
Polska ginącaBogusław MichalecCarta Blanca 2007, 240 s.Zainteresowanie odchodzącymi w przeszłość elementami architektury i historii budzi się w nas najczęściej okazjonalnie. Mijamy je w drodze do biura, czy wykonując obowiązki w terenie. Są codziennością, na którą szkoda nam czasu. Okazuje się, że istnieją ludzie zwracający nań uwagę. To właśnie oni stworzyli album, w którym mnóstwo pochylonych płotów, starych drewnianych chat i ręcznej pracy w polu. Prócz wiejskiej architektury, przeszłością stają się niektóre zawody. Fotograficy, których prace zdobią książkę, uchwycili garncarza kręcącego na kole gliniane naczynia, zduna stawiającego piec, smolarzy wypalających węgiel, kujących kowali, rybaków łatających sieci, zegarmistrzów, krawców, dorożkarzy. Ale to nie koniec ginącego świata. Otchłań czasu zabiera pamiątki po arystokratach, a Polska obfituje w ruiny pałaców i zamków, których część pokazano w książce. Co ciekawe, wśród zanikających elementów architektury, umieszczono również pozostałości zabudowy PGR.
Na szczęście istnieją też miejsca, które świadczą o naszej historii w sposób bardziej godny. To skanseny, odrestaurowane pałace i świątynie, starówki, ale i zabudowa fabryczna.Częścią polskiej tradycji są również obrzędy i różnokulturowe tradycje. Stąd nie brakuje fotografii panien puszczających wianki na wodzie, kolędników wędrujących po zasypanych śniegiem drogach, zapustowych przebierańców, dzieci topiących Marzannę, procesji i odpustowych kiermaszów.
W książce znalazły się również obrzędy i rytuały religijne, ludowe budownictwo czy zaślubiny. Album ukazuje również mniejszości zamieszkujące Rzeczpospolitą. Część książki poświęcono kapelom podwórkowym, cyrkowcom, wesołym miasteczkom, „zabytkom” PRL, humorystycznym zdjęciom niedokończonych inwestycji, a także całkiem poważne ujętym archaicznym środkom transportu.
Mimo, iż jest to album, wiele w nim wartościowego tekstu. Jego lektura nasuwa także myśl, że w leśnictwie również przydałoby się może podobne opracowanie, dokumentujące zmiany na przestrzeni kilku ostatnich dziesięcioleci. Co warto utrwalić, sugeruje choćby zdjęcie z okładki. Podobne, poka-zujące spław zorganizowany na 80-lecie Lasów Państwowych na Odrze, trafiło na stronę 236. Niestety, to już tylko zdjęcia, na dodatek pokazujące próby odtwarzania dawno minionej rzeczywistości…