#N/A

Celem konkursu jest popularyzacja piękna rodzimej przyrody, której największe bogactwo można odnaleźć właśnie w lesie – niewyczerpalnym źródle inspiracji dla […]

Liczeniu punktów w listopadowej edycji naszego konkursu towarzyszyły spore emocje. A to dlatego, że wielomiesięczne zmagania powoli zbliżają się wielkiego finału, w którym o zwycięstwie lub porażce decydować może nawet ułamek punktu. Stąd też wielokrotnie sprawdzaliśmy poprawność obliczeń, przesądzających o pozycji każdego zawodnika w rankingu. O tym, jak ważna jest nawet jedna dziesiąta przekonać się może każdy, kto spojrzy na wyniki listopadowej rywalizacji. Podczas wprowadzania danych byliśmy przekonani, że zwycięzcą po raz kolejny (byłoby to już po raz czwarty) zostanie Henryk Janowski. Jednak ku naszemu zaskoczeniu okazało się, że lepszy o 0,2 punktu jest Marcin Nawrocki! Cieszymy się, że wśród uczestników naszej zabawy znalazł się, ktoś, kto odważnie i co najważniejsze z powodzeniem, rzucił wyzwanie samemu mistrzowi. Dla Pana Marcina już szykujemy paczkę, w której znajdą się: lornetka Ecotone, albumy od wydawnictw Forest i Multico, mapy od Wydawnictwa Sygnatura, atlasy samochodowe od Wydawnictwa Demart, kieszonkowy atlas skał i minerałów od Wydawnictwa Solis, ramka na zdjęcie od firmy Henzo-Foto-Kwiatek, nóż od firmy Togo, koszulka termiczna od firmy Graff oraz T-shirt z nadrukiem od KaRoKi. W listopadzie w rankingu ogólnym nie zaszły zmiany. Nadal prowadzą Henryk Janowski i Paweł Bieniewski. Jak dotąd tylko im udało się przekroczyć granicę 90 punktów. Mamy nadzieję, że to się zmieni, choć czasu jest niewiele, bo do finału konkursu została już tylko jedna edycja. Serdecznie gratulujemy zwycięzcy i zachęcamy wszystkich do udziału w konkursie! REDAKCJA

Kwietniowa edycja konkursu fotograficznego „Las w moim obiektywie” wreszcie rozstrzygnięta. By poznać wyniki autorzy zdjęć musieli uzbroić się w nie lada cierpliwość. Prace spływały do redakcji powoli, nierzadko długo po dacie wyznaczonej stemplem pocztowym. Cóż, widocznie Poczta Polska miała dużo pracy… Mimo tych kłopotów komisja mogła wreszcie przystąpić do działania. Tym razem jurorzy oceniali 108 fotografii, wśród których dominowały zdjęcia ptaków i owadów. Największe uznanie zdobyło zdjęcie Macieja Rębisia pt. „Daj dzioba”. Co za zbieg okoliczności! Miesiąc wcześniej w naszym konkursie zwyciężyło zdjęcie pt… „Pocałunek”. Co prawda chodziło raczej o pocałunek śmierci (kto nie pamięta fotografii Pawła Bieniewskiego, powinien czym prędzej zajrzeć do Internetu lub „LP” nr 9), ale jak widać myśli jurorów wciąż krążą wokół buziaków i całusów… Do Pana Macieja trafi pokaźna paczka z nagrodami. Będą w niej: lornetka Ecotone, albumy od wydawnictw Forest i Multico, mapy od Wydawnictwa Sygnatura, atlasy samochodowe od Wydawnictwa Demart, atlas drzew od Wydawnictwa Solis oraz ramka na zdjęcie od firmy Henzo-Foto-Kwiatek, nóż od firmy Togo, koszulka termiczna od firmy Graff oraz koszulka z nadrukiem od KaRoKi. Czwarta odsłona konkursu przyniosła niewielkie zmiany w rankingu ogólnym. Nadal prowadzi Paweł Bieniewski. Wiceliderem jest najlepszy z leśników Henryk Janowski. Zmienił się za to lider w kategorii uczniów i studentów. Tomasz Ramczykowski z miesiąca na miesiąc zdobywał coraz wyższe noty. W styczniu było to zaledwie 1,2 pkt., a w kwietniu – już 7. Jak tak dalej pójdzie, to może właśnie on zostanie zdobywcą magicznej „10”. Zwycięzcy kwietniowej edycji serdecznie gratulujemy! REDAKCJA

