Przed laty inicjatorzy rejsów leśników nie przypuszczali, że tak wielu członków Braci Leśnej z niemal całej Polski pasjonuje się żeglarstwem, a spotkania tej grupy zawodowej na wodzie i przy ognisku znajdą wielu zwolenników. Nie sposób policzyć, ile osób wzięło udział w rejsach, bowiem w pierwszych latach nie była prowadzona ewidencja załóg. Można jednak przypuszczać, że przez ten czas przez pokłady łodzi przewinęło się kilka setek kolegów leśników. Jedni przypływają na te spotkania sporadycznie, inni co kilka lat, a przynajmniej połowa z nich to starzy, zaprzyjaźnieni znajomi, cieszący się wspólną, coroczną przygodą już od 20 lat.