Prawo łowieckie – Cios w łowczych

7 marca Sejm przegłosował (221 głosami partii rządzącej) nowelizację Prawa łowieckiego. Wśród zmian znalazły się m.in. zakaz udziału w polowaniach osób niepełnoletnich.

Poprzedzając głosowanie, przed Parlamentem zgromadziło sięok. 500 myśliwych, którzy protestowali „W obronie polskich tradycjiłowieckich”. Szczególnie liczna była reprezentacja kynologów i sokolników – boto te grupy zmiany w prawie dotknęły szczególnie. Ze sceny przemawiali m.in.organizator protestu Przemysław Miros, prezes Klubu Wyżłów PZŁ i przewodniczącyGrupy Przedstawicieli Klubów Ras Psów Myśliwskich. Pojawili się też m.in. posełUrszula Pasławska (PSL-UED) czy Artur Hampel (znany z obrony racji leśników wsporze o Puszczę Białowieską), a także indywidualni myśliwi. Protestujący podkreślaliznaczenie łowiectwa w kształtowaniu tożsamości, budowaniu rodzinnych więzi orazwychowaniu młodego pokolenia. W tłumie pojawili się posłowie PiS Jan Szyszko i Jerzy Gosiewski.

Przed sejmem szczególnie liczna była reprezentacja kynologów i sokolników – bo to te grupy zmiany w prawie dotknęły szczególnie.
Fot. A. Depka Prądzynski

Podczas procedowania nowelizacji Prawa łowieckiego w Sejmieobrona racji myśliwych wyłącznie przez posłów PSL-UED oraz Kukiz’15 (wszczególności Urszulę Pasławską i Bartosza Józwiaka) niestety nie wystarczyła.Wniosek o odrzucenie projektu ustawy w całości przepadł, a posłowie opozycjiuzasadniali go twierdzeniem, że nowelizacja nie spełnia oczekiwańzainteresowanych stron, więc należałoby przystąpić na nowo do prac nad jejkształtem.

W głosowaniu zostały przyjęte w zasadzie wszystkienajbardziej niekorzystne dla tradycyjnego łowiectwa poprawki. Posłowiewiększością głosów opowiedzieli się za proponowanymi przez PiS zakazemwykonywania polowania w obecności lub przy udziale dzieci w wieku do 18 lat(przeciw byli m.in. Jan Szyszko oraz Anna Paluch, przewodnicząca podkomisjinadzwyczajnej do opracowania nowelizacji Prawa łowieckiego i sprawozdawczynipołączonych komisji). Podtrzymano zakaz płoszenia, chwytania, przetrzymywania,ranienia oraz zabijania zwierzyny bez derogacji dla szkolenia psów myśliwskichi układania ptaków łowczych (przeciw spośród posłów PiS głosował m.in. JanSzyszko, a wstrzymała się wiceminister środowiska Małgorzata Golińska).Usunięto zaś zapis sankcjonujący umyślne utrudnianie lub uniemożliwianiewykonywania polowań zbiorowych (wywołało to zaskoczenie, ponieważ poprawkęzgłosiła PO, a połączone komisje rekomendowały ją do odrzucenia – w PiS za było163 posłów, w tym Jarosław Kaczyński, Jerzy Gosiewski i Henryk Kowalczyk,natomiast przeciw – 67 posłów z Janem Szyszko na czele). Negatywna opiniaministra Henryka Kowalczyka co do zwiększenia do 250 m odległości strzelania odzabudowań mieszkalnych z kolei wystarczyła do odrzucenia tej poprawki(zgłoszonej również przez Klub PiS). Pozostał więc kompromisowy (stanowiącyodpowiedź na postulaty organizacji przyrodniczych) dystans 150 m. Bez zmianutrzymano rozwiązania odnoszące się do mechanizmu wyłączania nieruchomości zobwodu łowieckiego oraz do możliwości regresowego dochodzenia od członkówzarządu koła roszczeń za wypłacone przez PZŁ odszkodowania za szkody łowieckiew przypadku likwidacji koła (gdy jego majątek nie pokrywa zobowiązań) – mimo żeposeł Pasławska ostrzegała przed masowymi dymisjami zarządów po 1 kwietnia,kiedy wg wstępnych założeń znowelizowana ustawa ma wejść w życie.

W dyskusjach towarzyszących głosowaniom nad kolejnymipoprawkami posłowie przytaczali swoje racje. Minister Henryk Kowalczyk wodniesieniu do słów poseł Ewy Lieder, która, cytując Simonę Kossak, mówiła obraku zgody na zabijanie dla przyjemności, prostował, że myśliwi realizującyzadania gospodarki łowieckiej z pewnością nie kierują się taką pobudką.

Posłanka Pasławska podkreśliła, że zniszczono polskiełowiectwo, a bez niego nie ma ani skutecznej ochrony przyrody, ani efektywnegorolnictwa. Robert Winnicki (poseł niezależny) nazwał nowelizację„gniotem”.

Nad całością noweli nie głosowali m.in. polujący posłowieJan Szyszko i Dariusz Bąk, a także minister rolnictwa i rozwoju wsi KrzysztofJurgiel. Projektu nie poparł żaden przedstawiciel opozycji. Ustawa trafiła podobrady do Senatu.

ADP