Nie pod prąd!

Fot. GDDKiA/Krzysztof Nalewajko

Dotychczas były to jedynie tablice informacyjne, teraz dzięki zmianie przepisów stały się pełnowartościowymi znakami drogowymi wpisanymi do kodeksu ruchu drogowego. Tablice „STOP! Zły kierunek!” są ostatnią możliwością ostrzeżenia kierowcy, który wjechał pod prąd na autostradę lub drogę szybkiego ruchu.

Pierwszy weekend lutego 2025 był wyjątkowo tragiczny. W sobotę na autostradzie A2 w okolicach Wiskitek zginęły dwie osoby. Dzień później pod Strykowem zginęła kobieta. Przyczyny? W obu przypadkach doszło do zderzenia z samochodem jadącym pod prąd.

Kluczowe węzły

W zdecydowanej większości przypadków do omyłkowego wjazdu pod prąd dochodzi na węzłach autostradowych. Bardzo często skomplikowany układ pasów i nie zawsze czytelne oznakowanie sprawiają, że kierowcy się gubią. Gdy dodamy do tego noc i trudne warunki atmosferyczne, o pomyłkę, szczególnie w przypadku seniora, który nie jest obyty z takimi rozwiązaniami drogowymi, nietrudno.

Niemcy już wiedzą

W Polsce do tej pory nikt nie przeprowadził wnikliwej analizy wszystkich zdarzeń związanych z jazdą pod prąd. Zrobili to na swoich drogach Niemcy. Stowarzyszenie ubezpieczycieli (GDV) przeanalizowało prawie 300 tego typu zdarzeń, do których doszło od 2015 roku. Okazało się, że prawie 50% kierowców, którzy wjeżdżają pod prąd, to grupa wiekowa 65+. Niepokoi również fakt, że bez względu na wiek, w aż 46% przypadków wjazd pod prąd był działaniem świadomym.

Nie zawracaj!

Co zrobić w sytuacji, kiedy kierowca zorientuje się, że wjechał pod prąd? Absolutnie nie powinien próbować zawracać, bo to może doprowadzić do tragedii. W takiej sytuacji powinien natychmiast zatrzymać się na pasie awaryjnym lub pasie zieleni, opuścić auto, stanąć za barierami i wezwać służby. Na tym etapie taki wjazd pod prąd na pewno został już zarejestrowany na kamerach, więc mandat będzie nieunikniony.

Zachowaj spokój!

Kiedy kierowca widzi jadący pod prąd samochód na sąsiedniej jezdni, przede wszystkim powinien zachować spokój i natychmiast poinformować służby pod numerem 112, podając dokładną lokalizację (numer i kilometr drogi, kierunek), i próbować zwrócić uwagę kierowcy, że jedzie nieprawidłowo, a jadących z przeciwka ostrzegać o niebezpieczeństwie światłami drogowymi.

Nie trać czujności

Jazda lewym pasem usypia czujność kierowcy, ale okazuje się, że również tutaj może pojawić się kierowca, który jedzie z nami „na czołówkę”. Właśnie dlatego tak ważna jest koncentracja i ciągłe obserwowanie drogi. Przy 140 km/h w ciągu sekundy samochód pokonuje 40 m, więc jeżeli dodamy do tego prędkość auta jadącego z przeciwka, czasu na reakcję jest naprawdę bardzo mało.

Największy kaliber

Jazda pod prąd, szczególnie po autostradzie i drodze ekspresowej, to największy kaliber wykroczeń drogowych, dlatego kary są wysokie. Taki kierowca „z automatu” dostaje mandat w wysokości 2 tys. zł i 15 punktów karnych, ale to nie koniec. Policjanci każdą sytuację oceniają indywidualnie i mogą zatrzymać prawo jazdy, a sprawę skierować do sądu.