Leśniczówka w Nartach przez kilka dni stała się najsłynniejszym miejscem w kraju. Czy „Nowe Westerplatte”, jak obwołał Narty poseł Mirosław Orzechowski z LPR, rozpoczęło kolejną kampanię wrześniową i teraz czekać tylko na Mławę, Bzurę, Modlin i wreszcie Kock?Skąd się bierze problem leśniczówki, która decyzją Sądu Najwyższego wróciła do obywatelki Niemiec Agnes Trawny? Zacznijmy od tego, że niemal 1/3 terytorium współczesnej Polski to tereny wchodzące do 1945 r. w skład Niemiec. Jak podają statystyki w 1939 r. zamieszkiwało je 7,1 mln Niemców i 1,3 mln Polaków. Ze 101 tys. km2 część – ok. 23 tys. km2 – należała do niemieckiej enklawy Prus Wschodnich. Leśnymi terenami Mazurami i Warmii zarządza teraz w większości RDLP w Olsztynie. I właśnie tutaj, w Nadleśnictwie Szczytno, wydarzył się precedens, który może zapoczątkować serię podobnych przypadków.