
USA chcąc zatrzymać imigrantów, budują płot na granicy z Meksykiem. Na podobny pomysł zgodzili się przedstawiciele Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Wzdłuż wschodniej granicy miałby stanąć płot powstrzymujący przemieszczanie się dzików.

– Wg naszego rozeznania pierwsze przypadki ASF w tym roku spowodowane byłypodaniem świniom trawy skoszonej przez rolnika w pobliżu lasu, zarażonej przezdziki – mówi wiceminister.
Płot na granicy z Białorusią i Ukrainą miałby mieć 729 km i kosztować ponad 100mln zł. Zdaniem resortu rolnictwa to i tak mniej niż środki, które musiałybybyć ponoszone przy dalszym rozprzestrzenianiu ASF. Zdaniem ministerstwa chore iosłabione dziki nie będą w stanie sforsować siatki.
Członkowie KERM wyrazili też potrzebę większej mobilizacji PZŁ w walce z ASF.
Z kolei 3 lipca w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi odbyło się 31.posiedzenie grupy zadaniowej ds. łagodzenia skutków związanych z wystąpieniemprzypadków afrykańskiego pomoru świń. Podsumowano dotychczasowe dane o chorobie(patrz ramka), ale także prace nad rozporządzeniami pozwalającymi na walkę zASF, m.in. tym wprowadzającym „Program bioasekuracji mający na celuzapobieganie szerzeniu się afrykańskiego pomoru świń” na lata 2015–19. Grupabyła zgodna, że przyczyną rozprzestrzeniania się ASF jest nadal zbyt duża populacjadzików. Minister Jurgiel zalecił bezzwłoczne opracowanie rozwiązań ustawowych,które pozwolą na podjęcie skutecznych działań w tym zakresie.
Resort rolnictwa postuluje też szybsze zmiany w przepisach łowieckich –rozważenie m.in. zniesienia okresu ochronnego w polowaniach na lochy (projektzmiany okresów polowań, zakładający całoroczne polowanie na lochy, MŚprzedstawiło trzy tygodnie później), dopuszczenie podczas nich urządzeńtechnicznych czy udział w polowaniach myśliwych niebędących członkami kołałowieckiego z danego terenu. Resort obawia się jednak, że samo zaangażowaniemyśliwych nie wystarczy i, powołując się na przykłady np. z Litwy, kolejny razproponuje zaangażowanie armii do odstrzału dzików.
UZ