
Pensje pracowników parków narodowych (osób prawnych) nie drgnęły od 2008 roku. Nic dziwnego, że niezadowolenie narasta, tym bardziej że kierownictwo Ministerstwa Środowiska przekazuje sprzeczne komunikaty. Parkowi związkowcy mówią „dość!” i ślą pismo do premier Ewy Kopacz i ministra Macieja Grabowskiego.
Związki zawodowedziałające w parkach narodowych, ZLP, „Solidarność”, „Budowlani” i „Solidarność80” po raz kolejny domagają się od resortu środowiska działań prawnychzmierzających do podwyższenia płac pracownikom parków narodowych. Chcą, byresort przyłożył się do tych działań znacznie skuteczniej niż dotychczas, aleprzede wszystkim, by określił ostateczne stanowisko w tej sprawie.
A jest ono niejasne.Kierownictwo resortu środowiska co innego obiecuje związkowcom, a co innego mówi dyrektorom parków. I tak na spotkaniach zezwiązkowcami minister Maciej Grabowski (10 lipca) i wiceminister Piotr Otawski(8 września) wyrazili wolę podniesienia uposażeń, ale już niespełna trzytygodnie później podsekretarz Otawski na spotkaniu z dyrektorami parkówzaprzeczył takim planom (o czym informują dyrektorzy). Chodziło o dodatkowe 7,5mln zł, przeznaczone na dofinansowanie parków w 2015 roku.
Parki faktycznie dostałyinformację o dofinansowaniu. Ale z przeznaczeniem na zadania statutowe, nie napensje. – Ale nie jest to trudne – pozostaje przekierować pieniądze na płacelub premie czy nagrody. Pozostanie jeszcze problem z wiszącym nad naszymipłacami ustawowym limitem wynagrodzeń, ale i z tym, przy odrobinie dobrej woliposłów i ministra środowiska, można sobie poradzić w Sejmie – mówi PiotrKozłowski, przewodniczący ZLP PN.
W przypadku braku reakcjizwiązkowcy zapowiedzieli akcję protestacyjną. – Nie uzgodniliśmy jeszcze jejformy, będziemy się nad tym zastanawiać, jeżeli minister nie podejmiewłaściwych działań. W przypadku parków narodowych w grę wchodzi protest w tychparkach, w których byłby on najbardziej widoczny, czyli tam gdzie najwięcejturystów. Ciekawi nas, czy Związek Pracodawców Polskich Parków Narodowych(dyrektorzy parków) poprze wspólne stanowisko związków krajowych – dodajeKozłowski.
UZ