Zrywka konna w Barlinku

W fotoreportażu z wejherowskich zawodów w zrywce konnej (nr 12/2011) napisaliśmy, że były jedną z czterech tego typu imprez w Polsce. Było to oczywiste niedopatrzenie, jest bowiem na mapie Polski nadleśnictwo, gdzie tradycja organizacji zawodów w zrywce konnej sięga już kilkunastu lat!

2 lipca na terenie Nadleśnictwa Barlinek, po raz pierwszy w deszczowej aurze, odbyły się XV jubileuszowe zawody w zrywce konnej. Od 1995 r. cyklicznie (z dwuletnią przerwą) odbywają się one przy leśniczówce w Polanie.Na starcie stanęło 10 wozaków, którzy na co dzień trudnią się konną zrywką drewna. Tradycyjnie zawody rozpoczęto prezentacją zawodników i zespołu sędziowskiego, który tworzyli pracownicy nadleśnictwa. Gości oraz byłych wieloletnich jurorów powitał nadleśniczy Janusz Sikorski. Rywalizację poprzedził uroczysty przejazd zaprzęgów przy akompaniamencie muzyki.Pierwszą konkurencją był slalom. Wyznaczoną bramkami trasę należało w jak najkrótszym czasie pokonać wozem, po uprzednim załadowaniu 20 wałków sosnowych. Każde naruszenie palików wiązało się z przyznaniem punktów karnych. Druga konkurencja – zrywka kopalniaka – polegała na pokonaniu z dłużycą odcinka pomiędzy sześcioma bramkami oraz mygłowaniu surowca w możliwie najkrótszym czasie. Zwyciężał zawodnik, który po uwzględnieniu punktów karnych uzyskał najlepszy, w obu konkurencjach, czas. Tegorocznym mistrzem został Łukasz Pytel powożący koniem Bella – reprezentanci miejscowego Leśnictwa Karsko.Organizatorzy nagrodzili wszystkich zawodników. Specjalną nagrodą uhonorowano najstarszego startującego wozaka, Zbigniewa Żukowskiego. Zawodom towarzyszyły pokazy narzędzi, sprzętu, odzieży bhp, wyrobów rymarskich oraz środków higieny dla koni. W tym roku odbyła się też prezentacja sprzętu wykorzystywanego do zrywki konnej. Pomimo niesprzyjającej pogody zawody przebiegały bardzo sprawnie, publiczność dopisała, a gorące posiłki serwowane przez polową kuchnię podgrzewały i tak ciepłą atmosferę.

Tekst: JS
Foto: Arch. Nadleśnictwa Barlinek