Dąb szypułkowy i bezszypułkowy

Dąb szypułkowy i bezszypułkowyTadeusz AndrzejczykPWRiL 2009, s. 301Seria „Drzewa polskich lasów” to w zamierzeniach wydawcy 10 tomów poświęconych najbardziej istotnym gatunkom. Spośród gatunków liściastych jako pierwsze swojej monografii doczekały się dęby. Nic dziwnego – „Zasady hodowli lasu” przewidują udział dębu na wszystkich siedliskach nizinnych, prócz najuboższych i bagiennych. W rozdziałach dotyczących systematyki, wymagań siedliskowych i ekologicznych autor czyni zrozumiałe rozróżnienie pomiędzy dębem szypułkowym i bezszypułkowym. Im dalej jednak, tym częściej oba gatunki, tak jak to jest w praktyce leśnej, traktowane są nierozdzielnie. Mniejsze bowiem znaczenia ma ich rozróżnianie w przypadku gospodarki nasiennej czy produkcji sadzonek.

Dla praktyka zdecydowanie najciekawsze rozdziały dotyczą odnawiania i pielęgnacji drzewostanów dębowych. Zawiódłby się jednak ten, kto oczekiwałby jednoznacznych wskazówek, niejako powtarzających zalecenia z zhl. Tadeusz Andrzejczyk, pracownik naukowy Katedry Hodowli Lasu, zbiera informacje o doświadczeniach z odnowieniem naturalnym z różnych publikacji, pokazując wszelako, że udane odnowienie dębowe to ostrożny kompromis między potrzebą osłony i dostępu światła.

Interesująco przedstawia się rozdział dotyczący odnowienia sztucznego, a szczególnie sadzenia. Autor wyraźnie stara się promować zapomnianą nieco metodę hodowli dębu w uprawach mieszanych. Pokazuje, w jaki sposób zakładać takie wielogatunkowe drzewostany (dosłownie – w tekście znajduje się kilkanaście ilustracji obrazujących przykładowe zmieszanie dębu z innymi gatunkami). Sporo uwagi zostało poświęcone też zakładaniu upraw metodą grupową. Przeczytamy więc zarówno o znanych placówkach Szymańskiego, jak i o metodzie niemieckiej (die Trupp-pflanzung). Odwołania do najnowszych niemieckich doświadczeń znajdziemy także w rozdziałach poświęconych pielęgnacji dębu, a szczególnie dużo w rozdziałach nt. trzebieży. To m.in. trzy metody „celowe”, ukierunkowane na produkcję cennych sortymentów drewna.

Monografię dębu kończy rozdział poświęcony zamieraniu gatunku, a ponieważ jest to wydawnictwo poradnikowe, Andrzejczyk na kilku stronach podaje wzory postępowania hodowlanego w sytuacji, kiedy obserwuje się w drzewostanie to niepokojące zjawisko. Tom uzupełnia wkładka z kilkudziesięcioma barwnymi fotografiami.

RaZ