Subaru Forester \"leśnik\" tylko z nazwy?

17 października 2012 08:07 2012 Wersja do druku

Pierwsza generacja tego modelu pojawiła się na rynku w 1997 roku. Forester nawiązywał do prototypu z 1995 r. o nazwie Sutoriga. Auto było połączeniem kombi i auta typu SUV. Technologicznie wykorzystano rozwiązania zastosowane w Subaru Impreza. Dzięki swojej niezawodności Forester dobrze przyjął się na wielu rynkach. W 2000 r. przeszedł pierwszą delikatną modernizację, a w 2002 r. wprowadzono do produkcji model drugiej generacji.



Według ludzi z Subaru nazwa Forester oznacza mieszkańca lasu („resident of the forest”). Obecnie narynku oferowana jest już trzecia generacja modelu. W dzisiejszym artykule opiszę generację dostępną w latach 2002–08. Druga generacja okazała się większa, mocniejsza i znacznie bardziej „wpadająca w oko” od poprzedniej. Auto przypadło klientom do gustu, jednak wysoka cena zakupu skutecznie zawężała krąg nabywców. W 2005 r. Forester przeszedł drobną modernizację nadwozia. Ciekawostką było stosowanie tylko silników benzynowych typu bokser o dwóch pojemnościach i kilku wersjach mocy. W tabeli poniżej przedstawiam modele silników i ich parametry.

Nadwozie
Choć dla Subaru w tych latach pracował znany stylista Andreas Zapatinas (pracujący wcześniej dla Alfy Romeo), japońska firma wyszła z założenia: Subaru nie ogląda się, nim się jeździ. Forester nie zmienił się wiele w stosunku do poprzednika. Nadal oferowano podwyższone nadwozie typu kombi z wyższym i mocniejszym zawieszeniem. Przód ożywiły nowe reflektory o agresywnym wyglądzie, nadal stosowano charakterystyczne przetłoczenia błotników nadające autu terenową muskularność. Wszystkie błotniki przeprojektowano, czyniąc je masywniejszymi. Mimo cech nawiązujących do poprzednika, Forester II był całkowicie nowym autem. Budowę oparto na nowej płycie podłogowej zaprojektowanej do modelu Impreza. W celu zachowania niskiej masy auta pokrywa silnika wykonana została z aluminium, zamontowano perforowane podłużnice, a przednią ramę pomocniczą wykonano metodą hydroformowania. Dzięki tym zabiegom zaoszczędzono kilkadziesiąt kilogramów w stosunku do tradycyjnej konstrukcji. Priorytetem było też bezpieczeństwo. Dzięki nowatorskim rozwiązaniom technicznym i bogatemu wyposażeniu najtańszych wersji, obejmującym np. przednie i boczne poduszki powietrzne, ABS i kontrolę trakcji, Forester II zaliczał testy zderzeniowe na najwyższym poziomie

Wnętrze
Wnętrze samochodu niewiele zmieniło się pod względem rozmiarów w stosunku do poprzednika, poczyniono jednak pewne pozytywne zmiany. Forester II oferuje nam stosunkowo obszerne i dobrze wyposażone wnętrze. Mimo zbudowania go na platformie Imprezy uzyskano we wnętrzu znacznie więcej miejsca, a to dzięki znacznie wyższemu nadwoziu. Pozycja za kierownicą jest dość wysoka, mimo to nad głową mamy nadal sporo wolnego miejsca. Kierowcy w znalezieniu odpowiedniej pozycji pomaga możliwość pełnej regulacji fotela i kierownicy, a prowadzenie auta ułatwia bardzo dobra widoczność we wszystkich kierunkach; dodatkowym walorem jest łatwość obsługi wszystkich urządzeń. Komfort podróżowania umila bogate wyposażenie seryjne, które zawiera m.in. klimatyzację, „elektrykę” szyb, lusterek i drzwi, komputer pokładowy oraz podłokietnik między kierowcą i pasażerem. Wyciszenie Subaru Forestera nie jest może wzorowe, ale dźwięk silnika typu bokser jest przyjemny dla ucha i nie przeszkadza. Jakość wykończenia satysfakcjonuje nas nawet po latach użytkowania, we wnętrzu znajdziemy kilka użytecznych schowków.
Natomiast gorzej jest z dostępem do bagażnika, a to z dwóch powodów. Po pierwsze, podłogę przedziału bagażowego dzieli od ziemi stosunkowo spora wysokość z racji wysokiego zawieszenia; po drugie tylny zderzak jest dość mocno wysunięty poza karoserię.

Silniki i przeniesienie napędu
Wszystkie silniki Forestera II to czterocylindrowe boksery. Przeciwsobny układ cylindrów pozwolił znacznie obniżyć położenie środka ciężkości oraz zmniejszył wibracje pracującego silnika. Odmienne brzmienie silników Subaru wynika również z niesymetrycznej budowy kolektorów wydechowych. Tego typu konstrukcja jednostek napędowych ma również pewne wady – utrudniona jest m.in. regulacja luzów na zaworach oraz wymiana świec. Przy wymianie paska rozrządu, uszczelek pod głowicami wiele warsztatów w myśl zaleceń producenta wyjmuje silnik, wpływa to niestety na czas i cenę usługi.
Podstawowymi jednostkami napędowymi były wolnossące boksery 2.0 (125 i 158 KM). Uczciwe serwisowanie tych silników czyni je bardzo trwałymi. Mimo niezbyt wysokich mocy dobrze radzą sobie z napędzaniem Subaru w terenie i poza nim. Przyjemność z jazdy w przypadku turbodoładowanych wersji – 2.0 XT (177 KM) oraz 2.5 XT (210 i 230 KM) jest niesamowita, niestety podczas tankowania możemy się już zasmucić... Standardowo Forester II miał montowane ręczne skrzynie biegów – stosunkowo dobrze zestopniowane i precyzyjne, nie znoszą jednak one siłowego zmieniania biegów. Dostępne w opcji czterobiegowe i dosyć powolne „automaty” skutecznie pozbawiają nas przyjemności z jazdy, generując wyższe spalanie i słabsze osiągi. Forester II ma dość zaawansowany napęd 4x4 wykorzystujący sprzęgło wiskotyczne niewymagające ingerencji kierowcy, dodatkowo w słabszych wersjach silnikowych auta wyposażano w reduktory, co w połączeniu z blisko 20-centymetrowym prześwitem pozwa-lało sprawnie pokonywać cięższy teren.

