
Naukowcy, rolnicy, samorządowcy i mieszkańcy Puszczy Białowieskiej, ale przede wszystkim leśnicy, (w sumie kilka tysięcy osób) wzięli udział w manifestacji przed Sejmem (22 listopada). Mimo niesprzyjającej aury plac przed Parlamentem zazielenił się od setek mundurów. Manifestacja po raz kolejny (podobne odbyły się 22 i 23 marca) miała być dowodem poparcia dla działań podejmowanych przez włodarzy m.in. w Puszczy Białowieskiej. Zgromadzenie odbywało się pod hasłem „Jeszcze Polska nie zginęła! Prawda i normalność”.
Uroczystą oprawę pikiety zapewniły poczty sztandarowe iOrkiestra Reprezentacyjna Lasów Państwowych, występująca w przerwach pomiędzyprzemówieniami. Głos zabrali m.in. dyrektor generalny LP Konrad Tomaszewski,minister środowiska Jan Szyszko, posłowie PiS Anna Paluch i Dariusz Bąk, ks.Tomasz Duszkiewicz oraz samorządowcy.
– Nasz kraj jest w dobrych rękach. Zapewniam, że jest dobrezrozumienie dla wszystkiego, co czynimy dla rozwoju terenów niezurbanizowanych.Niestety, czynimy to w atmosferze ciągłego kontestowania naszych działań.Jestem przekonany, że wszystko, co w tej chwili się dzieje i przysparza nampewnych kłopotów i trudności, minie, a my będziemy kontynuować to, co od stulat robimy dla dobra naszej przyrody – mówił do zebranych dyrektor Tomaszewski.Nawiązywał też do użytkowania Puszczy od wieków, przywołując odbywającą siętego dnia w Instytucie Badawczym Leśnictwa konferencję podsumowującąinwentaryzacje przyrodniczą i kulturową w Puszczy. Po wystąpieniu słychać byłogromkie „dziękujemy” od leśników dla ministra Szyszko.
– Prawda i normalność. Prawda jest taka, że jesteśmynajlepsi pod tym względem, a normalność taka, że mamy prawo to użytkować iniech nas nikt nie poucza w tym względzie, bo my jesteśmy w tym najlepsi –mówił Jan Szyszko, odnosząc się do użytkowania zasobów przyrodniczych.
– Stan polskich lasów to coś, co wszystkim zebranym leży nasercu, bo leśnik dobrze wie, jak ma z tym lasem postępować, żeby zachować godla przyszłych pokoleń i żeby lokalna społeczność, która z tego lasu żyje,mogła wszystkie potrzeby z tego lasu zaspokoić – dowodziła z kolei posłankaPaluch.
Odczytano „Deklarację zgromadzenia leśników, myśliwych,rolników i środowiska Radia Maryja”. W odezwie leśnicy wyrazili równieżdezaprobatę przeciwko rozstrzyganiu spraw krajowych na arenie międzynarodowej,których skutkiem jest kłamliwy i szkalujący wizerunek polskiego leśnictwa.Zdecydowanie poparli rząd z powodzeniem realizujący polski model użytkowaniazasobów przyrodniczych.
Manifestacja odbyła się dzień po tym, jak Trybunał SprawiedliwościUE ogłosił groźbę kar finansowych (w wysokości 100 tys. euro dziennie), jakimistraszy się Polskę za nieprzestrzeganie zakazu wycinki w Puszczy.
Organizatorem demonstracji było Stowarzyszenie Leśników iWłaścicieli Lasów.
Kilka osób zorganizowało kontrmanifestację. Natransparentach i wykrzykiwanych przez megafon hasłach pojawiało się m.in.: „Nierżnij puszczy, przeproś matkę!”. Tego dnia działacze sprzeciwiający siępoczynaniom ministra i podległych mu leśników ponownie pikietowali przed DGLP.– Tu chodzi o ekonomię, a nie ratowanie polskiej przyrody – mówiła JoannaPawluśkiewicz, aktywistka Obozu dla Puszczy.
UZ