20 grudnia 2007

Chińczyk na bezdrożach

Jeździłem znajdującym się już w ofercie handlowej w Polsce SUV-em o nazwie XINKAI, wyprodukowanym w Chinach. Nie da się ukryć, że w trakcie testu wzbudzał on spore zainteresowanie wśród kolegów – myśliwych. Jeżeli ktoś oczekuje od kupowanego samochodu najnowszych rozwiązań technicznych, cudeniek w wyposażeniu i pełnej automatyki wszędzie tam, gdzie da się ją zastosować, to XINKAI nie spełni jego wymagań. Jeżeli natomiast potrzebuje dużego, sprawnego samochodu „do roboty”, to – nie przesądzając o niczym – powiem, że warto się nad tym autem zastanowić. Firma, która importuje XINKAI, sprowadza (prócz kilku modeli pikapów i samochodów dostawczych), również znacznie bardziej nowoczesne i wyposażone we wszystkie bajery auta terenowe, nie odstające od oferty renomowanych producentów. Jeżeli zdecydowałem się na prezentację tego starszego modelu, to dlatego, że ma niezłe walory trakcyjne, jest nieskomplikowany w obsłudze i eksploatacji i – można go kupić za bardzo niską cenę.

15 listopada 2007

Opel Antara

Cztery lata po zakończeniu produkcji Frontery General Motors postanowił uzupełnić swoją ofertę handlową o auta zaliczane do kategorii crossover – czegoś pośredniego między minivanem, a samochodem terenowym. Nie ma się czemu dziwić: samochody, które potrafią zjechać z asfaltu w niezbyt trudny teren sprzedają się w całym świecie coraz lepiej, niezależnie od cyklicznych trudności, jakie przeżywa przemysł motoryzacyjny. Jest się więc o co bić. Jako auto koncepcyjne, pokazane podczas salonu IAA w 2005 r., nowy model Opla spotkał się z wręcz entuzjastycznymi recenzjami i uzyskał w prestiżowym magazynie ,Autocar” tytuł Samochodu Koncepcyjnego Roku. Gdy rok później produkcyjną już 5-drzwiową wersję Antary przedstawiono publiczności na wrześniowym salonie w Paryżu, wyglądała – taka jest naturalna rzeczy kolej, by wspomnieć zachwycający wszystkich Boule Citroena, przepoczwarzony w ładny C3 – mniej oszałamiająco, ale w dalszym ciągu może się podobać. I to bardzo.

20 października 2007

Citroen C Crosser

Samochody Citroena od lat cieszyły się uznaniem u leśników. Wystarczy wspomnieć sporą liczbę jeżdżących po lasach Saxo, kupowanych na dogodnych warunkach. Ja sam jestem od dziecka zakochany w tej marce, choć – bez wzajemności.Coraz więcej liczących się firm samochodowych ma w swojej ofercie SUV-y. Ten segment aut sportowo-użytkowych cieszy się rosnącym powodzeniem u nabywców nie tylko w Europie, gdzie ich sprzedaż w ciągu ostatnich 10 lat wzrosła bez mała 4-krotnie, a udział w rynku sięga już ponad 8% ale także – jeszcze bardziej dynamicznie – w Polsce. W ciągu ostatniego roku (lipiec do lipca) wzrost sprzedaży SUV-ów w naszym kraju wyniósł 83%!

30 maja 2007

Auto do lasu

Zacznę od anegdoty, w nadziei, że niektórzy Czytelnicy jej nie znają. Przychodzi pacjent do psychiatry i mówi, wykonując rękami gesty, jakby coś sobie strząsał z koszuli: – Panie doktorze, tu, na piersi, mam takie diabełki! Lekarz, cofając się gwałtownie z krzesłem: – Panie! Nie na mnie do cholery!!!Asumpt do powstania tego tekstu dał mi telefon od bardzo sympatycznego leśniczego, który oczekiwał mojej opinii czy kupić samochód marki A, model X czy auto marki B model Y. Choć mój rozmówca był, jako się rzekło, niezwykle sympatyczny (a może właśnie dlatego), stanowczo odmówiłem. Nie chcę mieć wrogów, tym bardziej, że, jak wyniknęło z pogawędki, leśniczy chciał kupić auto A, jego zaś (równie miła małżonka) wóz B. Nie na mnie te diabełki!

15 kwietnia 2007

Dacia Logan MCV

Po dużym sukcesie Logana (grubo ponad 300 tys. nabywców, również w wielu krajach Europy Zachodniej) firma Renault nie spoczęła na laurach i szybko poszła za ciosem. Aktualnie przygotowywany jest pickup, hatchback i nieduży pojazd użytkowy. W sprzedaży pojawił się już model Logan MCV (Multi Convivial Vehicle), którym jeździłem w ramach testu. Z nazwą mam kłopot, bo jedyne znaczenie słowa convivial, jakie mi tu pasuje, to „towarzyski”. Renault tłumaczy to nieco inaczej, kładąc nacisk na wielofunkcyjność samochodu. Istotnie, Logan MCV może wiele.

