
Godny następca Samuraia
Suzuki Jimny zadebiutował na rynku w 1998 r. jako następca Samuraia. Czy okazał się równie dzielny terenowo i prosty w eksploatacji?
Suzuki Jimny zadebiutował na rynku w 1998 r. jako następca Samuraia. Czy okazał się równie dzielny terenowo i prosty w eksploatacji?
Często użytkujemy auta z napędem 4×4 nie do końca zdając sobie sprawę z rodzaju zastosowanego rozwiązania napędu. W dzisiejszym artykule postaram się omówić dwa podstawowe układy napędu 4×4.
Sam zakup auta terenowego nie daje nam niestety możliwości wjeżdżania w każdy zakątek leśnictwa. Często wychodzi na jaw, że nie prześwit auta, ale rozmiar i rodzaj opon zamontowanych w naszym aucie jest jego największym ograniczeniem.
Co kupić? Przed tym pytaniem staje każdy, kto chce trafnie wybrać terenowy samochód do pracy. Mamy nadzieję, że powracający cykl „Auto do lasu” okaże się skuteczną pomocą. Tym bardziej, że tworzyć ją będzie leśnik.
Do lamusa odchodzi powoli maluch i UAZ. Coraz rzadziej na leśnych drogach gości Niva i Citröen ZX. A czym teraz jeździ się po lasach? Przegląd najnowszych propozycji motoryzacyjnych, porady eksploatacyjne i serwisowe oraz całe mnóstwo ciekawostek z samochodowego światka odszukać możesz w dziale „Auto do lasu”.
Problem z Nissanem X-Trail, jakim miałem okazję pojeździć, był tylko jeden – auto było… zbyt nowe. Na liczniku miało zaledwie 12 kilometrów. Współczesne samochody są produkowane w tak wysokim reżimie technologicznym, że teoretycznie nie ma mowy o czymś, co dawniej nazywano okresem docierania – gdy spasowane niemal „na oko” części musiały się właśnie „dotrzeć” w pełnym znaczeniu tego słowa.
Doprowadzenie do użytku kupionego na przetargu auta jest mało skomplikowane – Stary, dobry UAZ. Na wojskowych przetargach można kupić wszystko, a nawet jeszcze więcej. W ofertach znajdują się też UAZ-y. W zamian za starunek otrzymujemy samochód wyjątkowo trwały i cechujący się dużą dzielnością w terenie.
Samochód, który cieszy się dużym powodzeniem w Europie, oprócz dobrych właściwości terenowych jest efektowny – jego stylistyka to połączenie dbałości o elegancki wygląd z chęcią wywarcia wrażenia siły i wytrzymałości. A to wszystko za niską cenę!
Auto śniegu Co kierowało marketingowcami Škody przy wyborze nazwy dla nowego produktu czeskiej fabryki? Himalajskie Yeti (w Tybecie nazywane kanguli) porusza się sprawnie w głębokich śniegach. To chyba właściwy trop.Walory tego samochodu, którym Škoda efektownie umocniła swoją pozycję w kategorii samochodów z napędem 4 x 4, do której weszła z Octavią, zostały docenione nie tylko w Czechach, gdzie Yeti został samochodem roku 2010, ale i za granicą. Już tylko jako ciekawostkę dodam, że auto wygrało również plebiscyt na kobiecy samochód roku w kategorii „Auto miejskie”.
Zima zła (dla młodzieży)Cóż się tak naprawdę stało tego roku? Spadł śnieg – opady wcale nie rekordowe. Przyszedł mróz – też daleki od zanotowanych ongiś wielkości. A tymczasem, jak Polska długa i szeroka, trwa motoryzacyjna niemoc i panika. Samochody nie chcą zapalać! Kiedy czytam relacje sponiewieranych zimą użytkowników samochodów, odnoszę wrażenie, że dotknięci tym kataklizmem są przede wszystkim ludzie młodzi, omamieni mantrą o globalnym ociepleniu (ostatnio zmienionym w poprawnej publicystyce na bardziej neutralne „zmiany klimatyczne”). Ano na kursach nie uczono, jak się zachować, gdy przyjdzie normalna, najnormalniejsza w naszym klimacie zima? Bo, o ile mnie pamięć nie zawodzi, za mojego życia ogłaszano już pięć czy siedem razy „zimę stulecia”…No to zapraszam na krótki kurs dla młodych, nim wpadnie im do głowy, by na podwórzu przy leśniczówce powielić oglądaną w telewizyjnych migawkach scenę z rozpalaniem ogniska pod samochodem lub ustawić suszarkę do włosów pod maską auta i pójść na obiad.