
Nieprawidłowości przy rozminowywaniu terenów popoligonowych w zarządzie Lasów Państwowych trafiły do popularnego programu „Po prostu” Tomasza Sekielskiego w TVP1. Sprawą zainteresowała się prokuratura.
Program, którego emisjamiała miejsce 13 maja (wciąż można go obejrzeć w Internecie),dotyczył rekultywacji gruntów popoligonowych rozminowywanych na zlecenie LP wramach ogólnopolskiego projektu, którym zarządza CKPŚ (30 tys. ha, 130 mln zł).Przetargi na wykonanie prac saperskich ogłaszały zainteresowane nadleśnictwa(uzbierało się ich 48). CKPŚ wyłonił jednak firmę (Spec-Maj) odpowiedzialną zasprawdzenie wykonanych robót. Od wyników jej kontroli uzależnia się wypłatępieniędzy wszystkim podmiotom, które dokonały rozminowywania. Rzecz w tym, żejeden z nich, Biuro Obsługi Inwestycji, należy do żony właściciela Spec-Maju. Wtym układzie inni wykonawcy upatrują nieuczciwej konkurencji – ulgowegotraktowania BOI i niezasadnych rygorów wobec innych firm. Sygnały w tej sprawiespowodowały, że LP w końcu ubiegłego roku zawiadomiły CBA i prokuraturę(Warszawa), która aktualnie prowadzi śledztwo w sprawie podejrzenia utrudnianiaprzetargu.
Redaktor Sekielskipokazał także sytuację z Nadleśnictwa Borne Sulinowo, gdzie w latach 2005–07rozminowywanie wykonywały firmy małżonków.
![]() |
Fot. www.vod.tvp.pl |
Kontrola wewnętrzna z RDLPstwierdziła, że proces rozminowywania nie przebiegł zgodnie z oczekiwaniami –na byłym radzieckim poligonie wciąż znajdowane są liczne niewybuchy. Tymczasemwłaściciel Spec-Maju twierdzi, że niebezpieczne przedmioty zostały podrzucone,by go zdyskredytować. Ta sprawa także trafiła do prokuratury (Szczecinek),która w lutym tego roku postawiła cztery zarzuty właścicielowi Spec-Maju, m.in.wyłudzenia ponad 2 mln zł.Bartosz Szpojda