
Edward Trzeciak, leśniczy leśnictwa Brzozowica w Nadleśnictwie Kijowiec (obecnie Radzyń Podlaski) został pośmiertnie odznaczony, wraz z żoną Eufrozyną, medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.
Urodził się 10 września 1905 r. w Łodzi, gdzie spędziłdzieciństwo i wczesną młodość, wychowywany wraz z rodzeństwem przez matkę. Ojcapraktycznie nie było w domu. – Musiał ukrywaćsię przed policją carską za przynależność do PPS i walkę na ulicach Łodzi wczasie rewolucji 1905 r. – napisze po latach syn. Po zakończeniu I wojnyświatowej Edward uczy się w szkole powszechnej, po czym rozpoczyna kształceniew gimnazjum. Niestety, trudne warunki materialne, których rodzina doświadcza pośmierci ojca, powodują, że musi przerwać naukę i pracować. Po roku bracia,którzy znajdują lepiej płatne zajęcia, godzą się pomóc Edwardowi w dalszejedukacji.
![]() |
Rodzina Trzeciaków – Żydówka Lidia Hobbs (z lewej) z przybranymi rodzicami i rodzeństwem |
Fot. arch. rodziny Edwarda Trzeciaka |
W 1925 r. zdaje egzamin do Średniej Szkoły Leśnej wBiałokrynicy, gdzie cztery lata później otrzymuje dyplom technika leśnego. W trakcie nauki odbywa praktyki leśne w lasachkomunalnych Zgierza. W tym samym roku rozpoczyna pracę w Dyrekcji LasówPaństwowych w Siedlcach w Nadleśnictwie Ostrołęka na stanowisku praktykantaleśnego. W lipcu 1931 r. zostaje przeniesiony do Nadleśnictwa Mielnik, gdziepracuje jako leśniczy w leśnictwie Mętna.
Do leśnictwa Brzozowica, będącego częścią NadleśnictwaKijowiec, zostaje przeniesiony służbowo w 1933 roku. Przybywa tu wraz z żonąEufrozyną. Leśniczy, obok typowych prac związanych z gospodarką leśną,rozpoczyna budowę dużej drewnianej leśniczówki. Małżeństwo ma dwóch synów:Bogdana i Stanisława. W domu Trzeciaków przebywa także brat leśniczowej –Antek. W 1942 r. pojawia się tu11-letnia dziewczynka o imieniu Ludka, przedstawiana jako siostrzenicaleśniczego z Łodzi…
„Borsuk” wkonspiracji
W czasie II wojny światowej leśniczy Trzeciak angażuje się wdziałania partyzanckie, współpracując z Armią Krajową. Jak wspomina w jednym zwywiadów syn leśniczego Stanisław, stojąca na skraju lasu leśniczówka była wczasie wojny miejscem odwiedzin Gestapo, Wehrmachtu, partyzantów, a takżebandytów. – Każda wizyta Niemców byłagroźna. Siedziało się jak na bombie, która w każdej chwili mogła wybuchnąć. Wnocy przychodzili partyzanci, w dzień niemiecka służba leśna i od czasu doczasu wpadał Wehrmacht bądź Gestapo – wyjaśnia.
We wspomnieniach, spisanych już w czasach powojennych,leśniczy Trzeciak przywołuje m.in. zaprzysiężenie 10 kwietnia 1940 r. naczłonka walczącego podziemia w Trzebieszowie przez dowódcę oddziału „Chłostra”por. Józefa Capa i przyjęcie pseudonimu „Borsuk”. „Chłostra” był to kryptonimkonspiracyjny Chłopskiej Straży powołanej w 1940 r., rok później przemianowanejna Bataliony Chłopskie. Leśniczy Trzeciak napisał: – Po przysiędze otrzymałem zadanie obserwacji kolejowego transportu wojskniemieckich na linii Siedlce–Brześć. Oprócz tego jeszcze obserwację dwóchlotnisk na trasie Radzyń–Międzyrzec. Zdobyte wiadomości przekazywałemnieznanemu oficerowi na hasło w mojej leśniczówce Brzozowica, powiat Radzyń. Natej samej leśniczówce organizowałem spotkania z porucznikiem Capem iprzyjezdnymi oficerami AK. Do moich zadań należało również żywienie mniejszychoddziałów partyzanckich, dostarczanie podwodów własnymi końmi, ładowanieakumulatorów, ukrywanie i pomoc sowieckim niewolnikom uciekającym z pociągów iwiele innych czynności.
