Żubr podsumowany – Koniec projektu ochrony wielkiego ssaka

– Projekt, który właśnie się kończy, był podejściem kompleksowym, objęliśmy nim 90% populacji żubra w Polsce. Większość zaplanowanych do realizacji zadań dotyczyła czynnej ochrony gatunku. Dowodem na skuteczność naszych działań jest dynamicznie rozwijająca się populacja – podkreślała prof. Wanda Olech z SGGW, koordynator merytoryczna projektu. 21 kwietnia w Supraślu podsumowano projekt „Kompleksowa ochrona żubra w Polsce”; trwał on w latach 2019–23.

W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele instytucji wspierających ochronę żubra oraz koordynatorzy zaangażowani w projekt bezpośrednio. To 27 jednostek; beneficjent – SGGW w Warszawie we współpracy z 25 jednostkami Lasów Państwowych i Białowieskim Parkiem Narodowym. Swym zasięgiem objął on 90% krajowej wolnej populacji żubra w ośmiu województwach oraz sześciu kluczowych zagrodach hodowlanych. Ochroną objęte zostały istniejące wolne populacje żubra – białowieska, knyszyńska, borecka, bieszczadzka, augustowska oraz ta żyjąca na poligonie drawskim. – W ramach projektu miały miejsce dwie introdukcje żubra; jedna w Puszczy Rominckiej (Nadleśnictwo Gołdap; RDLP w Białymstoku), druga zaś w Nadleśnictwie Janów Lubelski (RDLP w Lublinie). Budowane są dwie zagrody hodowlane; w Nadleśnictwie Dwukoły (RDLP w Olsztynie) oraz w Nadleśnictwie Supraśl (RDLP w Białymstoku) – podkreślała prof.Olech. W projekcie znalazło się utrzymanie stad żubrów w sześciu istniejących już zagrodach, w nadleśnictwach: Stuposiany, Niepołomice, Kobiór, Borki, w OKL w Gołuchowie oraz w zagrodzie Białowieskiego PN. Zajęto się tam zarówno zwierzętami, jak i niezbędną im infrastrukturą. – Nasze wskaźniki to 700 ha łąk, poletek i sadów, blisko 7 megaton zebranej lub zakupionej paszy, 14 km płotów, wodopoje, brogi, wieże widokowe. To także webinary i konferencje wpisujące się w działalność edukacyjną – wyliczała. Profesor Olech zwróciła uwagę na prowadzony wszechstronny monitoring. Obejmuje on rozmieszczenie żubrów, ale też prowadzony jest monitoring zdrowotny, parazytologiczny, genetyczny oraz ekologiczny, udowadniając badaniami pozytywny wpływ żubra na bioróżnorodność. – Jest on gatunkiem pełniącym rolę swoistego parasola, stąd też ochrona żubra powoduje ochronę całego spektrum różnorodności biologicznej – wyjaśniała prelegentka. Wskazała również na znaczenie monitoringu socjologicznego, który pozwala dowiedzieć się jak najwięcej o relacjach ludzi z żubrami. – Niestety, miłość do żubra rośnie wraz z odległością od jego stad – sygnalizowała. – W 2023 r., w którym przypada 100-lecie restytucji żubra, na terenie Europy bytuje ich ok. 10 tys. W Polsce żyją 2603 żubry; z czego 2394 to osobniki w stadach wolnościowych – przypominała profesor, podkreślając, że istnieje duże skomasowanie żubrów na niewielkiej powierzchni: – Z jednej strony jest to powód do radości, bowiem liczebność żubrów wzrasta. Z drugiej strony może to być powód do zmartwień – sygnalizowała. Wartość kończącego się projektu opiewa na 34,5 mln zł. Większość stanowią środki z POIiŚ w ramach Funduszu Spójności oraz środki z funduszu leśnego.

Na konferencji poruszono też kwestię zmiany kategorii gatunku. W 2020 r. żubr został zakwalifikowany do kategorii – bliski zagrożenia. Jest to ocena Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody opierająca się na wzroście populacji. Nastąpił on nie tylko w Polsce, lecz także w innych krajach europejskich. Cały czas podkreśla się, że żubr jest gatunkiem, który wyszedł z zagrożenia. Profesor Olech przedstawiła konkretne dane: – Obecnie mamy populację 200 razy większą niż 100 lat temu. Pod koniec 2017 r., kiedy składaliśmy projekt, w Polsce były 1863 żubry, a w 2022 r. – już 2603. To jest przyrost o kilkaset zwierząt. Przewidywaliśmy, że on nastąpi, nie spodziewaliśmy się jednak tak dynamicznego wzrostu. Populacje żubrów liczne; szczególnie bieszczadzka białowieska. Zwiększyła się też populacja kny-szyńska i najprawdopodobniej już połączyła się z populacją białowieską – podkreślała.

Obecna na konferencji Małgorzata Golińska, główny konserwator przyrody, podsekretarz stanu w MKiŚ, nawiązała do sytuacji, kiedy to w maju 1923 r., w trakcie Międzynarodowego Kongresu Ochrony Przyrody w Paryżu, Polak zgłosił projekt ratowania żubra. – Dziś, kiedy świat wskazuje na potrzebę ochrony bioróżnorodności, walki o gatunki i potrzebę rozmowy o ochronie siedlisk – polskie doświadczenie w tym zakresie jest tym, które powinno docierać nie tylko do polityków, leśników, lecz także do przeciętnego Polaka i przeciętnego obywatela Unii – zwróciła uwagę. Podkreśliła, że mimo wysiłku i zaangażowania, determinacja ta się opłaca. Z kolei Jan Tabor, zastępca dyrektora generalnego LP, zasygnalizował, że dzięki współpracy świata nauki i leśników udaje się z powodzeniem chronić i rozwijać populację żubra w Polsce: – Łączy ona wiele różnych celów; m.in. ochronę czynną żubra, promocję Polski, promocję działań leśników, wykorzystywanie środków unijnych – podkreślał.

W trakcie spotkania zaprezentowane zostały istotne miejsca w realizacji projektu; w tym ponad 10-letnia historia zagrody pokazowej na terenie Nadleśnictwa Supraśl. Spotkanie zakończyło zwiedzanie tejże zagrody, do której wewrześniu br. wsiedlone zostaną pierwsze żubry.

Małgorzata Kołodziejczyk

 

Fot. Arch. Nadl. Supraśl