
Po bilansie otwarcia w resorcie środowiska, który minister Jan Szyszko zaprezentował na konferencji 22 stycznia, dwa tygodnie później wspólną ripostę wygłosili jego czterej poprzednicy z lat 2007–15: Maciej Grabowski, Andrzej Kraszewski, Marcin Korolec i Maciej Nowicki (relacjonowaliśmy oba wystąpienia w poprzednim numerze). Swemu następcy z PiS zarzucali, żebilans to element walki politycznej.
MinisterSzyszko zareagował na opublikowane stanowisko. Na część zagadnień (m.in. 1,6mld zł daniny z LP, rozrost populacji dzika) odpowiadając krótko, że sprawazostała skierowana do NIK (w pierwszym przypadku) lub do prokuratury (wdrugim). Szerzej wypowiedział się w sprawie szokującego czterech ministrówpodejścia do Puszczy Białowieskiej. Dla niego jest to zwykły lasgospodarczy, a nie wyjątkowy ekosystem leśny wpisany na listę UNESCO –napisali. Ministrowie są zdania, że obecna gradacja kornika nie jest szczególnana tle innych, które miały miejsce w XX w. i nie zagraża ona trwałości drzewostanówi siedlisk przyrodniczych.
Obecnyszef resortu jest innego zdania: Wszelkie dostępne dokumenty i odbyte wizjeterenowe wskazują na radykalne, negatywne zmiany w zakresie zachowania siedliskcennych i priorytetowych. Minister informuje o trwających pracachinwentaryzacyjnych i obumarłych drzewach, których naliczono: świerk – 2,6mln m3,jesion – 354 tys. m3, dąb– 285 tys. m3,olsza – 218 tys. m3, sosna– 111 tys. m3,brzoza – 62 tys. m3, inne– 76 tys. m3.
Wpolemice ministrów sporo miejsca zajmuje również odmienne postrzeganiekonfliktu związanego z obwodnicą nad Rospudą oraz ocena sieci Natura 2000.Minister Szyszko stwierdził, że wyznaczanie obszarów naturowych i sporządzanieocen środowiskowych doprowadziło do paraliżu inwestycyjnego, co jego adwersarzeuznali za faworyzowanie potrzeb gospodarki i wyraz podejścia przeczącegokonstytucyjnej zasadzie ekorozwoju: współdziałania ochrony środowiska i ochronyprzyrody na równych prawach z rozwojem gospodarczym.
RaZ