15 marca 2007

Suzuki Ignis Snow White 4×4

Napisała do mnie Czytelniczka, Pani Monika, że chętnie by przeczytała o Suzuki Ignis Snow White 4×4, do kupna którego w niedalekiej przyszłości się przymierza. Z największą przyjemnością spełniam tę prośbę. Produkcję zmodernizowanego Suzuki Ignis (z łac. ogień), uruchomiono na Węgrzech. Auto, intensywnie reklamowane jako miejskie, choć rzeczywiście może być tak traktowane ze względu na zwrotność, w wersji 4×4 ma znacznie bardziej uniwersalne zastosowania. Wymiarami plasuje się w okolicach hatchbacka segmentu B. Napęd na cztery koła umożliwia mu sprawne poruszanie się na nieutwardzonych drogach, a duża zwrotność i dynamika jest walorem nie do przecenienia w ruchu miejskim. Właśnie – dynamika: do 3 biegu włącznie Ignis jest niesamowicie zrywny, staje się stateczniejszy dopiero na wyższych biegach.

23 lutego 2007 Artykuł sponsorowany

Suzuki Grand Vitara

Kilka tygodni temu niezależne stowarzyszenie specjalistów ubezpieczeniowych Warranty Direct przedstawiło ranking niezawodności samochodów. Badaniami objęto ponad 450 tys. samochodów w wieku 3-9 lat sprzedanych w USA i Wielkiej Brytanii. Pierwsze 8 miejsc zajęły samochody japońskie i koreańskie… Vitara w różnych odmianach jest dość dobrze znana wśród leśników. Wynika to zarówno z niezłych walorów użytkowych samochodu, jak i z umiarkowanej – w porównaniu z konkurencją – ceny. Po wprowadzeniu nowego modelu na rynek jest on zazwyczaj… tańszy od poprzednika.

22 stycznia 2007

Opel Frontera

Zadzwonił ostatnio do mnie leśniczy, wyrażając życzenie, aby przedstawić na łamach Opla Fronterę, do zakupu którego – z wysokoprężnym silnikiem 2,8 – właśnie się przymierza. Robię to więc natychmiast, odkładając na zaś prezentację nowych modeli, jednak na samym początku kilka słów zastrzeżeń, żeby nie było na mnie, jak zakup nie przyniesie satysfakcji. Przy kupnie używanych aut terenowych ryzyko jest bez porównania większe niż w przypadku zwykłych pojazdów. Nie chodzi o to, czy oferowany do sprzedaży wóz był „bity” i czy manipulowano przy liczniku kilometrów – to jest stosunkowo łatwe do sprawdzenia. Najważniejsza jest trudna do zweryfikowania informacja kto, jak i gdzie użytkował auto. Jeżeli bowiem wytłukiwał je po wertepach, nie mając w dodatku pojęcia o regułach jazdy terenowej, jeżeli nadużywał blokady mechanizmów różnicowych, zapominając je wyłączyć na suchym asfalcie, jeżeli uwielbiał skoki na szczycie wzniesień, możemy – nawet przy niezbyt dużym przebiegu – kupić auto tak wyniszczone, że nie zrekompensuje tego niska cena.

8 stycznia 2007

Terenówka z „L” na dachu

Wbrew pozorom samochód terenowy znacznie łatwiej uszkodzić niż „cywilne” auto. Wynika to często z nie do końca uzasadniongo przeświadczenia, że potężny i wyposażony w rozmaite bajery wóz jest praktycznie niezniszczalny. Miałem ostatnio okazję uczestniczyć w promocji nowego modelu Land Rovera Defendera, z jakim Anglicy objeżdżają teraz wszystkie kraje europejskie. Istotnie, mają się czym chwalić, ale o tym nowym aucie legendarnej marki obiecuję napisać kiedy indziej. Asumpt do powstania tego tekstu dała mi obserwacja jednego z elementów pokazu, a mianowicie jazdy terenowej, z którą uczestniczący w prezentacji dziennikarze motoryzacyjni mieli sporo problemów. Bo rzeczywiście jest to zupełnie inna umiejętności niż popisywanie się na szosie paleniem opon czy opisywaniem jakości plastików, w czym lubują się koledzy po piórze.

6 stycznia 2007

SX – compactowy SUV

Postępująca globalizacja w wielu dziedzinach życia sprawiła, że w węgierskiej fabryce produkuje się japońskie auto, opracowane stylistycznie przez Włocha, a sprzedawane pod dwiema markami. Dziś chciałbym przedstawić jedną z nich. Suzuki SX miał premierę w 2006 r. w marcu, a w grudniu pojawił się u polskich dilerów (bliźniaczy Fiat Sedici wszedł na polski rynek kilka miesięcy później). SX powstał na płycie podłogowej nowego Swifta, z którego wykorzystał zresztą inne elementy (zawieszenie). Auto prezentuje się bardzo dobrze, a elementy stylistyczne typowe dla samochodów offroadowych – m.in. metalowe nakładki pod przednim i tylnym zderzakiem – dodają zwartej, muskularnej sylwetce agresywnego charakteru, podkreślanego przez spore koła (opony 205/60 R16). W kabinie chromowane elementy na kierownicy, konsoli centralnej i dźwigni zmiany biegów podkreślają sportowe zacięcie. Przyciski, pokrętła i przełączniki są czytelne i ergonomiczne.

idź do strony: