
Śniegu jak na lekarstwo, i to tylko w niektórych miejscach kraju. Na szczęście w Bieszczadach zima „dogadała się” z leśnikami i pozwoliła zorganizować VI edycję zawodów w narciarstwie biegowym „Tropem Wilka”, nad którymi patronat objęła Grażyna Zagrobelna, dyrektor RDLP w Krośnie. Impreza nie doszła do skutku w pierwotnie zakładanym czasie, ale za to w terminie i miejscu rezerwowym się udało.
Fot. arch. Nadleśnictwa Cisna (2)
Trasy zostały wyznaczone w Wetlinie, gdyż tylko tam, wysoko,u podnóża Hnatowego Berda, pokrywa śniegu była wystarczająca do rozegraniawyścigu. Dla seniorów przygotowano 10-kilometrową pętlę, juniorzy zaś mieli dopokonania 3 km. Na starcie ustawiło się prawie 80 narciarzy, wśród których byłowielu leśników. Oficjalnego otwarcia dokonał gospodarz terenu – nadleśniczyNadleśnictwa Cisna Władysław Chmurski.
Po przedstawieniu zawodnikom reguł rywalizacji, przebiegutrasy oraz miejsc, które mogły sprawić im trudność, narciarze ruszyli dosportowych zmagań. Najpierw seniorzy, a chwilę za nimi narciarze młodsi. Co tamsię nie działo! Pościgi, ucieczki, peletony, a nawet złamana narta. Konieckońców, wszyscy zawodnicy zmęczeni, ale szczęśliwi zameldowali się na mecie,gdzie na każdego czekał pamiątkowy medal. W kategorii open najszybsi okazalisię Roksana Ciborowska z Jasła oraz Andrzej Bryk z Cisnej. Wśród juniorów nanajwyższym stopniu podium stanęli Basia Wróbel, która była równieżreprezentantką gospodarzy, czyli Cisnej, oraz Itan Ciborowski z Pisza. Zawodnikten zadziwił wszystkich uczestników narzuconym tempem wyścigu – prowadził odsamego początku i nie dał się ani przez chwilę prześcignąć innemu narciarzowi.
Tradycyjnie swoją kategorię mieli również leśnicy.Bezkonkurencyjni okazali się Katarzyna Szczerbicka i Teodor Furs reprezentującyodpowiednio nadleśnictwa Lutowiska i Baligród. Z uwagi na niepewną pogodęposiłek oraz dekoracja zwycięzców odbyły się w remizie OSP Wetlina. Powręczeniu statuetek zwycięzcom przyszedł czas na losowanie nagród wśródwszystkich uczestników. Emocji było mnóstwo. Nowych właścicieli znalazłprofesjonalny sprzęt narciarski oraz sportowe zegarki przekazane przez FundacjęBieg Rzeźnika, która jak zwykle bardzo mocno wsparła leśników z Cisnej.Organizatorzy nagrodzili również najmłodszego i najstarszego zawodnika.Specjalną nagrodę odebrał Stanisław Kozioł, leśnik z Głogowa Małopolskiego,który nie dość, że jest prawie najstarszym uczestnikiem wyścigu (rocznik 1948),to bierze udział we wszystkich edycjach i zawsze zapisuje się na nie jakopierwszy – chwilę po ogłoszeniu terminu biegów!
Zawody nie odbyłyby się, gdyby nie olbrzymia pomoc członkówStowarzyszenia Rozwoju Wetliny i Okolic, którzy nie tylko w dzień, ale i nocamiprzygotowywali i „dopieszczali” trasę wyścigu, oraz OSP Wetlina, która użyczyłaswojej siedziby. Do zobaczenia za rok na VII edycji zawodów „Tropem Wilka”!
Mateusz Świerczyński