Puszcza Białowieska – pozew już w Trybunale UE

Tuż po tym, jak obradujące w Krakowie zgromadzenie UNESCO nakazało zaprzestania wycinek drzew w Puszczy Białowieskiej (5 lipca), komisarz Unii Europejskiej ds. środowiska Karmenu Vella poinformował (13 lipca) o skierowaniu przeciwko Polsce pozwu do Trybunału Sprawiedliwości UE. 25 marca 2016 r. władze polskie podjęły decyzję pozwalającą na trzykrotne zwiększenie pozyskiwania drewna w Nadleśnictwie Białowieża, jak również na cięcia na obszarach, które były dotychczas wyłączone spod wszelkiej interwencji – czytamy w komunikacie Komisji Europejskiej. Działania te zdaniem KE stanowią poważne zagrożenie dla integralności tego obszaru Natura 2000.

Dostępne dowody wskazują, że działania te są niezgodne zcelami ochrony tego obszaru i wykraczają poza środki niezbędne do zapewnieniazrównoważonego użytkowania puszczy. Ponadto decyzję o wycince poprzedziłaniewystarczająca ocena wpływu działań na obszar Natura 2000 – czytamy wkomunikacie.
Przypomnijmy, że już w kwietniu KE wydała opinię wzywającą Polskę dowstrzymania się od pozyskiwania drewna na dużą skalę, dając miesiąc nazastosowanie się do wezwania.
Minister środowiska wyraża satysfakcję z takiego obrotu sprawy. Wyjaśnia, żeprzed TSUE będzie mógł zaprezentować dowody na słuszność działań podejmowanychw Puszczy Białowieskiej. – Cieszy fakt, że sprawa trafi do TrybunałuSprawiedliwości Unii Europejskiej. To organ, który jest powoływany dorozstrzygania sporów. 
Zdaniem ministra to niedopuszczalne, że Bruksela lekceważy i krytykujedziałania leśników. Chce też wyjaśnić delegatom UNESCO działania prowadzone wPuszczy. Jak tłumaczy, zamęt wokół Puszczy będzie okazją do wyjaśnienia, żezostała ona niewłaściwie wpisana (jako dziedzictwo przyrodnicze, nie zaśkulturowo-przyrodnicze) na listę światowego dziedzictwa.
Jak oczekiwali ekolodzy, tak się stało – 27 lipca Trybunał Sprawiedliwościwydał postanowienie o wstrzymaniu wycinek w Puszczy (m.in. tych prowadzonych wramach zwiększonego etapu cięć). To trzeci taki przypadek w historii, w tymdrugi skierowany przeciwko Polsce. Poprzednia sprawa dotyczyła budowy drogi wdolinie rzeki Rospudy.
UZ