Zwycięzcą czerwcowej edycji konkursu został Wojciech Ostapowicz, który o włos, tj. 0,2 pkt., wyprzedził Marcina Nawrockiego. Tym razem poziom nadesłanych zdjęć nie zachwycił jurorów, którzy tylko sześciokrotnie przyznali noty powyżej 8 pkt. Mamy jednak nadzieję, że nasi fotografowie nie rozstają się z aparatem w okresie wakacji, a czas swobody i odpoczynku zaowocuje nowymi niekonwencjonalnymi ujęciami. No bo przecież czy kiedyś nadarzy się lepsza okazja, by w spokoju i ciszy zaczaić się w lesie i uwiecznić to, co się w nim dzieje? Czekamy z niecierpliwością na efekty wakacyjnych łowów fotograficznych.Do Pana Wojciecha Ostapowicza wkrótce trafi pokaźna paczka z nagrodami. Będą w niej: lornetka Ecotone, albumy od wydawnictw Forest i Multico, mapy od Wydawnictwa Sygnatura, atlasy samochodowe od Wydawnictwa Demart, kieszonkowy atlas grzybów od Wydawnictwa Solis, ramka na zdjęcie od firmy Henzo-Foto-Kwiatek, nóż od firmy Togo, koszulka termiczna od firmy Graff oraz koszulka z nadrukiem od KaRoKi.W rankingu ogólnym czołówka wciąż trzyma się mocno. Od marca na prowadzeniu jest duet Paweł Bieniewski – Henryk Janowski (LP/PN). Jak więc dotąd liderzy skutecznie odpierają ataki konkurentów i zapewne nie zamierzają tanio sprzedać skóry. Jednak w czołowej 10. różnice nie są jeszcze rozstrzygające i jedno świetne zdjęcie może sporo zmienić.Na półmetku konkursu widać wyraźnie, że coraz wyżej plasują się ci, którzy uczestniczą w naszej zabawie od samego początku. Mimo że w kolejnych miesiącach ich noty nie były imponujące, to w myśl zasady ziarnko do ziarnka…. i uzbierała się niezła miarka. Doceniamy wytrwałość i systematyczność naszych „weteranów” i przede wszystkim za nich trzymamy kciuki.REDAKCJA(Autorem zamieszczonego zdjęcia – „Aport” – jest Ziemowit Jędrzejak. Autor uzyskał za nie 7,8 pkt.)

Październikową edycję naszego konkursu można określić dwoma słowami: udana i… zaskakująca! Jurorzy zgodnie zauważyli, że poziom zdjęć przysyłanych do redakcji jest coraz wyższy. Cieszymy się, że naszym zawodnikom po dziesięciu miesiącach zmagań wciąż nie brakuje oryginalnych pomysłów. Chylimy równocześnie czoła przed wyraźnymi postępami w technice fotografowania oraz umiejętnością wybrnięcia z rozterki, jaką jest wybór spośród wielu dobrych ujęć tylko tego jednego, najlepszego. Październikowy konkurs był też zaskakujący. A to chociażby z tego powodu, że, liderujący od marca naszej fotolidze Paweł Bieniewski stracił prowadzenie. Dosłownie o włos (0,1 pkt.) dał się wyprzedzić… Henrykowi Janowskiemu. Do finału konkursu zostały już tylko dwie edycje, a więc pojedynek na szczycie o najwyższe fotograficzne laury zapowiada się fascynująco. A oto prawdziwa sensacja: zwyciężczynią październikowej rywalizacji została Natalia Grala. Nie dość, że kobieta, to jeszcze studentka! W pobitym polu zostawiła starszych i bardziej doświadczonych zawodników i udowodniła, że fotografowanie nie jest tylko domeną mężczyzn. Wielkie gratulacje! Do Pani Natalii wysyłamy pokaźną paczkę, w której znajdą się: lornetka Ecotone, albumy od wydawnictw Forest i Multico, mapy od Wydawnictwa Sygnatura, atlasy samochodowe od Wydawnictwa Demart, kieszonkowy atlas skał i minerałów od Wydawnictwa Solis, ramka na zdjęcie od firmy Henzo-Foto-Kwiatek, nóż od firmy Togo, koszulka termiczna od firmy Graff oraz T-shirt z nadrukiem od KaRoKi. Zbliżamy się do finiszu naszego konkursu, ale niezmiennie czekamy na Wasze prace. Powodzenia! Redakcja

