
Propedeutyka leśnictwaWładysław Kusiak, Roman JaszczakUniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu 2009, s. 191Rozpoczyna się nowy rok akademicki, a wraz z nim kilkuset absolwentów szkół średnich rozpoczyna studia na pierwszym roku wydziałów leśnych. Dla części z nich to kontynuacja drogi, którą rozpoczęli w technikach leśnych, część jednak stawia pierwsze kroki w nowej dla siebie dziedzinie. To do nich m.in. kierowana jest „Propedeutyka…”.Znalezienie wspólnego języka drzewiarzy z leśnikami jest postulatem nie tylko wzniosłym, ale bardzo aktualnym. Odpowiedzią na niego jest m.in. prezentowana książka, kierowana przede wszystkim do studentów technologii drewna. Ma im pomóc w zrozumieniu istoty i celów współczesnego leśnictwa. W podobny sposób mogą z niej skorzystać absolwenci nieleśnych szkół średnich, którzy wiedzeni romantyczną – acz nie zawsze zgodną z rzeczywistością – wizją leśnego zawodu, postanowią studiować leśnictwo. Ta książka da im podstawy wiedzy o tym, czym ta profesja jest w rzeczywistości i ile odległych od siebie dziedzin i specjalności łączy.Autorzy (obaj są pracownikami naukowymi poznańskiego Wydziału Leśnego, a Władysław Kusiak prócz tego redaguje miesięcznik „Przegląd Leśniczy”), dokonują przeglądu najistotniejszych zagadnień związanych z różnymi aspektami gospodarki leśnej. Rozpoczynają od usytuowania jej w ramach gospodarki narodowej i strukturach państwa, poprzez organizację leśnictwa, opisanie krajowych zasobów drzewnych, funkcji lasów aż po rozdziały mające ściśle leśny charakter. W tych ostatnich omówiono zakres i zasady urządzania, ochrony, hodowli i użytkowania lasu. Ponadto w sposób ogólny przybliżono zagadnienia związane z łowiectwem i ochroną przyrody. Osobne rozdziały poświęcono też edukacji i leśnym kompleksom promocyjnym.Ponieważ książka ma charakter podręcznika, formuła tekstu daleka jest od beletrystki. Bliżej jej do obfitującej w definicje instrukcji. Na pierwszy rzut oka dostrzegalny jest brak materiału ilustrującego, który ograniczono wyłącznie do kilkunastu tabel. Merytoryczny charakter treści to jedno, ale czy nie warto, by współcześnie podręcznik także zachęcał studenta nowoczesnym układem tekstu i ilustracji? Owszem na końcu książki znajduje się załącznik z barwnymi fotografiami, ale trzeba przyznać, że nie wypełnia on luki powstałej na ponad 140 wcześniejszych stronach. Natomiast bardzo dobrze, że załącznik zawiera kilkanaście aktualnych map, ilustrujących treść kilku rozdziałów. ¨ SoWa