Zawieszenie
Forester II ma dopracowane zawieszenie, na które składają się kolumny McPhersona z przodu i układ oparty na dwóch wahaczach poprzecznych z tyłu.
Oczywiście przy szybszym pokonywaniu łuków odczuwamy przechył nadwozia, jednak dzięki obniżonemu środkowi ciężkości i niskooraz „płasko” położonemu silnikowi typu bokser przechyły te są minimalne. Większość elementów zawieszenia Forestera należy do trwałych. Najszybciej wymiany wymagają łączniki stabilizatorów oraz łożyska. Stresującym widokiem jest świecąca się na desce rozdzielczej kontrolka poziomowania reflektorów, z reguły oznacza to zużycie tylnych samopoziomujących amortyzatorów. Takie awarie zdarzają się często już przy przebiegu 80–120 tys. km. Do wyboru mamy regenerację z amortyzatorów lub zakup i montaż oryginalnych elementów – koszt to około 3 tys. zł. Ze względu na koszt często sięga się po zestawy zwykłych amortyzatorów z nowymi sprężynami.

Hamulce
Układ hamulcowy jest typowy dla aut z tych lat.Posiada tarcze na obu osiach, z przodu wentylowane. Podczas użytkowania trzeba się liczyć stosunkowo szybkim zużyciem przednich tarcz hamulcowych i współdziałających z nimi klocków hamulcowych. Tył wytrzymuje znacznie dłużej. Skuteczność hamowania w warunkach szosowych troszkę odstaje od wizerunku Subaru i wynosi około 48 m z prędkości 100 km/godz. Przy używaniu tańszych zamienników należy liczyć się z możliwością szybkiego zużycia przednich klocków oraz sporadycznego krzywienia się przednich tarcz.

Zalety:

• Niski poziom awaryjności.

• Wzorowe właściwości jezdne.

• Wszechstronność i praktyczność.

Wady:

• Ograniczona podaż i wysokie ceny używanych egzemplarzy.

• Duża liczba „rozbitków”.

• Kosztowny serwis i naprawy.

• Paliwożerność mocniejszych silników.


Opinie użytkownika

Maciej Młynarczyk, Nadleśnictwo Wronki: Auto zostało nabyte w 2010 r. z przebiegiem 79 tys. km. Do dnia dzisiejszego auto przejechało 56 tys. km. Na początku tego roku zamontowałem instalację LPG marki BRC w celu obniżenia kosztów użytkowania. Subaru w cyklu mieszanym pali 10–11 l benzyny, a gazu 11–12 l. Latem auto porusza się na oponach Barum Bravuris o rozmiarze 215/65/16, zimą zakładam Vredestein Snowtrack 3 o wymiarze 195/70/15. Obydwa komplety super sprawują się zarówno w terenie, jak i podczas jazdy po asfalcie. Komfort jazdy i sprawność auta są bardzo wysokie. Auto jest zwrotne i nigdy nie zawiodło mnie w terenie. Oprócz typowych czynności obsługowych w lutym 2012 r. wymieniłem amortyzatory samopoziomujące – mój największy jak do tej porykoszt.

Bartosz Standio, Nadleśnictwo Złotów: Subaru Forester 2.0X 125 KM z 2003 r. z napędem 4x4 wyposażonym w reduktor nabyłem rok temu z przebiegiem 142 tys. km. Auto jeździ na oponach Yokohama Geolander A/T, wyposażone jest bogato (el. szyby, klima manualna, ABS itp.). Spalanie benzyny ok 10,5 l natomiast gazu 11,6 l przy instalacji zakładanej przez serwis Subaru. Do dnia dzisiejszego przejechałem ponad 20 tys. km, sprawność w terenie oceniam bardzo wysoko, podczas przejazdu po poligonie trasą czołgową tylko kilka razy zmuszony byłem użyć reduktora. W codziennej jeździe po terenach leśnych wystarcza stały napęd 4x4. Auto charakteryzuje się niewielkim promieniem skrętu (10,6 m). Prześwit wystarczający by nie przejmować się podczas jazdy na większości naszych leśnych dróg (19 cm). Ogólnie można powiedzieć, że jest to idealne auto dla osoby jeżdżącej 50% w terenie i 50% po asfalcie. Samochód wyśmienicie trzyma się w zakrętach, a dodatkowym komfortem jest kultura pracy silnika w układzie boxer. Często nawet nie słychać silnika.

Pozdrawiam terenowo.

Sebastian Kołacz

Kolejny temat: „Jeep Grand Cherokee – Indianin w polskim lesie.” w numerze 21.