Wrześniową edycję naszego konkursu trzeba uznać za bardzo udaną. Już po raz drugi w tym roku komisja była wyjątkowo jednomyślna w wyborze zdjęcia miesiąca. Powtórzyła się sytuacja z maja, gdy całą pulę, czyli same „10”, „zgarnęła” jedna fotografia. Zapewne wielu uczestników konkursu pomyśli sobie w tym momencie, że znowu wygrał Henryk Janowski, bo to on właśnie był autorem najwyżej dotąd ocenionego zdjęcia. A tu proszę, duże zaskoczenie, a wręcz sensacja! Po wrześniowej edycji magiczna „10” widnieje także przy nazwisku… Romualda Cichosa. Pan Romuald ma szczególne powody do satysfakcji, bo wyrównać rekordowe osiągnięcie, to wyczyn nie lada. A do tego, już wkrótce do jego rąk dotrze pokaźna paczka z nagrodami. Znajdą się w niej: lornetka Ecotone, albumy od wydawnictw Forest i Multico, mapy od Wydawnictwa Sygnatura, atlasy samochodowe od Wydawnictwa Demart, kieszonkowy atlas grzybów od Wydawnictwa Solis, ramka na zdjęcie od firmy Henzo-Foto-Kwiatek, nóż od firmy Togo, koszulka termiczna od firmy Graff oraz T-shirt z nadrukiem od KaRoKi. Po wrześniowej edycji w rankingu ogólnym nie zaszły znaczące zmiany. Nadal prowadzi Paweł Bieniewski przed Henrykiem Janowskim. Choć obaj wciąż zwiększają przewagę nad kolejnymi zawodnikami, to ich samych dzieli raptem 0,7 punktu! Do końca konkursu zostały już tylko trzy edycje. To dużo i mało. Dużo dla broniących swoich pozycji, i mało dla tych, którzy szykują się do ataku na pozycje liderów. Warunkiem osiągnięcia któregoś z tych celów jest, oczywiście, świetne zdjęcie. A więc, fotografowie, do dzieła! Redakcja

Choć zmieniliśmy zasady rządzące fotoligą, zainteresowanie konkursem fotograficznym nie słabnie, za co serdecznie Wam dziękujemy. W styczniu do naszej redakcji trafiło 114 zdjęć. W tym roku jury ocenia tylko jedną fotografię nadesłaną przez każdego z uczestników konkursu, a zdjęciom przyznawane jest od 0 do 10 punktów. Styczniową rywalizację wygrał Henryk Janowski, leśniczy z Nadleśnictwa Resko zdjęciem „Dostojny”. Jak na razie więc faworyci nie zawodzą. Pan Henryk to przecież zdobywca I miejsca wśród leśników w X edycji konkursu „Las w moim obiektywie 2006”. Laureat był jednym z gości uroczystego otwarcia pokonkurursowej wystawy, 16 lutego w rektoracie SGGW. Do Reska powędrują więc nagrody dla zwycięzcy styczniowej edycji: lornetka Ecotone, albumy od oficyn wydawniczych Forest i Multico, mapy od Wydawnictwa Sygnatura, atlasy samochodowe od Wydawnictwa Demart, kieszonkowy przewodnik drzew od Wydawnictwa Solis oraz ramka na zdjęcie od firmy Henzo-Foto Kwiatek, nóż od firmy Togo, koszulka termiczna od firmy Graff i koszulka z nadrukiem od KaRoKi. Nagrody dla najlepszych fotografów każdego miesiąca są wyjątkowo atrakcyjne. Warto o nie powalczyć, zwłaszcza że jeszcze nic nie jest rozstrzygnięte. Zwycięzca styczniowej edycji wyprzedził kolejne osoby dosłownie o włos. Drudzy w klasyfikacji Anna Dobrowolska i Jan Bober (przysyłający wspólnie swoje prace) byli gorsi tylko o 0,2 punkta! Z pewnością będziemy więc świadkami emocjonującej i zaciętej rywalizacji oraz dobrej zabawy. No i przede wszystkim – zobaczymy jeszcze wiele pięknych zdjęć. Wszystkich fotografujących zachęcamy więc do ich nadsyłania. Zwycięzcy styczniowej edycji serdecznie gratulujemy! Redakcja