13 marca 1944 r. leśniczy zostaje aresztowany przez Gestapo iosadzony na posterunku w Międzyrzecu Podlaskim. Po kilku dniach, dzięki pomocyżony, udaje mu się wydostać. Gestapo, niezadowolone z jego zwolnienia, zaczynanajazdy na leśniczówkę.
On sam wraca do wsi, ale ukrywa się już do końca pobytu wBrzozowicy. Prawdopodobnie chwilowo opuścił leśniczówkę, bo nie brał udziału wdziejowym wydarzeniu, do którego doszło 13 czerwca 1944 r. w Kurowie k.Trzebieszowa – połączeniu oddziałów AK i Batalionów Chłopskich pod jednodowództwo Armii Krajowej. Leśniczy Trzeciak miał też kontakt z Polską ArmiąLudową, bowiem, jak relacjonują świadkowie, w leśniczówce w Brzozowicyprzebywał gen. brygady Stanisław Skała-Piękoś. Była to lewicowo-konspiracyjnaorganizacja zbrojna działająca w latach 1943–45. Jesienią 1944 r. leśniczyTrzeciak wraz z rodziną opuszcza Brzozowicę.
Dziewczynka przydrodze
Na wyjątkową pamięć zasługuje szczególnie jeden czynleśniczego. W 1942 r. jadący wozem Trzeciak znalazł przy drodze 11-letniąpłaczącą dziewczynkę. Była to ŻydówkaLidia Hobbs, która razem z matką uciekła z getta lwowskiego. Jeszcze we Lwowieobie zostały zaopatrzone w fałszywe dokumenty; dla Lidii na nazwisko MariaLudmiła Kogut – odtąd była Ludką. Matka z córką znalazły schronienie u krewnejw Jakuszach pod Lublinem.
W lecie 1942 r. matka Ludki poważnie zachorowała i zostaławywieziona na leczenie. Dziewczynka już nigdy jej nie zobaczyła. W niedługim czasie zmarła też krewna. Ludkęprzygarnął pracujący w szpitalu Polak, który zatrudnił ją przy nielegalnejprodukcji bimbru. Pewnego dnia dziewczynka zasnęła i zmarnowała alkohol, którymiał służyć mieszkańcom wioski jako łapówka dla Niemców. Przerażona uciekła,nie wiedząc dokąd pójść. Przez przypadek spotkała leśniczego Trzeciaka, którybez wahania zabrał ją do swojego domu, tj. leśniczówki w Brzozowicy.
Trzeciakowie udzielili schronienia młodej Żydówce z pełnąświadomością grożącego im niebezpieczeństwa, traktując ją jak członka rodziny.Zapewnili Ludce opiekę do końca wojny. Dla zachowania większego bezpieczeństwai spokoju żona leśniczego wraz z trójką dzieci przeniosła się w 1943 r. dooddalonego o 15 km Międzyrzeca Podlaskiego. Tuż przed zakończeniem wojnyTrzeciakowie wyprowadzili się do Sopotu. Ludka pojechała razem z nimi, leczmusiała zamieszkać w domu dziecka z powodu znacznego oddalenia leśniczówki odszkoły, do której mogłaby uczęszczać.
