

Czy zawał serca w lesie jest wypadkiem przy pracy?

Jestem leśniczym z prawie 30-letnim stażem leśnika. Obecnie przebywam na chorobowym. Kilka tygodni temu, podczas poprawiania szacunków brakarskich, miałem zawał. Byłem wtedy w lesie sam, po godzinach pracy, bo poprawki zgodnie z poleceniem inżyniera nadzoru musiały być gotowe na rano.

idź do strony: