NFOŚiGW – Lasy dla energetyki

W siedzibie Narodowego Funduszu Ochrony środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie 3 kwietnia miała miejsce debata „Wyzwania w energetyce i ciepłownictwie dla ochrony środowiska”. Jej gośćmi byli minister środowiska Jan Szyszko i dyrektor generalny LP Konrad Tomaszewski.

Nie powinna więc dziwić obecność przedstawiciela Lasów wdebacie. Musimy dziś bardzo dobrze przemyśleć szansę, jaką mamy. Polska maświetnie rozwiniętą gospodarkę leśną, w której to gospodarce – jak w każdejinnej – pozostają odpady. To ok. 10% drewna. Jeżeli to odpadowe drewno, którenie nadaje się na meble, wykorzystamy do celów cieplnych, uzyskamy ogromny,nowy potencjał w OZE – mówił Andrzej Piotrowski, podsekretarz stanu wMinisterstwie Energii. – Jeżeli do tego dodamy geotermię, to możemy być lideremenergii odnawialnej w Europie.

O konkretnych planach związanych z drewnem energetycznymmówił dyrektor Tomaszewski: – W tym roku LP uruchomią 17 składów drewnaenergetycznego. Sfinansujemy projekt z własnych środków, bo mamy złedoświadczenia z korzystaniem z funduszy zewnętrznych. Docelowo w skali rokubędziemy mogli tam magazynować do 4 mln m3 drewna energetycznego. Obecnieleśnicy są przygotowani do przetrzymania od 800 tys. m3 do 1 mln m3 takiegodrewna.

Dyrektor przyznał, że rozmawia z premier Beatą Szydło imarszałkiem Sejmu nt. uproszczenia definicji drewna energetycznego. Drewnemenergetycznym miałby być określany każdy surowiec drzewny usunięty z lasu zewzględów hodowlano-ochronnych, który nie znalazł nabywcy w trybie ogłaszanychtrzykrotnie aukcji internetowych po cenie rynkowej właściwej dla drewnapełnowartościowego z punktu widzenia przemysłu, a także pozostałości po wycincedrzew leśnych. – Definicja prosta, rynkowa, uwalniająca nas od mitręgi innychrozwiązań. Mam nadzieję, że ta definicja znajdzie się w obiegu prawnym ibędziemy mogli to drewno energetyczne stawiać do dyspozycji – komentowałdyrektor LP.

Nie zabrakło i nieco bardziej kontrowersyjnych wypowiedzi. –Jestem przekonany, że za chwilę usłyszymy w TVN24, że LP chcą spalić PuszczęBiałowieską, bo jest przypadkowa zbieżność 4 mln m3 drewna, które jesteśmy wstanie pozyskiwać w LP w całej Polsce, z ilością drewna martwego, które leży wtej chwili w BPN-ie i gnije. Nie mam wątpliwości, że nasi kochani dziennikarzepowiążą te dwie cyfry i powiedzą, że leśnicy chcą spalić Puszczę. Ale myjesteśmy uodpornieni na tego typu demagogiczne stwierdzenia – mówił dyrektorLP.

Poinformował też o propozycji, którą Lasy chcą przedstawićpodczas przeszłorocznej konferencji COP24 (Polska będzie gospodarzem szczytuklimatycznego już po raz trzeci).

– Zaproponujemy nową metodę ustalania ilości węglaprzetrzymywanego w wyrobach z drewna, np. meblach. Bo to produkty z drewna sąświetnym akumulatorem węgla. To jest najbardziej ekologiczny materiałbudowlany. Teraz w Europie jest moda na wielopiętrowe budownictwo drewniane.Wykorzystując nasze systemy informatyczne i wiedzę o sposobie wykorzystywaniasurowca drzewnego, mogą pozwolić na bardziej profesjonalną ocenę tego sposobumitygowania efektu cieplarnianego.                                                                  Fot. UZ (2)

UZ