
Od 25 kwietnia trwa „blokada wycinki” na terenie Nadleśnictwa Bircza – akcja, którą w ramach protestu przygotowali aktywiści z Inicjatywy Dzikie Karpaty. Ma ona na celu powstrzymanie działań gospodarczych prowadzonych przez LP na terenie, który zdaniem uczestników protestu powinien być objęty nie tylko specjalną ochroną, ale także stać się de facto parkiem narodowym. Walka o powołanie Turnickiego PN trwa już od 35 lat, jednakże na razie plany jego ustanowienia nie są oficjalnie znane.
Jak czytamy na stronie dzikiekarpaty.org: „Lasy projektowanego Turnickiego Parku Narodowego to ostatnie fragmenty Puszczy Karpackiej ze strzelistymi jodłami o szorstkiej korze, potężnymi szarymi bukami, które trwają tu od setek lat, i pokrytymi wielkimi cynamonowymi łuskami jaworami. Stare drzewa gęsto porośnięte są cennymi mchami, porostami, wątrobowcami i paprociami, a na ziemi rozkłada się martwe drewno – prawdziwy mikrokosmos z całym bogactwem życia (…). Każdego dnia, przez okrągły rok, nie wyłączając okresu lęgowego ptaków, projektowany Turnicki Park Narodowy wycinany jest na masową skalę. Zamiast śpiewu ptaków, słychać jazgot pił spalinowych i huk padających olbrzymów. W kolejnych wydzieleniach powstają gęste sieci głębokich dróg zrywkowych, którymi podczas deszczu woda spływa morzem błota, zamulając potoki i niszcząc w nich życie. Zbocza pozbawione gęstwiny drzew, prześwitują łysymi plackami zmasakrowanego lasu. Wypełnione po brzegi tiry wyjeżdżają ze zrabowanym skarbem – puszczańskim lasem (…)”. I właśnie te działania gospodarcze oburzyły aktywistów. Sformułowali więc trzy żądania: natychmiastowego zaprzestania wycinki oraz polowań na całym obszarze projektowanego Turnickiego PN, utworzenie projektowanego rezerwatu przyrody „Reliktowa Puszcza Karpacka” oraz powołanie Turnickiego Parku Narodowego.
W odpowiedzi na protest na stronie nadleśnictwa pojawiło się pismo nadleśniczego, w którym czytamy: „Nie zgadzamy się ze stwierdzeniem, że Nadleśnictwo Bircza użytkuje las na masową skalę, bowiem rozmiar pozyskania realizowany jest stosownie do zapisów planu urządzenia lasu, zawierającego właściwe zadania ochronne w celu zachowania wartości przyrodniczych tego terenu. Lasy Nadleśnictwa Bircza są już chronione na podstawie ustawy o lasach oraz w już wyznaczonych tu obszarach na podstawie ustawy o ochronie przyrody. Występująca tu bioróżnorodność jednoznacznie potwierdza, że gospodarka leśna prowadzona tu od 75 lat w obecnej formie zapewnia zarówno trwałość, jak i utrzymanie zasobów przyrodniczych przy jednoczesnym wykorzystaniu tych zasobów na potrzeby społeczeństwa. W związku z okupacją lasu na terenie objętym pracami gospodarczymi, zostały poinformowane właściwe organy porządkowe”.
Niestety poza wymianą zdań i własnych opinii przez obie strony na miejscu doszło także do godnego ubolewania incydentu. Podczas zrywki drewna kierujący LKT wjechał w namiot ustawiony przez aktywistów (podkreślmy – na terenie objętym zakazem wstępu w myśl obowiązujących przepisów). Sprawę wyjaśnia policja. Organy porządkowe wyjaśniają także napad na obóz aktywistów, którego zamaskowani sprawcy dokonali nocą. Jeden z nich, uzbrojony w kij bejsbolowy, uderzył kobietę, a także powybijał szyby w aucie należącym do protestujących.
BaszA