W 1950 r. wyjechała na studia do Warszawy, a potemwyemigrowała do Wielkiej Brytanii. Jej kontakt z przybraną rodziną urwał się nawiele lat. Jedno życie – cały świat W 2007 r. Lidia Hobbs (Damm) zwróciła siędo Instytutu Yad Vashem w Jerozolimie z prośbą o przyznanie swoim wybawcom,Eufrozynie i Edwardowi Trzeciakom, medalu Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. 3lutego 2008 r. odebrał go w imieniu nieżyjących już rodziców syn Stanisław.Uroczystość odbyła się w Lubelskim Trybunale Koronnym, a uhonorowania tych,którzy z narażeniem siebie i własnej rodziny ratowali życie Żydom, dokonałambasador Izraela w Polsce David Peleg. Na uroczystość nie mogła przybyć77-letnia wówczas wnioskodawczyni. Przysłała na tę okoliczność list zpodziękowaniami dla przybranej wojennej rodziny, w którym opisała swoje losy postracie najbliższych, a także historię przybycia do leśniczówki w Brzozowicy. – Pan Trzeciak kochał las i ludzi. Ipodejmował wielkie ryzyko, by to, co kochał, ocalić. A pani Trzeciakrzeczywiście cieszyła się córeczką – napisała Lidia Hobbs.
– Czyn leśniczegoEdwarda Trzeciaka wpisuje go w wielką księgę ludzi w leśnych mundurach, którzyw trudnych czasach wojny wykazali najwyższą odwagę, ratując ludzkie życie –podsumowuje Adam Kornat, zastępca dyrektora lubelskiej dyrekcji LasówPaństwowych. Zgodnie z pochodzącym z Talmudu napisem na medalu: „Kto ratuje jedno życie – ratuje cały świat”.
Powojenne tragedie
W zachowanym do dziś, własnoręcznie napisanym, życiorysieEdward Trzeciak wyjaśnia: – Pozakończeniu działań wojennych Ministerstwo Leśnictwa skierowało mnie doDyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku. Dyrekcja daje mi nominację na leśniczegoleśnictwa Sopot w Nadleśnictwie Oliwa i równocześnie powierza mi obowiązkinadleśniczego tegoż nadleśnictwa – doodwołania. Za ofiarną pracę przy porządkowaniu zniszczeń wojennych w lasach iwzorową administrację otrzymuję w 1947 r. Srebrny Krzyż Zasługi nadany przezMinisterstwo Leśnictwa. Za zasługi w walce z okupantem Ministerstwo Obronyodznacza mnie Krzyżem Partyzanckim. W Nadleśnictwie Oliwa pracuję do czerwca1950 r. Następnie przenoszę się do Lasów Komunalnych Sopot i pracuję tam domaja 1959 r., do zwolnienia z pracy przez Zarząd Zieleni Miejskiej.
Niestety, na Ziemiach Odzyskanych leśniczego Trzeciakadwukrotnie dopada „wojenna przeszłość”. Po raz pierwszy zostaje aresztowanyprzez Urząd Bezpieczeństwa w 1949 roku. Siedzi w więzieniu w Sopocie przez półroku, w trzeciej podziemnej kondygnacji, w celi przy czerwonym świetle. Nic munie udowodniono. W tym czasie zostaje zwolniony z pracy w Nadleśnictwie Oliwa iz Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku. Po raz drugi UB aresztuje go w 1953 r. podzarzutem współpracy z Niemcami w czasie pobytu w Brzozowicy. Przewieziony dowięzienia na Zamku Lubelskim czeka na rozprawę. Grozi mu kara śmierci. Rodzinawynajmuje adwokata, któremu udaje się dotrzeć do wiarygodnych świadków. Podczasrozprawy Edward Trzeciak zostaje oczyszczony z zarzutów. Po tych przeżyciachjest jednak wyczerpany psychicznie. Po odwołaniu z LP podejmuje pracę w lasachkomunalnych w Sopocie, skąd też zostaje zwolniony. Przed przejściem naemeryturę opiekował się zielenią w zoo w Sopocie-Oliwie. Zmarł w 1985 r.,wcześniej – w 1979 r. odeszła jego żona Eufrozyna. Ich groby znajdują się nacmentarzu w Sopocie.
MałgorzataKołodziejczyk
Autorkakorzystała z: materiałów archiwalnych rodziny Edwarda Trzeciaka, publikacji „Światław ciemności – Sprawiedliwi wśród NarodówŚwiata” (Ośrodek Brama Grodzka – Teatr NN w Lublinie, 2008) oraz z Rocznika Międzyrzeckiego,tom XXXVIII–XXXIX (TowarzystwoPrzyjaciół Nauk w Międzyrzecu Podlaskim, 2008).