Narada urządzeniowa

Nadleśnictwo Bełchatów jest ewenementem w skali kraju pod względem ilości problemów związanych z aktualizacją stanu posiadania gruntów – ma tu miejsce ciągły ruch gruntów pomiędzy Nadleśnictwem a Kopalnią Węgla Brunatnego. – Na dzień dzisiejszy bilans powierzchni wygląda mniej więcej fifty-fifty – tyle, ile wzięli, tyle nam przekazali terenów zrekultywowanych – mówi nadleśniczy Ryszard Bijak, gospodarz terenu. Nic więc dziwnego, że właśnie to miejsce odwiedzili podczas części terenowej uczestnicy narady roboczej naczelników regionalnych dyrekcji Lasów Państwowych właściwych do spraw stanu posiadania i urządzania lasu, która odbyła się w dniach 10–12 października br. w Spale.

Rozmawiano także o nowej Instrukcji urządzania lasu (zwłaszcza w kontekście przebudowy drzewostanów), zbyt małym wykorzystywaniu leśnych map numerycznych w nadleśnictwach oraz potrzebie zaktualizowania opracowań glebowo-siedliskowych, wykonanych w latach 70. i 80.

Nie uniknięto kontrowersyjnego tematu nowelizacji Ustawy o lasach i zmonopolizowania usług urządzeniowych w LP przez Biuro Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej. – Matką urządzania lasu jest hodowla lasu, ojcem natomiast prawo – a z ojcem się nie dyskutuje – próbował ostudzić atmosferę prowadzący obrady Marian Czuba, naczelnik Wydziału Urządzania Lasu DGLP. – Wygląda jednak na to, że ten nasz ojciec jest nieco kulawy – ripostował Tomasz Lisowski z poznańskiej firmy Taxus, przypominając o burzy, jaką projekt tej nowelizacji wywołał w Sejmie oraz o wątpliwościach, czy na pewno jest on zgodny z prawem. Więcej na temat nowelizacji piszemy w numerze 21/2005 „Lasu Polskiego”


DGP

Zobacz >> WNIOSKI Z NARADY

Naradę w Spale poprowadził Marian Czuba, naczelnik Wydziału Urządzania Lasu DGLP

Podczas części terenowej uczestnicy narady odwiedzili Nadleśnictwo Bełchatów i zapoznali się z problematyką przekazywania i rekultywacji gruntów związanych z działalnością kopalni odkrywkowej i elektrociepłowni

Nadleśniczy Ryszard Bijak, gospodarz terenu

O samej odkrywce opowiedział Kazimierz Kozioł, dyrektor techniczny Kopalni

Składowisko popiołów z elektrociepłowni – to miejsce jeszcze trzeba będzie zrekultywować…

…a to już zrekultywowano. Rokitnik owocujący na tzw. zwałowisku zewnętrznym, gdzie składowany jest nadkład ziemny zdjęty znad pokładów węgla

Dzięki współpracy Nadleśnictwa i Kopalni Węgla Brunatnego przy rekultywacji tych terenów udało się zmienić ponurą hałdę w jedno z największych atrakcji turystycznych rejonu – na zdjęciu wyciąg prowadzący na szczyt zwałowiska

Fot. DGP